Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Metro wlecze się 15 km na godzinę
Pasażerowie spóźniają się do pracy i na lekcje, bo metro bez uprzedzenia drastycznie zmniejszyło prędkość w tunelach. Tak będzie do końca roku – trwa wymiana szyn na 120-metrowych odcinkach. Jeszcze niedawno pasażerowie słyszeli zapewnienia, że metro przyspieszy z 60 do 80 km na godz., ale teraz zmiana nastąpiła w drugą stronę. W tym tygodniu nasz czytelnik Kacper Rokicki napisał: „Redakcjo, przyciśnijcie trochę Metro Warszawskie, bo znowu są opóźnienia od początku kursowania, a informacja na ten temat pojawia się na stronie Zarządu Transportu Miejskiego dopiero przed godz. 9. Poprzednio, 26 października, oficjalny komunikat mówił o wydłużonym czasie przejazdu między stacją Pole Mokotowskie iPolitechniką, awrzeczywistości pokonanie całego odcinka z Kabat trwało dwa razy dłużej niż według rozkładu”.
Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego, przekazała wczoraj „Stołecznej”, że na I linii w tym roku trzeba wymienić 5,5 km szyn. Prace są możliwe tylko podczas nocnych przerw w ruchu pociągów, więc jednorazowo robotnicy zdążają naprawić jedynie 120-metrowy odcinek. Następnej nocy szyny są na nim regulowane i szlifowane.
– Dlatego w ciągu dnia pociągi muszą zwalniać do 15 km na godz., ale tylko tam. Przejazd wydłuża się o półtorej minuty – twierdzi pani rzecznik.
Jednak obserwacje naszych czytelników są zgoła inne. – Po godz. 7 rano jechałam przez prawie dziesięć minut od stacji Służew do stacji Wilanowska. Pociąg stał w tunelu, to budziło niepokój. Nikt nie wiedział, co się stało, ludzie przypuszczali, że zdarzył się wypadek lub awaria. Wysiadłam iwróciłam do domu po samochód – opowiada Maja, która spóźniła się na uczelnię. Mówi, że gdyby wiedziała o remoncie, wyszłaby na wcześniejszy kurs. Po kolejnym spóźnieniu grozi jej, że będzie musiała odrabiać zajęcia.
Anna Bartoń przyznaje, że zpowodu ograniczenia prędkości pociągi kumulują się na pozostałych odcinkach I linii i tam także zwalniają. Dodaje, że do wymiany pozostały jeszcze 2 km szyn: przed stacją Centrum, a dalej między Dworcem Gdańskim a stacją Marymont. Utrudnienia potrwają do końca roku.