Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Gdzie są wolne miejsca na studiach
Pierwsza tura rekrutacji na studia stacjonarne, czyli bezpłatne na publicznych uczelniach, zakończyła się wlipcu. Nie wszędzie udało się ją zakończyć. Na niektórych uczelniach trwa druga tura rekrutacji. Możliwe jest, że na tym się nie skończy iwe wrześniu będzie trzecia tura.
– Na Uniwersytecie Warszawskim tych kierunków jest niewiele, mniej niż w latach ubiegłych. Część z nich to studia po angielsku, które są płatne – mówi Anna Korzekwa, rzeczniczka UW. Tu najtrudniej było dostać się na japonistykę (24 osoby na miejsce), koreanistykę (20), sinologię oraz dziennikarstwo i medioznawstwo (po 19). Wciąż można jednak aplikować na 27 innych kierunków. To głównie studia społeczne i humanistyczne: archeologia, europeistyka, filologie: bałtycka, białoruska, klasyczna, nowogrecka, rosyjska, germanistyka, historia i kultura Żydów, kulturoznawstwo, ale też geologia poszukiwawcza, geofizyka wgeologii, ochrona środowiska. – Mniej więcej te same kierunki się powtarzają od kilku lat. Na niektóre rekrutacja kończy się we wrześniu, więc ci, którzy poprawiają maturę, będą mogli na nie aplikować – dodaje rzeczniczka. NaUW nie mają obaw, że z braku chętnych nie będzie można uruchomić jakiegoś kierunku na studiach stacjonarnych. To się jeszcze nie zdarzyło.
Dodatkowa rekrutacja trwa również do 15 września na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Tu do wyboru jest 20 kierunków, m.in.: nauki orodzinie, fizyka, chemia, prawo kanoniczne, ochrona środowiska, filologia klasyczna, muzykologia, kilka specjalności na teologii, biologia, archeologia. Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zakończył się już dodatkowy nabór na ratownictwo medyczne i zdrowie publiczne.
Wpierwszej turze zakończyła się rekrutacja wSzkole Głównej Handlowej, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i na Politechnice Warszawskiej. Na tej ostatniej hitem okazał się nowy kierunek – inżynieria i analiza danych. Tu o jedno miejsce walczyło aż 66 kandydatów. – To kierunek łączący zagadnienia z matematyki, informatyki z analizą, przetwarzaniem i odtwarzaniem danych – mówi Izabela Koptoń-Ryniec, rzeczniczka PW.
Mimo niżu demograficznego kierunki techniczne nie mają problemów z rekrutacją. Nabór powtarzać trzeba na tych społecznych ihumanistycznych. – Jesteśmy wiodącą uczelnią techniczną wPolsce. Mamy wyrobioną renomę. Nasi absolwenci nie mają najmniejszych problemów ze znalezieniem pracy – zachwala rzeczniczka PW. Zzeszłorocznego badania losów absolwentów tej uczelni wynika, że 61 proc. znich znalazło pracę szybciej niż w miesiąc po ukończeniu PW. Wprzypadku 62 proc. od razu było to zatrudnienie na umowę opracę. Średnie wynagrodzenie: 5,15 tys. zł.
ZOgólnopolskiego Systemu Monitorowania Ekonomicznych Losów Szkół Wyższych (www.ela.nauka.gov.pl, analizuje dane ZUS; najświeższe pochodzą z 2015 roku) wynika, że w pierwszym roku po dyplomie najlepiej zarabiają absolwenci iberystyki na UW (ponad 6,3 tys. brutto, to wynagrodzenie miesięczne, ze wszystkich źródeł), informatyki na UW (ponad 5 tys. zł brutto), informatyki wPolsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych (ponad 4,8 tys. zł brutto). Najmniej (poniżej 1 tys. zł miesięcznie brutto) zarabiają absolwenci politologii z Collegium Civitas, logopedii (WUM), geografii (UW), zarządzania (Uczelnia Łazarskiego).
Nawet 66 osób walczyło o jeden indeks na najpopularniejszym kierunku na warszawskich uczelniach wyższych. Ale są też wydziały, które wciąż mają wolne miejsca na bezpłatnych studiach.