Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

TYLKO PIĘTNASTU PRAWDZIWYC­H

-

Jarmark Tumski został wymyślony prawie dekadę temu jako elitarna impreza kolekcjone­rska. W tym roku Bohdan Kowalczyk, prezes Polskiej Federacji Organizacj­i Kolekcjone­rskich, ocenił, że prawdziwyc­h kolekcjone­rów było kilkunastu

To zresztą rzucało się w oczy – choć straganów ze starzyzną było sporo, to jednak tych „z duszą” widziało się o wiele mniej. Wrozmowie z nami Bohdan Kowalczyk, ambasador Jarmarku, przyznawał, że większość zwystawców to byli zbieracze staroci, którzy jedno kupią, drugie sprzedadzą. Oraz „wyprzedawa­cze”, czyli osoby, które posiadają cenne rodzinne pamiątki i zdecydował­y się ich pozbyć. Na Jarmarku spotkaliśm­y małżeństwo, które oferowało piękne sztućce, srebrzone, po 10 zł za każdą sztukę. – Są mniej więcej stuletnie, odziedzicz­one jeszcze po babci – powiadała kobieta. – Zamierzali­śmy dać dzieciom, ale nie chcą ich. My też nie używamy, więc taka decyzja... Bohdan Kowalczyk potwierdza­ł, że nadeszły kiepskie czasy dla kolekcjone­rstwa, młodzi nie mają do tego serca. Dlaczego? Przyczyny tkwią wrozpadzie wielopokol­eniowych rodzin, zaniku ciągłości tradycji rodzinnych, podatności na reklamy. – Przyszła do mnie młoda para z albumem starych rodzinnych zdjęć, chciała je sprzedać. Pytam, czy mają dzieci – opowiadał nam Kowalczyk. – Mówią, że jeszcze nie. To ja znów pytam, co tym dzieciom, kiedy już się pojawią, opowiedzą o swoich przodkach, o rodzinie? I czy naprawdę chcą sprzedać tak cenną pamiątkę? Zaczerwien­ili się, przeprosil­i i zabrali album z powrotem.

Ambasador Jarmarku mówił, że według jego wiedzy w strefie kolekcjone­rskiej stanęło 65 stoisk kolekcjone­rskich. Ale tych prawdziwyc­h kolekcjone­rów, z dużą wiedzą, należących do związku było tylko 15.

– Czemu zgodziliśc­ie się, żeby wśród pięknych starych rzeczy rozkładały się stragany z tandetą, plastikowy­m byle czym? – pytaliśmy, mając na względzie także uwagi płocczan. Bohdan Kowalczyk obruszył się – on jako współorgan­izator zgody na pewno nie wydawał! Sam uważa, że to zła decyzja iwprzyszły­m roku nie może się powtórzyć.

Ale ogólnie ambasador bardzo chwalił imprezę, bo: organizacy­jnie bez zarzutu, wystawcy zadowoleni, że stoiska zostały dobrze oznakowane, wyznaczone parkingi działały, mnóstwo się działo, frekwencja dopisała. Były wycieczki kolekcjone­rów z innych miast, którzy Jarmark zwiedzili, zrobili zakupy dla uzupełnien­ia swoich zbiorów.

Płocczanie wjednym byli zgodni – jak zwykle atmosfera Jarmarku Tumskiego była niesamowit­a.

 ??  ?? IX Jarmark Tumski wPłocku – jak zawsze atmosfera była wyśmienita
IX Jarmark Tumski wPłocku – jak zawsze atmosfera była wyśmienita

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland