Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
MARSZ TURECKI NA ŁAZIENKI
Wprzyszłym roku wParku Łazienkowskim powstanie Dom Turecki” – ogłosił minister spraw zagranicznych tego kraju. Służby konserwatorskie są zaskoczone, adyrekcja Łazienek nie widzi możliwości postawienia budynku whistorycznym ogrodzie królewskim.
Delegacja rządu Turcji gościła niedawno wWarszawie. WZamku Królewskim, gdzie podpisano porozumienie osfinansowaniu przez stronę turecką konserwacji obrazu „Pokój chocimski” Marcella Bacciarellego, szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski (PiS) chwalił „znakomite na wszystkich płaszczyznach” relacje między naszymi krajami. Jego odpowiednik znad Bosforu Mevlüt Çavusoglu zapowiedział, że za rok wŁazienkach zostanie zbudowany Dom Turecki. – Planujemy też wznieść wWarszawie pomnik przyjaźni polsko-tureckiej – dodał, nie wchodząc w szczegóły. Minister Waszczykowski nagrodził te inicjatywy brawami.
Teraz na przecinającej park Agrykoli stoi monument króla Jana III Sobieskiego na koniu tratującym żołnierza tureckiego, odsłonięty 105 lat po wiktorii wiedeńskiej. WŁazienkach istniał też pawilon zwany Domem Tureckim. Wybudowano go w 1787 r. według projektu Jana Chrystiana Kamsetzera między Pałacem Myślewickim aAmfiteatrem. Ojego przeznaczeniu pisał prof. Marek Kwiatkowski w„Wielkiej księdze Łazienek”: „Po spektaklu teatralnym zwykło się w owych czasach zapraszać gości na tańce. Król jednak nie dysponował odpowiednim pomieszczeniem. Należało więc szybko i tanim kosztem wznieść taki obiekt niedaleko Amfiteatru”. Powstał wydłużony budynek o ścianach zpruskiego muru obłożonych drewnem. Wśrodku miał bogaty wystrój wstylu dojrzałego klasycyzmu. Mieścił przedsionek, salon, salę do tańca i pomieszczenie dla orkiestry. Okazał się najmniej trwały spośród łazienkowskich pawilonów. Wlatach 20. XIX w. przeznaczony na szkołę, wkrótce popadł wruinę i został rozebrany. Potem nikt nie podnosił potrzeby jego odbudowy.
Łazienki Królewskie należą do najcenniejszych zespołów parkowopałacowych wPolsce. Są pod ścisłą ochroną ikażda inwestycja na ich terenie wymaga zgody stołecznego konserwatora zabytków. – Nie znam tej sprawy – mówi pełniący tę funkcję Michał Krasucki o planach odbudowy Domu Tureckiego. 1 listopada jego kompetencje przejmie konserwator wojewódzki. – Unas tego tematu nie ma – oznajmia jego rzeczniczka Agnieszka Żukowska.
– Nie mamy wplanach odbudowy tego pawilonu. To są jakieś zaszłe pomysły zczasów mojego poprzednika. Naobiecywał różnych rzeczy, gruszek na wierzbie, ateraz ja to muszę odkręcać. Np. ambasador Indii dopytuje mnie, co z obiecanym Ogrodem Indyjskim – mówi prof. Zbigniew Wawer, dyrektor Łazienek Królewskich. Poprzedni dyrektor Tadeusz Zielniewicz twierdził, że Łazienki nie są dziełem skończonym, i planował wnich nowe ogrody. Za pieniądze sponsorów – KGHM Polska Miedź i China Minmetals Cor- porations – zbudował wparku Ogród Chiński, który jest całkowicie nową kreacją, niemającą nic wspólnego zdawnym łazienkowskim Mostem Chińskim z czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego.
ODom Turecki spytaliśmy Ministerstwo Kultury, któremu podlegają Łazienki Królewskie. Wodpowiedzi resortu czytamy, że 4 sierpnia tego roku z inicjatywy Ambasady Turcji doszło wtej sprawie do spotkania. Uczestniczyli wnim przedstawiciele muzeum łazienkowskiego i radca tureckiej placówki Hakanem Abaci. Dyplomata poinformował o chęci odbudowy przez Turków XVIII-wiecznego pawilonu. Muzealnicy odpowiedzieli, że ogrody łazienkowskie wpisane są do rejestru zabytków iwszelkie prace wymagają zgody konserwatora. Pokazali radcy ambasady dawną lokalizację Domu Tureckiego. „Obecnie wtym miejscu istnieje Ogród Królewski z boskietami, najstarszy ogród historyczny, iwocenie Muzeum nie ma możliwości odtworzenia pawilonu wjego pierwotnej lokalizacji. Strona turecka nie przedstawiła do tej pory żadnej propozycji projektowej, która mogłaby być przedmiotem dalszych rozmów. Nie został wtej sprawie podpisany żaden list intencyjny” – informuje Ministerstwo Kultury.