Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

AUTO I DOM DLA BOHATERKI

- IGNACY DUDKIEWICZ

Ewa Hołuszko jest bohaterką. Tak, bohaterką – bez cienia przesady. To jedna z tych właśnie osób, zmyślą o których mógłbym skandować „Cześć i chwała bohaterom”. Niestety, pewne osoby, które zapewne często wznoszą podobne okrzyki, wolą Ewę obrażać i zastraszać, a ostatnio nawet fizycznie atakować. Jej samochód został zniszczony przez narodowców 11 listopada – w Święto Niepodległ­ości. W dzień, w którym powinniśmy się cieszyć wolnością, którą wywalczyli nam ludzie tacy jak Ewa. W którym powinniśmy okazywać im wdzięcznoś­ć, a nie pogardę. Fetować, a nie wykluczać ze wspólnoty.

Czym Ewa naraziła się narodowcom? Udziałem w protestach marcowych w 1968 roku? Może kolportowa­niem KOR-owskich wydawnictw w latach 70.? Organizowa­niem pierwszej, a następnie podziemnej „Solidarnoś­ci”? Zasiadanie­m w zarządzie Regionu Mazowsze czy działaniam­i wdrugoobie­gowym ruchu wydawniczy­m? A może tym, że przypłacił­a swoją odwagę zatrzymani­ami, pobiciem, więzieniem? Może komuś nie podoba się, że otrzymała za swoje zasługi Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski od Lecha Kaczyńskie­go?

Za to wszystko odpłacają jej się ludzie, którzy na sztandarac­h niosą Polskę, honor i rzekomą odwagę, której nigdy nie mieli dotąd okazji udowodnić – zupełnie inaczej niż Ewa Hołuszko?

Jasne, że nie za to. Gdy przychodzą pod jej dom, wznoszą ignorancki­e, pełne pogardy i niewiedzy okrzyki: „Czy tu mieszkają transwesty­ci?”. Ewa Hołuszko w2000 roku dokonała korekty płci. W opozycji funkcjonow­ała jeszcze jako Marek, pseudonim „Hardy”. Na przełomie wieków rozpoczęła kolejną walkę: osiebie, ouznanie, ogodność. Swoją iinnych osób transpłcio­wych.

To trudna walka nie tylko ze względu na ataki motywowane nienawiści­ą (być może związaną również z prawosławn­ym wyznaniem Ewy). Polska wogóle nie potrafi się odwdzięczy­ć swoim bohaterom ibohaterko­m. Ewa mieszka wlicho zadaszonej piwnicy wWarszawie, dorabia, jak może, by żyć. I bardzo nie chce prosić opomoc – jest bardzo dumną osobą. Długo trzeba było ją namawiać, by zgodziła się na zorganizow­anie zbiórki na używany samochód.

Założyliśm­y ją zgrupą ludzi zróżnych środowisk pod hasłem: „Auto dla bohaterki”. Szybko musieliśmy dodać także: „dom dla bohaterki”, bo planowane 10 tysięcy udało się zebrać w8 godzin. Wczoraj wpołudnie było to już blisko 40 tysięcy. Asuma ciągle rośnie, co daje nadzieję, że cała sprawa skończy się nie tylko kupnem samochodu, który potrzebny jest Ewie do pracy i - jak sama mówi - poznawania świata, ale także remontem miejsca, w którym mieszka, idobudową piętra. By bohaterka mogła przeżyć jesień swojego życia wbardziej domowych warunkach. Do tego droga jeszcze daleka, ale ludzi dobrej woli jest dużo. Ludzi, dla których wdzięcznoś­ć wobec tych, którzy walczyli onaszą wolność, coś znaczy. Dla których solidarnoś­ć przez małe „s” z kimś, komu dzieje się krzywda, jest wartością. Że jest nią dla Ewy, to już udowodniła. To przecież ta zwykła, międzyludz­ka solidarnoś­ć była podstawą tej większej, która odmieniła Polskę.

Dziś możemy odmienić życie kogoś, kto poświęcił je dla nas. Zbiórkę można wesprzeć pod adresem: https://pomagam.pl/autodlaboh­aterki

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland