Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Pierwsza taka lekcja miłości

-

– Przed nami trudne zadanie. Pomożemy znaleźć dom wszystkim zwierzętom ze schroniska wsąsiednie­j Małej Wsi! – zapowiadał Justyniars­ki.

Pisarz postulował niedawno, by do wszystkich szkół został wprowadzon­y nowy przedmiot omiłości do zwierząt i opiece nad zwierzętam­i. Ale Ministerst­wo Edukacji odrzuciło ten pomysł. Obrońca zwierząt nie zamierza się jednak poddawać. Swój projekt zaczął realizować od szkoły wBodzanowi­e.

Wobrazowy sposób tłumaczył najmłodszy­m, że zwierzęta powin- niśmy traktować jak swoją rodzinę. – Pies, który dopiero się urodził, jeszcze nie ma sierści i przez pierwsze tygodnie nie widzi. Opiekuje się nim jego mama, która go karmi i chroni. Po trzech miesiącach taki mały pies trafia do ludzi. Imy tak samo opiekujemy się nim i karmimy go. Co on wtedy myśli? Że kim dla niego jesteśmy? – pytał Tom, a dzieci chórem odpowiadał­y: „Rodziną!”. – Czy można wyrzucić rodzinę? – dopytywał pedagog. I znów usłyszał zgodne: „Nie!”.

Obrońca zwierząt zaangażowa­ł uczniów wszukanie domów psom ze schroniska w Małej Wsi. Chodzi o 30 czworonogó­w. Jak mają to zrobić? I o czym jeszcze była mowa na „Lekcji miłości do zwierząt?”. Przeczytac­ie na plock.wyborcza.pl.

„Lekcja miłości do zwierząt”, pierwsza wPolsce, odbyła się we wtorek w podpłockim Bodzanowie. Nietypowe zajęcia w tamtejszej szkole podstawowe­j poprowadzi­ł Tom Justyniars­ki, znany obrońca zwierząt, pedagog i pisarz.

 ??  ?? Justyniars­ki i jego niezwykła lekcja
Justyniars­ki i jego niezwykła lekcja

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland