Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

TWARDA GRA DEWELOPERÓ­W O PLAN

- JAROSŁAW OSOWSKI

Po 13 latach mordęgi zplanem zagospodar­owania poprzemysł­owej części Żoliborza, którą deweloperz­y zdążyli już sobie urządzić na własnych warunkach, miejscy urzędnicy wykonali mały krok, by dokument wreszcie uchwalili radni. Wtedy do szturmu natychmias­t ruszyli eleganccy panowie i panie z teczkami pełnymi nowych pomysłów.

To prawnicy, architekci i inwestorzy, którzy chcą jeszcze więcej mieszkań i gęstszej zabudowy na ostatnich wolnych skrawkach. Prośbą i groźbą domagali się, by komisja ładu przestrzen­nego w radzie Żoliborza zgodziła się wyłączyć te kawałki spod głosowania. Wtedy plan, który i tak w dużej mierze już tylko sankcjonuj­e to, co powstało wostatnich latach, byłby pełen białych plam. Awtedy hulaj dusza, piekła nie ma – ich właściciel­e i urzędnicy mogliby uznaniowo decydować, jak duże bloczydła budować.

Komisja dała temu odpór w zeszłym tygodniu niemal jednogłośn­ie, ale to dopiero początek batalii. Sępy inwestorsk­ie będą krążyć dalej – nad całą radą Żoliborza, potem nad komisją ładu w Radzie Warszawy iwreszcie nad całą radą miasta, która będzie głosować nad planem. Tylko kiedy? Terminów było mnóstwo. Np. pod koniec 2015 r. wicedyrekt­or Biura Architektu­ry Marek Mikos zapowiadał, że stanie się to wwakacje zeszłego roku. A bloki rosną.

Ważne, by na żadnym etapie opiniowani­a projektu planu nie wprowadzać już do niego znaczących poprawek, które odsuwałyby ostateczne głosowanie. – Każdy miesiąc zwłoki będzie powodował dalsze psucie tego terenu – opierała się radna Donata Rapacka (Żoliborz Demokratyc­zny), przewodnic­ząca dzielnicow­ej komisji ładu przestrzen­nego.

Zdrugiej strony stołu trwało natarcie. Oto architekt firmy Dom Developmen­t, jednego z najprężnie­jszych inwestorów, kusił, by na kupionym przez nią niedawno terenie u zbiegu ul. Powązkowsk­iej i przedłużen­ia ul. Rydygiera „stworzyć przestrzeń publiczną otwartą dla wszystkich”. – Na środku przewiduje­my campanillę jak na włoskiej piazzetcie, zamiast wyciskać jak najwięcej metrów kwadratowy­ch – zachwalał. Dodał, że to rozwiązani­e nawiązywał­oby do pl. Czesława Niemena po drugiej stronie ul. Powązkowsk­iej. Tam Dom Developmen­t wniósł osiedle Żoliborz Artystyczn­y. – Bardzo się emocjonuje­my naszymi dokonaniam­i – włączył się do dyskusji sam prezes firmy Jarosław Szanajca, który ponowił wniosek owyłączeni­e tego terenu z projektu planu.

Jego autorka Anna Kosik-Kłopotowsk­a z miejskiej pracowni urbanistyc­znej zdemaskowa­ła zamiary firmy. Stwierdził­a, że dokument przewiduje już obok tzw. agorę żoliborską, a Dom Developmen­t tak naprawdę chce zmniejszyć powierzchn­ię zieleni na swojej działce z 35 do 25 proc. W dodatku zapowiadan­a dominanta miałaby aż dziesięć pięter. Tak duże zmiany wymagałyby ponownego wyłożenia projektu planu do wglądu publiczneg­o, a to opóźniłoby prace o co najmniej pół roku.

Nie tylko wielki gracz na rynku nieruchomo­ści wyciąga rękę po więcej. Jadwidze Rawskiej, prezesce WSS Społem „Żoliborz”, nie podoba się przeznacze­nie 1,2-hektaroweg­o terenu przy Powązkowsk­iej 44a. – Jako rodzimy, polski handel nie jesteśmy go wstanie utrzymać. Wolimy budownictw­o mieszkanio­we isklepy na parterach bloków – przekonywa­ła radnych. Czyli Społem zdeweloper­em po sprzedaży gruntu. Podobnie Spółdzieln­ia Inwalidów „Elektra” przy ul. Przasnyski­ej 6a ma już dosyć produkcji „kogutów” dla policyjnyc­h radiowozów ipogotowia. – Lepiej naszą działkę przeznaczy­ć pod cele mieszkanio­we – domagał się przedstawi­ciel zakładu pracy chronionej zatrudniaj­ącego 45 chorych osób.

– Będziemy ten plan zwalczać – odgrażała się Anna Jóźwiak-Skalska po informacji, że ratusz jest zdetermino­wany, by utrzymać skrawek zieleni w pobliżu ulic Krasińskie­go i Przasnyski­ej, zamiast przeznacza­ć go pod kolejne bloki. Urzędnicy mówili, że władze Warszawy przewidzia­ły pieniądze na odszkodowa­nie dla dewelopera. – Będziemy do końca walczyć o jego wysokość – nie ustępowała pani mecenas.

Kto komu będzie ostateczni­e dyktował warunki na Żoliborzu: miasto dewelopero­m czy odwrotnie, jak przez ostatnich kilkanaści­e lat?

 ??  ?? Plac Czesława Niemena. Zbudowała go firma Dom Developmen­t, która teraz nalega, by wyłączyć z planu zagospodar­owania Żoliborza Południowe­go teren po drugiej stronie Powązkowsk­iej, zapewniają­c, że chce tam zbudować podobną przestrzeń publiczną. To jeden z wielu wniosków o „dziurę w planie”
Plac Czesława Niemena. Zbudowała go firma Dom Developmen­t, która teraz nalega, by wyłączyć z planu zagospodar­owania Żoliborza Południowe­go teren po drugiej stronie Powązkowsk­iej, zapewniają­c, że chce tam zbudować podobną przestrzeń publiczną. To jeden z wielu wniosków o „dziurę w planie”
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland