Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Po pożarze grzyb
Zagrzybione, z zarywającą się podłogą i oknami zabitymi deskami. Takie zaproponowano nam mieszkania zamienne – skarżą się lokatorzy z kamienicy przy ul. Siedleckiej 34, która paliła się tydzień temu. Dzielnica tłumaczy, że lokale będą remontowane.
Osprawie poinformowała działaczka lokatorska z Pragi-Północ Monika Gawinek. Zamieściła w internecie zdjęcia kamienicy przy ul. Środkowej 25. To w niej przydzielono mieszkanie lokatorce z budynku przy Siedleckiej 34, który częściowo spłonął 7 listopada. Ewakuowano wtedy 60 osób, które w oczekiwaniu na lokale zamienne mieszkają w hotelu.
– To skandal, jakie lokale wskazano pogorzelcom – komentuje Gawinek. – Kamienica przy Środkowej 25 jest w połowie pustostanem, któremu grozi zawalenie. Okna są zabite deskami, podłoga się zarywa. Cały budynek podparto belkami, żeby nic na głowę nie spadło. Same mieszkania są zagrzybione, zaszczurzone, od kilku lat stoją puste – opisuje.
– Jaki zasób miejskich lokali mamy na Pradze, każdy widzi – wzdycha rzecznik dzielnicy Praga-Północ Karol Szyszko. Mówi, że lokal na Środkowej 25 to przypadek skrajny. – Zaproponowaliśmy go jako mieszkanie socjalne lokatorce zwyrokiem eksmisyjnym. Część budynku rzeczywiście jest wyjęta z użytkowania, ale druga połowa nadaje się do mieszkania. Lokal oczywiście wymaga remontu, który zostanie przeprowadzony – zapowiada Szyszko.
Dodaje, że pozostałym wysiedlonym wskazano lokale komunalne przy ul. Szymanowskiego, Kłopotowskiego i Siedleckiej 32. One też wymagają remontu. – Mieszkańcy oglądają lokale przed pracami remontowymi, stąd ich złe wrażenia. Będą musieli poczekać od kilku tygodni do nawet dwóch-trzech miesięcy na zakończenie remontu. Siedem rodzin z 21 zdecydowało się już przyjąć zaproponowane przez nas lokale – mówi Szyszko.
Zapowiada, że w przyszłości remonty miejskich lokali na Pradze-Północ mają przebiegać szybciej. – Zamiast prowadzić pojedyncze prace jak dotąd, do końca roku ogłosimy przetarg na remont 250 lokali. Mieszkania te będą gotowe w połowie przyszłego roku – zapewnia Szyszko.
Przyczyną pożaru w kamienicy przy ul. Siedleckiej 34 był prawdopodobnie wybuch butli z gazem. Zginęła jedna osoba. Budynek jest wyłączony z użytku.