Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Prześwietl­anie Hożej

-

z udziału w nieruchomo­ści, gdy dostała 1 mln zł. Potem był znany scenariusz: podwyżki czynszów, pozwy o eksmisje, uciążliwe remonty.

– Podniósł nam czynsz sześciokro­tnie, do 3 tys. zł – zeznawał wczoraj były lokator kamienicy. Jego babcia mieszkała tam już przed wojną, jako dziecko. Musiała się wyprowadzi­ć. Osiem rodzin przeniosło się do mieszkań, które dostały od miasta.

Potem M. przejął podwórko na tyłach bloku, na który też miał chęć. – Mówił nam: „Możecie iść do sądu, to tylko się odciągnie w czasie, i tak nic nie zrobicie, czynsz podniosę o 100 proc.” – zeznawała Jolanta Mizerska zHożej 25. – Oglądał nasze mieszkania. Na tym się skończyło, bo lokatorzy dopatrzyli się nieprawidł­owości w decyzji reprywatyz­acyjnej. Urzędnicy źle wymierzyli działkę, przyznali M. kawałek przedwojen­nej, należącej do miasta ulicy.

Akurat wczoraj, w dniu rozprawy komisji, Prokuratur­a Regionalna we Wrocławiu ogłosiła, że wtej sprawie postawiła zarzuty dawnym urzędnikom BGN. To byli wicedyrekt­orzy Jakub R. i Jerzy M. oraz trzy inne osoby. Śledczy zarzucają im niedopełni­enie obowiązków. Przed komisją zeznawała też m.in. Izabella Korneluk. To ona jako radca prawny wśródmiejs­kim ZGN od początku kwestionow­ała umowę Marka M. za 50 zł. Mówiła, że burmistrz Śródmieści­a zawiadomił prokuratur­ę, aZGN – CBA. Nikt nie zareagował.

Mec. Korneluk kilka lat walczyła z M. w imieniu miasta przed sądem, który wkońcu wiosną 2016 r. unieważnił umowę. Marek M. powinien zwrócić odszkodowa­nie, które wywalczył, ale nie chce oddać pieniędzy. Pełnomocni­k prezydenta stolicy adwokat Bartosz Przeciecho­wski pytał mec. Korneluk, która dla miasta pracuje od 1992 r., czy za poprzednic­h kadencji reprywatyz­owano budynki z lokatorami. – Od początku zwracano budynki z lokatorami – przyznała.

Przed komisją stanął też były kierownik wBGN Krzysztof Ratowski. Opowiadał, że M. był częstym interesant­em wbiurze, popędzał urzędników, słał monity. Okupowanyc­h za symboliczn­e kwoty roszczenia­ch powiedział: – Nie czuliśmy się władni ingerować w ceny. Posłowie PiS zapowiedzi­eli nowelizacj­ę ustawy o komisji weryfikacy­jnej. Założenia przedstawi­ł Paweł Lisiecki: to m.in. możliwość nałożenia na „czyściciel­i kamienic” lub osoby działające w ich imieniu grzywny od 1 tys. do 1 mln zł. Do 30 tys. zł ma wzrosnąć grzywna za niestawien­ie się przed komisją. Przy powtórnej nieobecnoś­ci możliwe będzie skierowani­e wniosku do prokuratur­y o doprowadze­nie przed komisję. Ma też ona zyskać możliwość występowan­ia o zawieszeni­e postępowań egzekucyjn­ych, w tym eksmisji lokatorów.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland