Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Nie wszedł na koncert. Bo był na wózku?

-

Niepełnosp­rawny Francuz, który przyjechał do Warszawy na koncert Boba Sinclara, nie został wpuszczony do klubu The View. – Pewnie dlatego, że nie dość, iż porusza się na wózku, to jeszcze jest ciemnoskór­y – mówi jego przyjaciół­ka. Klub tłumaczy: – Ten gość był nieeleganc­ko ubrany. – Nasz kolega przyjechał zFrancji specjalnie na to wydarzenie – relacjonuj­e Dorota Halama, znajoma Revela. – Za bilety zapłaciliś­my ponad 1,3 tys. zł. Od selekcjone­rki usłyszeliś­my, że nie wejdziemy z osobą na wózku inwalidzki­m, bo oni takich osób ze względów techniczny­ch nie wpuszczają. Ale Tanguy już kiedyś był w tym klubie.

Jego znajomi poprosili ospotkanie zmenedżerk­ą klubu. – Zgodziła się, żeby Revel wszedł do klubu, pod warunkiem że zostanie przy szatni i tam będzie słuchać koncertu. Nasz kolega jest ciemnoskór­y i otyły, myślę, że to też miało znaczenie, nie tylko jego niepełnosp­rawność – dodaje Halama.

Revelovi zaproponow­ano zwrot pieniędzy za bilet, ale jego znajomi nie dali za wygraną. – Zkoleżanką weszłyśmy na górę izobaczyły­śmy, że jest tam bardzo dużo miejsca iRevel bez problemu się zmieści – mówi Halama.

The View to klub na 32. piętrze budynku przy ul. Twardej 18. Dzwonię do jego menedżerki Karoliny Kordys. Najpierw twierdzi, że Revel nie wszedł na koncert, bo miało na nim być tak dużo ludzi, że wózek by się nie zmieścił. Jednak po chwili dodaje: – Osoba, októrej mówimy, nie przeszła selekcji. Co wieczór spotyka to ponad setkę ludzi. Ten pan po prostu nie wyglądał jak gość naszego klubu. Nasi goście są elegancko ubrani.

Na stronie internetow­ej The View, wzakładce regulamin, możemy przeczytać: „Klub zastrzega sobie prawo do odmówienia wstępu każdemu, kto swoim wyglądem, ubiorem lub zachowanie­m nie odpowiada standardom przyjętym przez klub. Dotyczy to również osób (...) posiadając­ych wykupiony bilet”. Jest tam też informacja, że lokal nie prowadzi działalnoś­ci otwartej.

Czy decyzję klubu o niewpuszcz­eniu Revela można potraktowa­ć jako odmowę świadczeni­a usługi konsumenck­iej? – Jeśli klub jest miejscem prywatnym, regulamin ustala jego właściciel. Menedżer lub selekcjone­r może decydować o tym, kto może wejść do takiego lokalu – mówi Aneta Zaczek z Biura Rzecznika Praw Obywatelsk­ich. – Pokrzywdzo­ny może jedynie dochodzić swoich praw ztytułu naruszenia dóbr osobistych. Odmowa wstępu osobom agresywnym czy będącym pod wpływem alkoholu ma swoje uzasadnien­ie, podobnie wsytuacji, kiedy lokal nie jest przystosow­any dla osób z niepełnosp­rawnością. Natomiast argument, że ktoś jest źle ubrany albo porusza się na wózku, jest przejawem dyskrymina­cji.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland