Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
WOLA PRZEZ WIELKĄ KRATĘ
Nad Wolską wyrosła monstrualna konstrukcja wiaduktu kolejowego i od razu podzieliła mieszkańców dzielnicy. Część narzeka, że kratownica wygląda źle, a ponieważ widać ją z daleka, przytłacza całą okolicę. Amnie ta nowa, okazała budowla właśnie się podoba. O wiele bardziej niż liche wiadukty z czasów PRL, które często mijałem w dzieciństwie wdrodze na przystanek autobusowy albo nieistniejącą już pętlę tramwajową linii 34 przy ówczesnej al. Rewolucji Październikowej (dziś Prymasa Tysiąclecia).
Wogóle cała modernizowana od wiosny za blisko 200 mln zł trasa obwodowa między dworcami Zachodnim i Gdańskim wreszcie zapowiada się jako wzorcowo zaprojektowana inwestycja spółki PKP Polskie Linie Kolejowe wstolicy. Powstaną dwa nowe przystanki: Warszawa Koło przy Obozowej iWarszawa Powązki. Aż miło patrzeć na projekty pozostałych trzech: Młynów przy Górczewskiej, Wola przy Kasprzaka i ósmy peron Dworca Zachodniego. Zmienią się nie do poznania – koniec z biedaperonami owykrzywionej nawierzchni, na których hulał wiatr. We wszystkich tych miejscach zaplanowano estetyczne zadaszenie. Najlepsze wrażenie robi przyszły węzeł przesiadkowy zwygodnymi dojściami do budowanej już stacji metra Młynów. Będą tu przyjeżdżały pociągi SKM-ki z Piaseczna i Służewca oraz Legionowa. Wnietypowy sposób zadbano ozabytkowy tunel z czasów carskich pod torami na wysokości ul. Zawiszy – zostanie zdemontowany i przeniesiony 2 km dalej, gdzie przy ul. Prądzyńskiego na Czystem zamieni się w kładkę nad linią PKP.
Gorzej jest z realizacją prac wterminie, a to już, niestety, przykra kolejarska norma. Od lipca roboty stoją przy Obozowej. Wykonawcy czekają na decyzję konserwatora zabytków, dokąd przenieść schron bojowy z czasów II wojny światowej. Łukasz Kwasiborski z biura prasowego PKP PLK twierdzi, że dopiero po wznowieniu prac „będzie możliwe określenie, jaki wpływ na ter- min zakończenia inwestycji może mieć zaistniała sytuacja”. Zapewne więc nie uda się przywrócić ruchu pociągów wmarcu 2018 r., jak zapowiadano.
Remont linii obwodowej zaczął się od rozbiórek. Wmajowe i czerwcowe weekendy błyskawicznie znikły wiadukty kolejowe nad ul. Kasprzaka iWolską z 1969 i 1974 r. Wsumie cztery, bo każdy zdwóch torów miał osobną przeprawę nad jezdniami. Przed wojną wiadukty były wspólne dla pociągów jadących wobu kierunkach. Pierwsze konstrukcje powstały na początku lat 20., gdy zlikwidowano coraz bardziej uciążliwe przejazdy kolejowe. Ztamtego okresu pozostały charakterystyczne filary z okładzinami kamiennymi wiaduktów nad Górczewską i Obozową.
Obecna konstrukcja na wysokości Wolskiej jest w zupełnie nowym stylu, ale nie znaczy to, że wygląda źle. Łukasz Kwasiborski zaznacza, że projekt budowlany kratownicy wiaduktu bez uwag zatwierdził urząd miasta. Elementy stalowe, barierki, gzymsy i rynny będą wkolorze szarym. Za to nad ul. Kasprzaka wrócą wiadukty podobne do tych rozebranych. Fachowo nazywane są konstrukcjami ze sprężanej belki ciągłej.
Wkrótce nad Wolską przybędzie druga krata na odbudowanym torze kolejowym i zacznie się architektoniczna korespondencja z prawym brzegiem Wisły. Gdybyśmy bowiem pojechali zWoli prosto przez Trasę W-Z, zobaczylibyśmy podobny wiadukt PKP nad ul. Radzymińską. Tam 75-metrowa kratownica wmiejscu zwykłej belki powstała w 2009 r., podczas modernizacji linii do Gdańska. Jacek Grunt-Mejer, pełnomocnik ratusza ds. rewitalizacji Pragi, który mieszka wpobliżu, mówi, że szybko przyzwyczaił się do tej zmiany i bardzo ją sobie chwali. Warto więc dać szansę nowej kolejowej kracie na Woli.