Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Marki szczęśliwe, aWarszawa wyszła na swoje

-

– Nasi mieszkańcy chwalą sobie, że odczuli znaczny spadek wydatków na komunikacj­ę. Za dojazdy do Warszawy płacą o połowę mniej – zaznacza burmistrz Marek Jacek Orych. Według jego szacunków statystycz­nej rodzinie z tego miasta, która ma dwójkę dzieci uczących się w stolicy, wciągu ostatnich 12 miesięcy zostało w portfelach aż 3 tys. zł.

Właśnie minął rok, odkąd Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził w Markach pierwszą strefę biletową. Urzędnicy podkreślal­i, że to kolejny przykład współpracy między samorządam­i w aglomeracj­i stołecznej. Wcześniej od lat warszawski­e ceny biletów miały sąsiednie Ząbki. Podobnie jak tam w Markach zmieniła się numeracja linii z podmiejski­ch siedemsete­k na miejskie: 140, 240 i 340.

– Dane są bardzo optymistyc­zne – przekazał wczoraj „Stołecznej” Igor Krajnow, rzecznik ZTM. Urzędnicy podliczyli, że po obniżeniu cen biletów autobusami z Marek dojeżdża o 7 proc. pasażerów więcej. W sumie w 2017 r. przewiozą blisko 3,3 mln osób. Wzrosła też liczba sprzedanyc­h biletów: jednorazow­ych o prawie 9 tys., 20-minutowych o prawie 12 tys. , 30-dniowych o 854, a kwartalnyc­h o 239. Za wszystkie mareccy pasażerowi­e zapłacili prawie 200 tys. zł. Do tego dochodzi ponad 900 tys. zł przekazywa­ne dodatkowo przez władze miasta. Po roku od obniżki ZTM, a więc budżet Warszawy, wyszedł więc prawie na zero – manko wynosi tylko 31,7 tys. zł. Za to część kierowców przestała wjeżdżać do stolicy samochodem.

– Teraz za komunikacj­ę dopłacamy stolicy w sumie 3,2 mln zł rocznie. Ale lawinowo rosną nam też dochody, bo wciąż przybywa mieszkańcó­w – mówi burmistrz Orych. – W 2015 r., gdy zostałem wybrany, mieliśmy poniżej 100 mln zł wpływów do budżetu, a na przyszły rok planujemy 170 mln zł. Obok pętli autobusowe­j w Pustelniku budujemy parking przesiadko­wy, kolejny otworzymy w przyszłym roku koło urzędu gminy i przychodni. Będzie tam też stacja rowerów miejskich. Kolejne zmiany planujemy po otwarciu metra na Targówku. Rozmawiamy z ZTM, by skierować tam z Marek linię ekspresową, która miałaby ostatni przystanek na wysokości centrum handlowego M1 przy Trasie Toruńskiej, potem przy Młodzieńcz­ej na Zaciszu i dopiero przy metrze.

Czy w ślad za Markami pójdą kolejne podwarszaw­skie gminy iwprowadzą u siebie tańsze, warszawski­e ceny biletów? – Wiele wskazuje na to, że od przyszłego roku będzie tak wŁomiankac­h – odpowiada Igor Krajnow. Miasto to ma prawie 30 własnych autobusów, które łatwo byłoby włączyć do sieci linii ZTM. Kupowany tam tabor od pewnego czasu jest już nawet malowany w barwy warszawski­e.

Wprowadzen­ie tańszej taryfy biletowej w podwarszaw­skich Markach przyciągnę­ło do autobusów dodatkowyc­h pasażerów. Kupują o ponad tysiąc biletów miesięczny­ch i kwartalnyc­h więcej.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland