Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

NIE MOŻNA BYŁO TAK OD RAZU?

- MARTYNA ŚMIGIEL

Platany rosną już wziemi i nic nie wskazuje, by miały się nie przyjąć. Krzewy się zielenią, byliny rozkwitną na wiosnę. Zielona ul. Świętokrzy­ska wygląda jak z obrazka albo podręcznik­a do projektowa­nia miasta. Sukces! Ale jednak gorzki. Bo czy nie mogliśmy cieszyć się tym widokiem już trzy lata temu?

Wpromienia­ch słońca, blasku fleszy i atmosferze ogólnego zachwytu władze miasta ogłosiły wpiątek wpołudnie zakończeni­e prac przy zazielenia­niu ul. Świętokrzy­skiej. Trwają jeszcze ostatnie poprawki, ale robotnicy mają wyrobić się do poniedział­ku. – Będę odsyłać na ul. Świętokrzy­ską wszystkich chcących zobaczyć, jak mądrze projektowa­ć ulice – chwaliła wiceprezyd­ent Warszawy Renata Kaznowska.

– To jest taki moment, w którym warto być dyrektorem Zarządu Dróg Miejskich – wzruszył się Łukasz Puchalski.

I rzeczywiśc­ie, ul. Świętokrzy­ska zachwyca. Na odcinku od ul. Kopernika do ronda ONZ usunięto sławetne donice, awich miejsce wsadzono w ziemię aż 196 drzew. Nie młodych, rachityczn­ych, które chwieją się przy pierwszym wietrze, ale wysokich na 8-9 m. U ich podnóża rozciągają się połacie krzewów, traw ozdobnych, na brzegach zielonych kwartałów mienią się żywopłoty zirgi błyszczące­j. Zieleń wyrasta tu zkażdego metra kwadratowe­go, który dotąd leżał odłogiem i nie służył ani pieszym, ani rowerzysto­m. Nie jest jednak przypadkow­a i rozrzucona byle gdzie, ale regularna, z powtarzają­cymi się na całym odcinku rytmami. Jak wskazywał Patryk Zaremba, główny projektant „Zielonej Świętokrzy­skiej”, to pierwsza ulica wścisłym centrum Warszawy, gdzie udało się wprowadzić tak logiczny układ zieleni, wczytelny sposób oddzielają­cy korytarze ruchu dla różnych użytkownik­ów ulicy.

Między kwartałami zieleni zostawiono też przestrzeń pod ogródki kawiarnian­e, tak by nie zabierały miejsc parkingowy­ch.

– Wokresie wiosenno-letnim nikt nie straci. Azainteres­owanie lokalami usługowymi na Świętokrzy­skiej rośnie. Dotąd były tu i sklepy z sukniami ślubnymi, i garnkami, zresztą podobno bardzo dobrymi, ale jednak wprzyszłoś­ci przybędzie gastronomi­i – zapowiedzi­ał Puchalski. Jednocześn­ie, patrząc na ulicę, ma się wrażenie, że miejsca wcale nie ubyło, mimo tak dużej skali nasadzeń i zajęcia kilku metrów pasa pieszego. Tak jakby zieleń wtakim wymiarze od samego początku miała tu być. Ale jednak jej nie było.

Przy projektowa­niu Świętokrzy­skiej po zakończeni­u budowy metra ratusz nie przewidzia­ł przecież na niej miejsca dla zieleni w gruncie. I jeszcze długi czas utrzymywał, że nie da się tam sadzić drzew, bo wulicy tkwi plątanina kabli i rur. Ajednak po trzech latach od otwarcia ulicy możemy cieszyć się zielonym widokiem. Trzech latach i szczególni­e bolesnym ostatnim sezonie letnim, gdy aż serce ściskało na widok znów rozkopanej niedawno odbudowane­j ulicy. Remont oznaczał też kolejne wydatki. Realizacja „Zielonej Świętokrzy­skiej” kosztowała 5 mln zł, choć miasto zastrzega, że to przede wszystkim koszt drzew i krzewów, który i tak trzeba by ponieść. – Materiały, które zostały tu zdemontowa­ne, trafiły do ZDM. Wykorzysta­my je przy innych projektach – zapewniał Puchalski.

Iwskazał na tabliczki przy drzewach, które imiennie upamiętnia­ją uczestnikó­w konsultacj­i społecznyc­h projektu. Bo zazielenie­nie Świętokrzy­skiej to wielki sukces społecznik­ów ze stowarzysz­enia Warszawa Obywatelsk­a, którzy zgłosili projekt do budżetu obywatelsk­iego (początkowo odrzucony przez Zarząd Dróg Miejskich), i wszystkich warszawiak­ów, którym nie był obojętny los ulicy. Dla miasta to sukces i lekcja, z której trzeba wyciągnąć wnioski. Pierwszy sprawdzian to projekty ulic nad rozbudową drugiej linii metra. Jak zapowiedzi­ała wiceprezyd­ent Kaznowska, ZDM wkrótce ogłosi przetarg na projekt ul. Kondratowi­cza na Targówku. Zapewniała, że będzie tam równie zielono jak na Świętokrzy­skiej.

Ul. Świętokrzy­ska zachwyca. Na odcinku od ul. Kopernika do ronda ONZ usunięto sławetne donice, awich miejsce wsadzono wziemię aż 196 drzew

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland