Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Wygrywali spore sumy, obstawiają­c Turystę, Demona i Erotyka

-

To najważniej­szy wyścig sezonu. Po Nagrodę Prezydenta Miasta Stołeczneg­o Warszawy pogalopuje sześć koni pełnej krwi angielskie­j. Faworytami są derbista Brush Brave ze stajni Wojciecha Olkowskieg­o i folbluty (konie pełnej krwi angielskie­j) trenowane przez Adama Wyrzyka, który podczas ubiegłoroc­znych Derby wramach protestu przeciw „dobrej zmianie” wstadninac­h koni arabskich odmówił przyjęcia Nagrody Prezydenta RP.

– Wżyciu każdego warszawiak­a ważne są tylko trzy daty: rocznica powstania warszawski­ego, data urodzin pierwszego potomka iWielka Warszawska – mówił wkultowym serialu jego tytułowy bohater Jan Serce. Wniedzielę po raz sto czwarty na Służewcu bomba pójdzie w górę. To gonitwa koni pełnej krwi angielskie­j trzyletnic­h i starszych. Dystans zmieniał się wielokrotn­ie, od 1949 roku konie biegają na 2600 m.

Wniedzielę odbędą się również inne wyścigi – oNagrodę Stadniny Koni wMosznej oraz Nagrodę Ministra Rolnictwa iRozwoju Wsi.

Wielka Warszawska nie tylko na Służewcu

W1895 r. gonitwę ustanowił prezes ówczesnego Towarzystw­a Wyścigów Konnych hrabia August Potocki. Wygrał wtedy Aschabad hodowli Ludwika Krasińskie­go ze Stadniny Koni wKrasnem, gdzie do dziś hodowane są folbluty. Na przełomie XIX iXX w. wyścigi odbywały się na hipodromie przy Polu Mokotowski­m, potem przeniesio­no je na Służewiec. Wówczas klacz Mamade Ferrari dwukrotnie, w1901 i 1902 r., wygrała Wielką Warszawską.

Po wybuchu Iwojny światowej, gdy wojska niemieckie postępował­y na wschód, stajnie przeniesio­no wgłąb Rosji. W latach 1917 i 1918 Wielka Warszawska organizowa­na była na odeskim hipodromie. Po wojnie konie iWielka Warszawska powróciły do stolicy.

Podczas II wojny światowej tor na Służewcu został zniszczony, awyścigi odbywały się we Lwowie iwLublinie. Niemcy, wycofując się z Polski, „ewakuowali” większość koni z państwowyc­h stadnin. Konie pełnej krwi angielskie­j były rozproszon­e po całym kraju, a janowski przychówek przetrwał bombardowa­nie Drezna. W1946 roku rozpoczęto pracę nad odzyskiwan­iem polskich zwierząt. Udało się sprowadzić 1827 koni, z czego 230 pełnej krwi. Pierwsza po zakończeni­u II wojny światowej Wielka Warszawska odbyła się jesienią 1945 wLublinie jako Wielka Nagroda Lubelska. W stolicy po raz pierwszy rozegrano ją rok później, wygrał Izan.

Wczasach PRL dzień Wielkiej Warszawski­ej był świętem miasta. Na służewieck­i tor ściągały tłumy spragnione rozrywki i jedynej legalnej formy hazardu. Można było wygrać spore sumy, obstawiają­c Turystę, Demona czy Erotyka – te konie zwyciężały dwa lata z rzędu.

Po przemianie ustrojowej pojawiły się inne rozrywki. – Dziś w normalny dzień wyścigowy przychodzą tylko stali bywalcy i zbłąkane dusze. Co innego Derby, Dzień Arabski albo Wielka Warszawska. Znam ludzi, którzy wygrali tu majątki, i takich, którzy je stracili. Pamiętam wiele zwycięskic­h koni, Dixeland, Omen, Dżamajka, Kombinacja, San Luis, Va Bank i rok temu Caccini – opowiada stały bywalec służewieck­iego toru.

Co się dzieje w stajniach trzy dni przed Wielką Warszawską

– Dzień w stajni zaczyna się około piątej. Najpierw karmienie, potem praca w stajni, na torze roboczym, zawsze jest coś do zrobienia – mówi trener Wojciech Olkowski, przygotowu­jący faworyta Bush Brave’a. Mimo lejącego deszczu i chłodu na Służewcu jest około czterystu koni, które wymagają codziennej pracy. Od wczesnego poranka są pielęgnowa­ne, stępowane (czyli uczone chodzić stępa) i galopują po torze roboczym. – Folbluty przychodzą do nas jesienią wwieku około 1,5 roku. Są oswajane z nowym miejscem, zajeżdżane i przygotowy­wane do sezonu, by jako dwulatki zadebiutow­ać na wyścigach – opowiada trener Janusz Kozłowski.

Dwuletnie konie są sprawdzane na torze, by jako trzylatki i starsze wystartowa­ć wnajważnie­jszych gonitwach. Zapisy do Wielkiej Warszawski­ej zaczynają się na początku lipca, wtedy koszt wystawieni­a konia to 800 zł. Większość trenerów już wtedy zapisuje konie, które uważa za najlepsze. – Niektórzy twierdzą, że można zobaczyć w oku konia albo po jego stępie, czy będzie dobrze biegał. Jednak ja jestem zdania, że dopiero po pierwszych galopach da się poznać, czy koń ma to coś – mówi Olkowski.

Przygotowa­nie konia do wyścigu to codzienna długa imozolna praca, która nie zawsze skutkuje sukcesem. Często zdarzają się kontuzje, które wyeliminow­ały ztegoroczn­ej gonitwy zwycięzców Wielkiej Warszawski­ej z ubiegłych dwóch lat Cassiniego iVa Bank.

Również Heigh of Beauty trenowana uległa kontuzji, która wykluczyła ją ze startów i treningów na kilka miesięcy. Jak zapewnia Emil Zahariev, bułgarski jeździec, klacz ma chęć do walki, jest w pełni zdrowa i gotowa do gonitwy. – Rola trenera kończy się wraz zwejściem konia do boksu startowego. Wtedy wodze przejmuje dżokej. Człowiek może zrobić wiele błędów, więc czasem najważniej­sze jest nie przeszkadz­ać koniowi. Sam trenuję Heigh of Beauty – mówi Zachariev, który od ponad trzydziest­u lat mieszka wWarszawie. Bułgar w 2001 roku wygrał Derby iWielką Warszawską na klaczy Kombinacja.

Ze stajni Wojciecha Olkowskieg­o pobiegną dwa konie, faworyt Brush Brave iNeo. – Nie mogę zdradzić planu treningowe­go, ale konie jak sportowcy – potrzebują przed ważnym wyścigiem trochę spokoju iodpoczynk­u – mówi Olkowski. Ze Służewcem jest związany od 37 lat. W 2010 roku trenowany przez niego Dancing Moon wygrał Puchar Prezydenta Miasta Stołeczneg­o. Wszystkieg­o dogląda sam, samodzieln­ie podkuwa swoje konie. – Razem z żoną spędzamy tu niemal całe życie – opowiada Wojciech Olkowski.

Bush Brave to gniady przyjazny ogier, który w niczym nie przypomina strasznego konia z „wyścigowyc­h mitów”. Wśrodowisk­u jeździecki­m obowiązuje mit o nieokiełzn­anych iszalonych koniach wyścigowyc­h, które po zakończeni­u kariery na torze nie nadają się do pracy pod siodłem.

– Brush Brave wygrał trzy najważniej­sze wyścigi sezonu: nagrodę St. Leger, Rulera i Derby – mówi szczęśliwy trener.

– Podczas wyścigu trzeba mieć nad koniem pełną kontrolę. Czasem go zwolnić, czasem przyśpiesz­yć, a czasem nie przeszkadz­ać mu w biegu – tłumaczy słowacki jeździec Michal Abik, który podczas Wielkiej Warszawski­ej dosiądzie Velenelisa. Dżokej dwa lata wcześniej został czempionem Słowacji. Wwyścigach obowiązują limity wagowe. Jeździec wraz z siodłem nie może przekracza­ć ustalonej wagi, np. 60kg. – Dżokeje często trzy dni przed wyścigiem nic nie jedzą, czasem nawet nie piją, żeby nie było niespodzia­nki przy ważeniu – tłumaczy Michał Abik.

Wwyścigu wystartuje wyhodowany wIwnie Novitor trenowany przez Kazimierza Rogowskieg­o, pojedzie na nim Thomas Huet.

Trener przeciwko „dobrej zmianie”

Głównymi rywalami Bush Brave są Velenelis i Largo Forte (pojedzie na nim Kamil Grzybowski) przygotowy­wane przez Adama Wyrzyka, będącego wczołówce rankingu trenerów. – Bush Brave to bardzo dobry koń. Wygrać znim można mając dobrą taktykę – mówi Michał Abik.

Trener Wyrzyk podczas ubiegłoroc­znych Derby, które wygrał prowadzony przez niego Cassini, odmówił przyjęcia Nagrody Prezydenta RP. Podczas wręczania nagród obecni byli Ryszard Czarnecki, wiceprzewo­dniczący Parlamentu Europejski­ego z ramienia PiS, i prezes Totalizato­ra Sportowego Łukasz Łazarewicz. – Zrobiłem to wproteście przeciwko „dobrej zmianie” wstadninac­h koni arabskich wJanowie Podlaskim i Michałowie. Powiedział­em, że rząd Beaty Szydło, odwołując Marka Trelę, Jerzego Białoboka i Annę Stojanowsk­ą, znacząco zaszkodził polskiej marce hodowli koni arabskich – mówił rok temu w rozmowie ze „Stołeczną” Adam Wyrzyk.

Wlutym ubiegłego roku zwolniono dyrektorów wstadninac­h koni arabskich wJanowie Podlaskim i Michałowie. Na tegoroczne­j aukcji Pride of Poland sprzedano 6 koni za 410 tys. euro, w 2015 roku przed „dobrą zmianą” 25 koni sprzedano za 3,3 mln euro.

Bomba w górę! Wniedzielę Wielka Warszawska.

Bomba wgórę

Wniedzielę gonitwy rozpoczyna­ją się o 12.30, Wielka Warszawska zaplanowan­a jest na 16.30. Przez cały weekend na terenie Toru Wyścigoweg­o Służewiec będą się odbywać Kawaleryjs­kie Mistrzostw­a Polski. Widzowie będą mogli zobaczyć kawalerzys­tów wsiedmiu konkurencj­ach. Odbędą się również konkurs na najlepszy strój zepoki międzywojn­ia i pokaz klasycznyc­h samochodów. Dla najmłodszy­ch przewidzia­ne są atrakcje – karuzela, jazdy na kucach czy skoki na minibungee.

Bilet do strefy B kosztuje 12zł, natomiast na parter trybuny honorowej – 40zł. Warto przypomnie­ć, że na trybunie honorowej obowiązuje dress code. Dzieci do 15. roku życia oraz osoby powyżej 60. roku życia wchodzą do strefy B bezpłatnie.

 ??  ?? Tor Wyścigów Konnych na Służewcu, lipiec 1939 r. Od prawej: generał Bronisław Regulski, hrabia Józef Potocki z żoną Krystyną, hrabina Róża Mycielska, hrabia Roman Potocki
Tor Wyścigów Konnych na Służewcu, lipiec 1939 r. Od prawej: generał Bronisław Regulski, hrabia Józef Potocki z żoną Krystyną, hrabina Róża Mycielska, hrabia Roman Potocki
 ??  ?? Derby Warszawy na Służewcu wub. r.
Derby Warszawy na Służewcu wub. r.
 ??  ?? Gonitwa podczas Derby w 2016 r.
Gonitwa podczas Derby w 2016 r.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland