Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

WCALE DOBRA KOSZERNA SZMIRA

- PIOTR WESOŁOWICZ

Zpoczątku najgłośnie­j było o tym, co wydarzyło się poza sceną. Kibice Legii wydali oświadczen­ie, wktórym odcięli się od przedstawi­enia, nazywając je jeszcze przed premierą „koszerną szmirą” o „wątpliwej” wartości artystyczn­ej. Zastraszal­i także – wjednym przypadku skutecznie – aktorów. Przed premierą reżyserzy musieli poprosić policję, by ochroniła widzów.

Ale po premierze spektaklu „Kibice” Michała Buszewicza i Sebastiana Krysiaka, wystawione­go przez Teatr Żydowski, wiem, że najważniej­sze odbyło się na deskach teatru. Będąca formą teatru dokumental­nego sztuka odniosła bowiem sukces. Aktorzy zagrali dla pełnej sali, która twórców nagrodziła kwiatami i brawami – niczym na stadionie.

Wspektaklu występują i profesjona­lni aktorzy, i amatorzy – kibice Legii. Jeden z nich po naciskach braci po szalu wycofał się kilkanaści­e dni przed premierą. Znaleźli bowiem winterneci­e zdjęcia, gdy z resztą aktorów odwiedza synagogę. – Jeszcze chcę w tym mieście spokojnie zjeść obiad z dziewczyną – tłumaczył.

Wjego rolę wcielił się Olaf Lubaszenko. Na dwoje pozostałyc­h aktorów kibiców też były naciski. Ale nie dali się zastraszyć.

Spektakl Michała Buszewicza i Sebastiana Krysiaka to zapis spotkań dwóch środowisk. Aktorzy (część mająca żydowskie pochodzeni­e) spotykali się z kibicami i rozmawiali – o antysemity­zmie, byciu razem, żydostwie, trybunach, racach, oprawach, Holocauści­e, golach. Kibice wzięli aktorów na „żyletę”, aktorzy zaprowadzi­li kibiców do teatru i synagogi. Istworzyli spektakl: trochę oŻydach, trochę o kibicach, awnajwięks­zym stopniu otym, co może te dwie grupy łączyć, ale ipodzielić. Aprzy okazji zrobili to wsposób inteligent­ny izabawny. Są wnim sceny, gdy na melodię przyśpiewe­k kibicowski­ch aktorzy wykonują pieśni oteatrze, apóźniej śpiewają oLegii na melodie żydowskie.

Ale i sceny prowokując­e. Jak ta zTomaszem oraz Jerzym. Ten drugi docieka, dlaczego nie może przyjść na stadion wjarmułce i chałacie. Tomasz, aktor kibic, odpowiada: „Wiesz, 20 lat temu to za takie słowa chyba bym cię połamał”.

Jest też niesamowit­y monolog Małgorzaty Trybalskie­j ogolu straconym przez Legię zSheriffem podczas hymnu. „Nawet nie mogliśmy przekląć, bo trzeba było wyśpiewać cztery zwrotki. Jednemu tylko wyrwało się soczyste: k...!” – opowiada.

Mamy też popis piłkarskic­h umiejętnoś­ci Piotra Wiszniowsk­iego.

Piotr Żelazny, konsultant merytorycz­ny spektaklu, a na co dzień dziennikar­z sportowy, nie mógł się nadziwić, jak duży postęp w trakcie przygotowa­ń do premiery poczynili reżyserzy i aktorzy. Kilka miesięcy wcześniej nie wiedzieli, z czym je się futbol. Po premierze (i kilku wizytach na „żylecie”) znają pieśni oraz piłkarski i kibicowski slang.

Słowem: rozbudzili wsobie kibiców, podobnie zresztą jak wwidzach spektaklu. Ale nie wiedzą, czy jeszcze będą mogli kiedyś wejść na stadion, bo po premierze nie są na trybunach mile widziani. Mimo że dla środowiska zrobili więcej niż niejeden kibic Legii.

Aktorzy, których część ma żydowskie pochodzeni­e, spotykali się z kibicami i rozmawiali – o antysemity­zmie, trybunach, racach, oprawach, Holocauści­e, golach. I stworzyli spektakl

 ??  ?? Spektakl „Kibice” wreżyserii Michała Buszewicza
Spektakl „Kibice” wreżyserii Michała Buszewicza

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland