Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Zielono i gra muzyka
Plac Powstańców Warszawy bez donic i zaparkowanych samochodów, za to z nowymi roślinami, instrumentami muzycznymi, a nawet z trampoliną i mgiełką wodną podczas upałów. A pod spodem ma powstać garaż.
Na pierwszy spacer po pl. Powstańców Warszawy, zmienionym według projektu z budżetu obywatelskiego, wybrała się we wtorek wiceprezydent miasta Renata Kaznowska. Poinformowała, że ratusz zwiększył wartość prac aż 14-krotnie – do 1,137 mln zł. Akurat w trakcie jej wizyty transportowano jeden z platanów, które od wielu miesięcy czekają tu na posadzenie wzdłuż rozkopanej ponownie pobliskiej ul. Świętokrzyskiej. Dwóch robotników trzymało za pień, a maszyna unosiła bryłę korzeniową drzewa.
– Nowoczesne miasto to nie tylko infrastruktura czy linie metra. Mieszkańcy zgłaszają do budżetu obywatelskiego wiele projektów dotyczących zieleni – podkreślała miejska radna Aleksandra Gajewska (PO). Od 14 czerwca przez 17 dni warszawiacy mogą głosować wkolejnej edycji i zdecydować, na co zostanie wydanych 61 mln zł wprzyszłym roku. Projekt dotyczący placu miał wtytule wezwanie: „Pogońmy plastikowe donice”. Urzędnicy ustawili je w2014 r. po budowie metra, a niedawno zabrali i rozparcelowali pomiędzy dzielnicami.
Monika Domanowska z Zarządu Dróg Miejskich przypomniała, że szczegóły nowej aranżacji pl. Powstańców Warszawy uzgodniono z mieszkańcami podczas konsultacji. – Uznaliśmy, że platany są zarezerwowane dla Świętokrzyskiej, żeby pociągnąć rosnące tam wcześniej szpalery, a na placu zasadziliśmy 25 lip srebrzystych odmiany warszawskiej, w nawiązaniu do gatunku, który był tu kiedyś – powiedziała Domanowska.
Przed przebudową cały środek placu zajmowały zaparkowane samochody. „Stołeczna” spytała oistniejący już od lat 90. plan budowy garażu podziemnego. – Jesteśmy wkońcowej fazie uzgodnień z prywatnym inwestorem, który wykona wpakiecie drugi taki parking przy stacji metra Plac Wilsona – usłyszeliśmy od wiceprezydent Kaznowskiej.
Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski przewiduje jednak, że zanim plac Powstańców Warszawy zostanie rozkopany, miną przynajmniej dwa lata. Tyle czasu potrzeba inwestorowi na projektowanie i zdobycie pozwoleń. – Ewentualna budowa garażu nie spowoduje wycięcia drzew. Ta zieleń się nie zmarnuje – zaznaczył szef ZDM.
Oprócz lip na środku placu są też krzewiaste wierzby. Mają dorosnąć do metra, tworząc zieloną ścianę dla organizowanych tu imprez. Wróci m.in. cieszący się dużą popularnością targ rybny. Na rabatach ogrodnicy zasadzili zaś byliny (astry, łubiny, przetaczniki, jeżówki i kocimiętki) oraz rośliny cebulowe – na razie kwitnący na fioletowo czosnek ozdobny, z czasem przybędą m.in. tulipany.
Są też inne atrakcje. W upalne dni po naciśnięciu guzika piesi będą się mogli orzeźwić pod mgiełką wodną. Na chętnych czekają dwie gumowe trampoliny. Można odkryć swój talent muzyczny na dzwonach rurowych, ksylofonie i bębenkach. – Przy ich wyborze urzędników wspierał nasz perkusista – powiedziała Grażyna Paszkowska z Filharmonii Narodowej. – To wspaniale, że w naszym sąsiedztwie zdecydowano się wprowadzić do przestrzeni publicznej instrumenty muzyczne. Będziemy kibicować tej inicjatywie.