Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Alina Janowska
Poznałem Alinę Janowską w latach 40. ubiegłego stulecia. WTeatrze Nowym przy ul. Puławskiej 39 za dyrekcji Juliana Tuwima iMariana Mellera. Dziś zamiast teatru jest w tej sali sklep. Oboje debiutowaliśmy na scenie po wojnie. Ona jako tancerka i piosenkarka w roku 1946 w Teatrze Domu Żołnierza w Łodzi. Po studiach baletowych u znakomitej tancerki Janiny Mieczyńskiej oraz egzaminie eksternistycznym przed Komisją Kwalifikacyjną Związku Artystów Scen Polskich. Ja rok wcześniej jako aktor w pierwszym powojennym Teatrze m.st. Warszawy na Pradze. W Teatrze Nowym byłem zAlinką krótko, bo wkrótce przeistoczył się on wOperetkę Warszawską. Alina zaangażowała się do Teatru „Syrena”. Wszechstronnie utalentowana wyrosła na wielką gwiazdę tej sceny kabaretowo-rewiowej. Pełna uroku. Inteligentna, sympatyczna i koleżeńska, serdeczna i uczynna.
Wkażdej chwili gotowa była służyć pomocą. Wrażliwa na ludzkie cierpienia. O dużym poczuciu humoru. Taką pozostała do końca.
Urodziła się wWarszawie 16 kwietnia 1923 r. w rodzinie ziemiańskiej. Jej ojciec Stanisław Janowski był inżynierem rolnikiem, adiutantem generała Józefa Dowbor-Muśnickiego. Matka z domu Marcelina Rymkiewicz była śpiewaczką operową. W czasie okupacji niemieckiej Alina działała w konspiracji. Aresztowana przez Gestapo za pomoc Żydom siedziała na Pawiaku. Szczęśliwie udało się ją stamtąd wyciągnąć. W czasie Powstania Warszawskiego walczyła w szeregach Armii Krajowej. Była łączniczką w zgrupowaniu „Kiliński”. Jej pseudonimy: „Alina” i „Setka”.
Poza tym, że była gwiazdą w Teatrze „Syrena”, występowała wWarszawie w „Studenckim Teatrze Satyryków STS”, „Buffo” i „Komedii” na Żoliborzu. Jej głośne role z tego okresu, z lat 1966–80, to między innymi Mimi w„Damie od Maxima” Feydeaux w reżyserii Edwarda Dziewońskiego, Kamilla w „Żołnierzu królowej Madagaskaru” w reżyserii Janusza Warneckiego, Jadzia w „Jadzi wdowie” w reżyserii Zbigniewa Sawana i Balbina w„Romansie zwodewilu” w reżyserii Władysława Krzemińskiego.
Grała w licznych filmach i serialach telewizyjnych. Pierwszy raz pojawiła się na ekranie w roku 1946 w „Zakazanych piosenkach” Leonarda Buczkowskiego. W niewielkiej, ale zauważonej rólce podwórkowej śpiewaczki. Potem zagrała znakomicie dramatyczną rolę jugosłowiańskiej więźniarki w „Ostatnim etapie” Wandy Jakubowskiej. Grała w komedii „Skarb”, w „Samsonie”, „Lalce”, „Dulskich”, „Rozmowach kontrolowanych” i wielu innych filmach oraz serialach telewizyjnych. Najgłośniejszy z nich w tych latach to „Wojna domowa” Jerzego Gruzy.
Była dwukrotnie mężatką. Jej pierwszym mężem był Andrzej Borecki. Z tego małżeństwa urodziła się córka Agata. Po raz drugi wyszła za mąż za architekta i mistrza szermierki Wojciecha Zabłockiego. Urodziła mu dwójkę dzieci: syna Michała i córkę Katarzynę. Udzielała się społecznie. Działała w ZASP-ie, była kilka razy przewodniczącą Sekcji Estradowej. A na Żoliborzu, gdzie mieszkała, dzięki Jej inicjatywie powstało Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom „Gniazdo”. Latami uczestniczyła w zbiórce zainicjowanej przez Jerzego Waldorffa na rzecz renowacji grobów na cmentarzu powązkowskim. Od momentu, kiedy zachorowała na Alzheimera, nie pokazywała się publicznie. Odeszła 13 listopada 2017 roku. W historii teatru pozostanie na zawsze.
Żegnaj, droga, kochana Alinko. Zapisałaś piękną kartę w swoim życiorysie.