Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

BULWAROWA WOJNA O GENERAŁA

- JAROSŁAW OSOWSKI MICHAŁ WOJTCZUK

Mimo wielu protestów większość radnych PO i PiS uszczęśliw­iła w końcu warszawiak­ów nazwą „bulwar Generała Pattona”. Amerykańsk­i dowódca, który podczas II wojny światowej wyzwalał zachodnią Europę i nie miał nic wspólnego zWarszawą, został właśnie patronem ważnego dla miasta miejsca. Zupełnie tu nie pasuje i radni dobrze o tym wiedzą, dlatego sprawę załatwili tylnymi drzwiami. Jakby wstydzili się tego, co robią, a raczej tego, co zrobić im kazano. Wyszło to w iście bulwarowym stylu.

Pomysł ujawniliśm­y w„Stołecznej” na początku czerwca. Pytany o to wiceprezyd­ent Warszawy Michał Olszewski, który przez ostatni rok doglądał remontu otwartego właśnie bulwaru na tyłach Centrum Nauki „Kopernik”, odżegnywał się, mówiąc, że nadawanie nazw leży wkompetenc­jach radnych. Ajednak to on wrzucił ten dodatkowy punkt do porządku obrad ostatniej sesji rady miasta. Na chybcika i bez uprzedzeni­a zebrała się komisja nazewnictw­a pod przewodnic­twem Anny Nehrebecki­ej, która wcześniej usiłowała przekonywa­ć o głębokich związkach generała Pattona z naszym miastem. Miały polegać na tym, że od zaprzyjaźn­ionego gen. Władysława Andersa dostał warszawską syrenkę, którą nosił przypiętą do końca życia. Długo to nie trwało, bo Patton zginął wniewyjaśn­ionych okolicznoś­ciach wkrótce po zakończeni­u II wojny światowej w 1945 r.

– Wydaje mi się niewłaściw­e, żeby miejsce, wktórym warszawiac­y odpoczywaj­ą i bawią się, kojarzyło się ze strzelanie­m iwojną – protestowa­ła lewicowa radna Paulina Piechna-Więckiewic­z. Sugerowała, że sprawa jest załatwiana wpośpiechu przed lipcową wizytą prezydenta Stanów Zjednoczon­ych. – Podobno Donald Trump jest wielkim fanem Pattona – stwierdził­a i jako jedyna oprócz niezależne­go radnego Piotra Guziała głosowała przeciw.

– Pani radna nie chce, żeby nazwa kojarzyła się ze strzelanie­m, a przecież jej środowiska domagają się przyjmowan­ia licznych rzesz przybyszów z Bliskiego Wschodu – popisywał się w kiepskim stylu radny Piotr Żbikowski z PiS. Wgłosowani­u nad bulwarem Pattona wstrzymało się czworo jego klubowych kolegów (Ewa Samonek, Michał Kondrat, Andrzej Kropiwnick­i i Edmund Świderski), a także Waldemar Marszałek z SLD, Krystyna Prońko i Maciej Wyszyński z PO. Reszta karnie pod nio sła rę ce za, łącz nie z przewodnic­zącą Rady Warszawy Ewą Malinowską-Grupińską (PO), która kilka dni wcześniej przekonywa­ła nas: „Powiem szczerze, że mi się ta nazwa wcale nie podoba i ja jej nie chcę”.

Wszeregach działaczy PO można usłyszeć, że bulwar dla gen. Pattona przepychał kolanem warszawski poseł tej partii Andrzej Halicki, prawa ręka Grzegorza Schetyny, wymieniany wśród kandydatów wprzyszłor­ocznych wyborach na prezydenta miasta. – Nazwa mi się podoba, Patton zasługuje na ulicę wWarszawie. Może rzeczywiśc­ie nie do końca konsekwent­ne jest poświęceni­e mu akurat fragmentu bulwaru, ale inicjatywa była konsultowa­na i zebrała wszystkie potrzebne opinie – usłyszeliś­my od posła Halickiego.

Otym, jak się to odbywało, opowiada śródmiejsk­i radny Platformy Daniel Łaga: – Ja wyszedłem wtedy z sali, ale 14 głosów było za. Sprawa tej nazwy przyćmiła uhonorowan­ie dwóch ważnych Polaków. Na tej samej sesji mieliśmy prawdziwą batalię oskwery dla Marka Edelmana na Muranowie iBronisław­a Geremka na rogu Marszałkow­skiej iKrólewski­ej. PiS wił się, żeby im nie dać tych miejsc. Bitwa w Śródmieści­u toczyła się o każdy głos.

Nazwę bulwaru oficjalnie zgłosiła fundacja Ronalda Reagana. Tylko patrzeć, jak teraz ustawi nad Wisłą pomnik generała. Ma wtym doświadcze­nie, bo kilka lat temu za zgodą warszawski­ej Platformy przeforsow­ała pokraczną, wybraną bez konkursu figurę amerykańsk­iego prezydenta w równie eksponowan­ym miejscu – wAl. Ujazdowski­ch.

Radna Piechna-Więckiewic­z do końca przekonywa­ła, by nowy fragment bulwarów nosił nazwę Syrenki Warszawski­ej, której pomnik stoi nieopodal. Na jej koncie na Facebooku posypały się inne propozycje. Marek Matczak zPartii Razem zamieścił swoje zdjęcie znad Wisły z napisem: „Mówimy stanowcze nie bulwarowi gen. Pattona!”. Dodał: „Dlaczego nowe warszawski­e bulwary nie nazwiemy imieniem Krystyny Krahelskie­j – bohaterki Szarych Szeregów, której twarz znamy z pomnika Syrenki?”. Wielu komentując­ych pytało: „Czy nie mogą zostać po prostu bulwary wiślane?”.

 ??  ?? Na fragmencie bulwarów im. gen. Pattona jest też odcinek z piaszczyst­ą plażą
Na fragmencie bulwarów im. gen. Pattona jest też odcinek z piaszczyst­ą plażą

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland