Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Tablica pamięci Piotra Szczęsnego
– Nie można było z tym czekać. Ludzie przychodzą, palą znicze, potrzebny jest jakiś symbol – przekonują warszawscy samorządowcy. „Ja, zwykły szary człowiek” te słowa, wraz z datą 19 października 2017 znajdują się na kamiennej płycie wmurowanej dziś w posadzkę placu przed Pałacem Kultury, obok trybuny honorowej. Słowa pochodzą z manifestu, który pozostawił Piotr Szczęsnytuż przed tym, jak podpalił się właśnie w tym miejscu. Samobójstwo przedstawiał jako gest protestu przeciwko rządom PiS. Kilka dni później zmarł. Wczoraj odbył się jego pogrzeb.
– Zamontowanie płyty zaleciła pani prezydent Hanna GronkiewiczWaltz. Ludzie przychodzą, palą znicze, potrzebny jest jakiś symbol – przekonuje Agnieszka Kłąb, rzeczniczka stołecznego ratusza.
To zaskakująca decyzja. Ledwie kilka dni temu, przy okazji rozstrzygnięcia pierwszego etapu konkursu na Plac Centralny warszawscy samorządowcy zapowiedzieli, że poproszą architektów, by przemyśleli, czy i jak wprojekcie architektonicznym placu umieścić element upamiętniający śmierć Piotra Szczęsnego.
Jeszcze nawet nie odbyły się debaty po pierwszym etapie konkursu, a upamiętnienie już jest.
– Jedno z drugim się nie kłóci – przekonuje Ewa Malinowska-Grupińska (PO), przewodnicząca Rady Warszawy. – Płyta może być upamiętnieniem tymczasowym, które może zostać zastąpione jakąś nową formą wymyśloną przez architektów. Może też pozostać, awjakiś sposób zostać rozszerzona. Czekać nie można było – przekonuje.