Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
HANSENOWIE I ICH PROJEKTY
Ich najsłynniejszą realizacją w stolicy jest Przyczółek Grochowski, największe wrażenie robią ich plany miast linearnych z lat 60. Od piątku w Muzeum Sztuki Nowoczesnej wystawa „Oskar i Zofia Hansenowie, Forma Otwarta”
– Pokażemy bardzo różne dziedziny, wktórych Hansenowie realizowali swoje założenia: projekty urbanistyczne, projekty osiedli, pawilonów wystawienniczych, galerii, zaprezentujemy działalność dydaktyczną Hansena – opowiada Aleksandra Kędziorek zMSN.
Na wystawie znajdzie się około 100 eksponatów. Prezentacja pokazywana już była wBarcelonie, Porto iNew Haven. Jest rezultatem kilkuletnich badań Muzeum Sztuki Nowoczesnej nad dorobkiem małżeństwa Hansenów.
Kluczem do zrozumienia twórczości architektów jest teoria Formy Otwartej. – Chodziło Hansenom o to, żeby wprowadzić nowy sposób myślenia o roli architekta i o tym, czym architektura ma być. Postulowali, by architekt nie budował domów ikon, które będą ich pomnikami. Architekt stwarzać miał przestrzeń, ramę, którą oswajać iprzekształcać miał użytkownik – tłumaczy Aleksandra Kędziorek.
Oskar Hansen, architekt, teoretyk, malarz i rzeźbiarz, urodził się w 1922 r. wHelsinkach. Studiował wWyższej Szkole Technicznej wWilnie, a potem na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, gdzie zrobił w1951 r. dyplom uRomualda Gutta. Na wydziale poznał też swoją przyszłą żonę Zofię Garlińską. Razem tworzyć będą wiele projektów.
Jednym z fascynujących pomysłów architektonicznych Hansenów jest powstały w 1958 r. dla Warszawskiej Jesieni projekt pawilonu muzyki. To rodzaj instalacji architektonicznej wzielonej przestrzeni z dachem, wktórym wlejkach ukryte były głośniki zbierające dźwięki znajdujących się w nim ludzi. – Człowiek, idąc przez pawilon, mógł sam swoimi krokami komponować muzykę – mówi Aleksandra Kędziorek. Projekt i dziś mógłby uchodzić za bardzo nowoczesny. Nie został zrealizowany, tak jak większość innych. – Hansenowie byli bezkompromisowi. Nie godzili się na odstępowanie do ich wizji – słyszmy.
Na pewne kompromisy musieli jednak iść, projektując dwa osiedla mieszkaniowe. Jedno wLublinie, drugie zaś wWarszawie. Osiedlem warszawskim jest Przyczółek Grochowski, utworzony przez megablok, wijący się na długości ponad dwóch kilometrów i połączony wspólnymi galeriami. Zespół ten nie jest podobny do żadnego innego osiedla powstałego wPolsce w czasach PRL-u, zaskakuje niezwykłymi rozwiązaniami przestrzennymi i funkcjonalnymi.
Dla mnie na wystawie najbardziej frapująca i zarazem dość przerażająca jest wizja miasta linearnego. Wkoncepcji tej Oskar i Zofia Hansenowie zaproponowali zastąpienie miast centrycznych zupełnie nową strukturą. Działali jak demiurgowie, proponując całkowite przekształcenie krajobrazu kulturowego. Zamiast rozlewających się miast kleksów zaproponowali ciągi zabudowy skupionej wzdłuż wewnętrznych osi komunikacyjnych i instalacyjnych. Pasy zabudowy miały mieć szerokość najwyżej kilkuset metrów, tak by każdy mieszkaniec po kilkunastominutowym spacerze mógł się znaleźć na łące, polu czy w lesie. Projekt miał rozmach. Nieprzerwane linie zabudowy ciągnąć się miały od gór po morze i od Bugu po Odrę. W pasie projektowanym dla Zagłębia Miedziowego wrejonie Lubina Hansenowie planowali wzniesienie potężnych, tarasowych struktur z betonu, na których ludzie stawialiby własne, samodzielnie kształtowane domy. Odtworzoną makietę fragmentu takiego pasma zobaczymy na wystawie. Wizja powstała wlatach 60. Ówczesne władze rozważały możliwość jej realizacji około 2000 r.
Wystawa potrwa do końca października.