Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
PARKINGÓW JUŻ WYSTARCZY?
Projekt garażowy, który radni Platformy Obywatelskiej przegłosowali wiosną, od początku był na cenzurowanym miejskich aktywistów. Małe parkingi na kilkadziesiąt samochodów będą powstawać m.in. pod boiskami szkolnymi. Wten sposób za 200 mln zł przybędzie ponad 2 tys. miejsc postojowych. Jednak do tej pory urzędnicy ogłosili tylko dwie lokalizacje: przy Chłodnej na Woli i Orzyckiej na Służewcu (żadnej wŚródmieściu). Wdodatku przygo- towania są dopiero we wstępnej fazie – trwają przetargi na koncepcję architektoniczną.
– Najpierw trzeba zacząć egzekwować kary dla niepłacących za parkowanie na powierzchni. Sejm powinien też uwolnić górną granicę stawek postojowych, a ich ustalanie przekazać samorządom. Jeśli wtedy okaże się, że miejsc dla samochodów jest za mało, można myśleć o budowie garaży – uważa Jan Mencwel, prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, które opublikowało wczoraj własny raport parkingowy.
Wynika z niego, że wgranicach Śródmieścia znajduje się ponad 11 tys. ogólnodostępnych miejsc wgarażach. Do tej puli nie wliczono parkingów podziemnych wbiurowcach, blokach mieszkalnych czy na stadionie Legii. Aktywiści zauważają, że na kierowców przeważnie czekają wolne miejsca, tyle tylko że trzeba za nie zapłacić. Darmowy jest jedynie garaż wcentrum handlowym Arkadia (ponad 3,7 tys. stanowisk).
– Poszukiwania parkingów uświadomiły nas, że informacja oistnieniu niektórych z nich, np. pod pl. Defilad czy wBUW-ie na Powiślu, to wiedza dla prawdziwych koneserów. Dlatego dziwimy się, że nie ma jeszcze aplikacji, która na bieżąco informowałaby o liczbie wolnych miejsc – krytykuje Miasto Jest Nasze, które zestawiło też liczbę miejsc parkingowych wobszarach porównywalnych z naszym Śródmieściem winnych stolicach. Zwyliczeń wynika, że w tej warszawskiej dzielnicy na tysiąc mieszkańców przypadają 93 miejsca wparkingach piętrowych ze średnią ceną 1,2 euro za godzinę, w Berlinie – 144 (2 euro), w Brukseli – 82 (2,4 euro), wParyżu – 76 (4,6 euro), w Madrycie – 73 (od 2,33 euro za pierwszą godzinę), w Kopenhadze – 60 (4,7 euro), wBudapeszcie – 53 (1,3 euro), awPradze – 40 (1,9 euro). Zdaniem Jana Mencwela władze innych miast nie przesadzają z tworzeniem dodatkowych miejsc parkingowych wcentrum, bo skutkowałoby to większym napływem aut.
Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO), która doprowadziła do przegłosowa- nia 200 mln zł na małe garaże podziemne, zwraca uwagę, że parkingowa mapka MJN ma białe plamy. Miejsca dla kierowców (blisko 5 tys.) znajdują się głównie wokolicach Pałacu Kultury iDworca Centralnego albo obrzeżach Śródmieścia (Arkadia i centrum handlowe przy pl. Unii Lubelskiej). A co z resztą dzielnicy? – Mnie i przeciętnego warszawiaka nie byłoby stać na parkowanie samochodu np. pod Halą Koszyki, gdzie pierwsza godzina kosztuje 6 zł, a następne – 10 zł – mówi Ewa Malinowska-Grupińska. Wyjaśnia też, dlaczego program garażowy miasta jest realizowany powoli: – Robimy go po kolei w miejscach, gdzie jest najprościej. Wkrótce ma być ogłoszona trzecia lokalizacja pod boiskiem wszkole przy Spiskiej na Ochocie. Do końca roku powinien być wybrany prywatny inwestor garażu pod pl. Powstańców Warszawy i przy stacji metra Plac Wilsona. Zachęcamy też mieszkańców, by przesiadali się do komunikacji, której jakość bardzo się poprawiła. Największy problem tkwi w ludzkich głowach. Mianowicie taki, że koniecznie trzeba mieć samochód.
Aktywiści krytykują ratusz za pomysł budowy garaży podziemnych. Przekonują, że wŚródmieściu jest już ponad 11 tys. miejsc wtakich obiektach.