Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
MODLIN CIASNY, BO NIE WŁASNY
Wcieniu decyzji rządu obudowie Centralnego Portu Komunikacyjnego z wielkim lotniskiem wgminie Baranów, 45 km na zachód od Warszawy, trwa przepychanka o to, kto będzie kontrolował Modlin: ekipa PiS czy koalicja PO-PSL. Od tego zaś zależy, czy i kiedy uda się tu rozbudować terminal pasażerski. Miał obsługiwać 1,5 mln osób rocznie, tymczasem ich liczba zbliża się do 3 mln. Coraz pilniejszy staje się też remont dróg kołowania dla samolotów – jedna znich pozostaje zamknięta od wiosny. Te inwestycje, warte 60 mln zł, miały być finansowane z pożyczki banku Pekao SA.
– Zgoda nie przeszła – powiedział „Stołecznej” Marek Miesztalski, szef rady nadzorczej spółki wModlinie, a jednocześnie skarbnik województwa mazowieckiego. Taką decyzją wspólnicy lotniska zakończyli wczoraj obrady przerwane jeszcze wczerwcu. Przypomnijmy, że 34,43 proc. udziałów ma tu rządowa Agencja Mienia Wojskowego, 30,39 proc. – Państwowe Przedsiębiorstwo „Porty Lotnicze”, właściciel Lotniska Chopina, 30,37 proc. – samorząd Mazowsza, w którym rządzi koalicja PO-PSL, a 4,81 proc. – władze Nowego Dworu Maz. Statut spółki przewiduje, że decyzje muszą być podejmowane jednomyślnie.
Według Miesztalskiego pożyczki na inwestycje wModlinie nie chciały tylko Porty Lotnicze. Szef tej firmy, a zarazem dyrektor Lotniska Chopina na Okęciu Mariusz Szpikowski dwa dni wcześniej stwierdził, że nie będzie się dokładał do tanich linii Ryanair. Irlandzki przewoźnik ma jego zdaniem dominującą pozycję wModlinie dzięki umowie zawartej na dziesięć lat. Za obsługę jednego pasażera płaci tylko 6 zł, podczas gdy stawka dla innych linii na początek wynosiłaby 40 zł.
– Czy np. Wizz Air miałby więc ochotę kopać się zkoniem? – pytał Szpikowski. – Poza tym od przewoźników czarterowych słyszę, że przeloty zpołudnia Europy do Modlina są dłuższe niż na Okęcie, dlatego ich koszty byłyby porównywalne z tymi, które ponoszą, lądując wWarszawie.
Porty Lotnicze oferowały 140 mln zł za 51-procentowy pakiet udziałów wModlinie, ale województwo mazowieckie chciało, by przejęły też od niego zadłużenie spółki – 130 mln zł. Szpikowski wytyka, że podwarszawskie lotnisko przynosi straty – wzeszłym roku 4,9 mln zł, wtym – 3,9 mln zł. Krytykuje także pełniącego od ponad roku obowiązki prezesa spółki Leszka Chorzewskiego („Miał czas na to, by ściągnąć do Modlina nowych przewoźników”). – Koszt niezbędnych inwestycji może tam wynieść nawet 500 mln zł. Aza taką kwotę to już można wybudować nowe lotnisko – stwierdza Mariusz Szpikowski.
Prezes Chorzewski był wczoraj na zwolnieniu lekarskim. Zmian we władzach modlińskiego portu nie wyklucza Marek Miesztalski. Obwinia Lotnisko Chopina o podkupywanie linii lotniczych. – Oferują im lepsze warunki, np. Wizz Airowi, a potem narzekają, że na Okęciu robi się ciasno – wytyka.
Aco z półmiliardowymi inwestycjami wModlinie, októrych mówi dyrektor Szpikowski? – Chodzi oremont pasa startowego, ale on będzie konieczny za pięć-siedem lat – odpowiada Miesztalski. Dodaje, że po ostatniej decyzji wspólników niemożliwa staje się rozbudowa terminalu pasażerskiego wModlinie. – Spółka musi niewątpliwie remontować drogi kołowania iplace postojowe dla samolotów, bo inaczej musiałaby zamknąć lotnisko. Będzie to robić ze środków własnych iratę zadłużenia w2018 r., czyli kilkanaście milionów złotych, prawdopodobnie weźmie na siebie nasze województwo – zapowiada jego skarbnik.
Nie będzie rozbudowy terminalu w Modlinie. Inwestycję zablokowało wczoraj Lotnisko Chopina, którego właściciel chce przejąć władzę w podwarszawskim porcie na własnych warunkach.