Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Galeria coraz bardziej do spotkań
Wcentrach handlowych znacznie większą rolę odgrywają już nie sklepy, ale restauracje. Ludzie coraz częściej traktują galerie bardziej jako miejsce spotkań. Ale jak wynika z badań, najedzeni klienci wydają więcej pieniędzy na zakupy i częściej wracają do galerii.
Wprzyszłym tygodniu, od 6 do 8 października, centrum handlowe Arkadia będzie obchodzić 13. urodziny. Wjubileuszowy weekend odbędzie się dużo atrakcji. Wiele z nich wiąże się z gastronomią. To m.in. pokaz kulinarny znanego restauratora Grzegorza Łapanowskiego z poczęstunkiem dla publiczności, pojedynek kulinarnych blogerów oraz festiwal jedzenia – wwyznaczonej wholu głównym strefie chętni posiadający kartę stałego klienta będą mogli spróbować potraw z restauracji działających wgalerii.
Grzegorz Łapanowski jest twarzą nowej, powiększonej strefy gastronomicznej wArkadii. Jej budowa zaczęła się kilkanaście miesięcy temu, niedawno się zakończyła. Nowe skrzydło restauracyjne powstało od strony ronda „Radosława”. Ulokowało się tam osiem restauracji oraz cztery kioski gastronomiczne. Największą powierzchnię (ponad 1,1 tys. m kw.) zajmie dwupoziomowy Azia Concept z kuchnią chińską, tajską, japońską i wietnamską. Obok zmieszczą się: Fenicja (dania z Libanu), Zielona (kuchnia wegetariańska), Godavari (dania indyjskie), La Manga (kuchnia hiszpańska), burgerownia Black, naleśnikarnia Lalka, Café Vincent, Starbucks i odświeżona Pizza Hut. Ta dobudowana część budynku znacznie powiększy ofertę gastronomiczną galerii, już i tak poszerzoną trzy lata temu wramach rozbudowy tzw. foodcourtu na pierwszym piętrze.
Inwestycja za blisko 60 mln zł jest konsekwencją strategii przyjętej przez właściciela tego centrum handlowego. Wchwili rozpoczęcia prac wArkadii Arnaud Burlin, dyrektor koncernu Unibail-Rodamco na Europę Centralną, tłumaczył, że jego firma chce, by galerie oferowały coś więcej niż zakupy, szczególny nacisk kładąc na gastronomię. – Mamy rewolucję cyfrową, zakupy wsieci, ale ludzie wciąż potrzebują miejsc do spotkań. Chcemy im to zaoferować – wyjaśniał.
Podobnemu trendowi podporządkowują się także inne galerie handlowe. Jeszcze wubiegłej dekadzie część gastronomiczna zajmowała wcentrach handlowych kilka procent powierzchni najmu, dziś w nowych obiektach jest to zazwyczaj 10-15 proc., a zdarzają się i takie, gdzie restauracje i bary to nawet jedna czwarta powierzchni. Dzieje się tak dlatego, że właściciele galerii handlowych wyciągnęli wnioski z dwóch zjawisk: rosnącej roli zakupów przez internet oraz tego, że z roku na rok ludzie coraz częściej jadają „na mieście”. Analitycy rynku handlowego z firmy Colliers International przytaczają dane, z których wynika, że konsumenci, którzy korzystają wcentrach handlowych z barów i restauracji, średnio wydają na zakupy blisko 50 proc. więcej niż osoby, które nie stołują się wgaleriach. Poza tym restauracje zwiększają szanse na to, że klienci będą wracać do konkretnego centrum handlowego.