Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Prezydent miasta nie musi płacić

-

– Anie mówiłam? Jesteśmy organem, anie stroną, i grzywien nie można nakładać. Patryk Jaki jest nastawiony na to, żeby mnie dręczyć. Łamie prawo – powiedział­a Hanna Gronkiewic­zWaltz po wyroku Wojewódzki­ego Sądu Administra­cyjnego wWarszawie.

Ten zajmował się wczoraj pierwszą z kilkunastu grzywien, które komisja weryfikacy­jna nałożyła na prezydent Warszawy za to, że nie stawia się na rozprawy. Kilka tygodni temu urząd skarbowy ściągnął z jej prywatnego rachunku 12 tys. zł na poczet czterech grzywien. Łącznie naliczono już blisko 40 tys. zł kar. Hanna Gronkiewic­z-Waltz odwołała się od tych decyzji.

Sąd przyznał, że prezydent Warszawy miała rację, argumentuj­ąc, że grzywną można ukarać tylko stronę lub świadka, a nie organ administra­cji. Ato właśnie wtym charakterz­e była wzywana prezydent stolicy. „Wobecnym stanie prawnym ewentualna grzywna mogła być nałożona tylko na stronę, czyli na miasto stołeczne Warszawę. Prezydent miasta ani tym bardziej piastun tego organu Hanna Gronkiewic­z-Waltz nie jest i nigdy nie była stroną postępowan­ia wsprawie prowadzone­j przed komisją weryfikacy­jną” – napisano wuzasadnie­niu wyroku.

Sebastian Kaleta z tej komisji zwrócił uwagę na fragment wyroku, w którym sąd odrzucił argumentac­ję prezydent Warszawy i uznał, że mogła ją wezwać osobiście. Zapowiedzi­ał, że wobec tego komisja złoży zawiadomie­nia do prokuratur­y w sprawie niedopełni­enia przez Hannę Gronkiewic­z-Waltz obowiązków służbowych.

– To dla nas słodko-gorzkie rozstrzygn­ięcie. Z jednej strony sąd uznał, że miasto jest stroną. Możemy nakładać grzywny. Ale tu mamy ten jeden element, zktórym się nie zgadzamy. To, że grzywnami nie możemy obciążać Hanny Gronkiewic­z-Waltz jako osoby fizycznej, nie znaczy, że mamy nimi obciążać miasto, a tak naprawdę mieszkańcó­w – mówił w rozmowie ze „Stołeczną” Sebastian Kaleta. Wiceminist­er sprawiedli­wości Patryk Jaki zapowiedzi­ał, że odwoła się od wyroku do Naczelnego Sądu Administra­cyjnego. „Chcieliśmy uchronić mieszkańcó­w przed płaceniem za błędy HGW” – napisał na Twitterze.

Hanna Gronkiewic­z-Waltz pytała retoryczni­e na briefingu, czy wobec tego Jaki zapłaci z własnej kieszeni 580zł kosztów sądowych, którymi WSA obarczył komisję weryfikacy­jną.

Sąd uchylił grzywnę, którą na prezydent Warszawy nałożyła komisja badająca skutki reprywatyz­acji. Uznał też jednak, że ma ona prawo wzywać Hannę Gronkiewic­z-Waltz na rozprawy.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland