Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
WARSZAWO, NIE STRZELAJ
Londyn jeszcze się waha, Białystok i Kraków już zdecydowały. Teraz czas na Warszawę. Bawmy się wsylwestra bez pokazu fajerwerków. Zastąpmy go choćby laserami.
Miejski sylwester znowu zmienia miejsce iwtym roku przenosi się spod Stadionu Narodowego na pl. Bankowy. To świetny moment, żeby wprowadzić jeszcze jedna zmianę: zrezygnujmy z pokazu sztucznych ogni. Co roku odpalamy w kosmos ponad 600 kg materiałów wybuchowych. Wkwadrans i dla zabawy.
Choć nie wszyscy dobrze się bawią. Katorgę przeżywają oczywiście zwierzęta i ich opiekunowie. Ale też dzieci i osoby starsze, które nie zawsze mają ochotę i zdrowie świętować. Dodatkowo w tym roku impreza odbędzie się znacznie bliżej budynków mieszkalnych niż wpoprzednim. Do strat dodajmy zanieczyszczenie powietrza emitowane przy odpalaniu takiej ilości chemii i płoszenie ptaków w sąsiednich parkach.
Rezygnacja z oficjalnego pokazu fajerwerków nie oznacza, że wsylwestrową noc będzie cicho. Miasto i tak ogłuszy kanonada prywatnych piromaniaków, ale dobry przykład powinien iść z góry, wtym przypadku z placu Bankowego.
Inne miasta już podjęły taką decyzję. Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, ogłosił we wtorek, że w tym roku w jego mieście strzelania nie będzie. Kraków bawi się bez pokazu pirotechnicznego od kilku lat. To ważny przykład, bo poprzednio to stolica Małopolski robiła imprezę wspólnie z telewizją TVN, która teraz jest partnerem sylwestrowej nocy w Warszawie. Awięc telewidzowie potrafią się bawić bez huku wystrzałów.
Od pirotechniki odchodzi się na całym świecie i to nie tylko w sylwestra. Przez cały rok nie można odpalać petard w niektórych stanach USA. Holenderska wyspa Texel zaprasza wręcz turystów chcących powitać Nowy Rok bez wybuchów.
Brytyjczycy toczą właśnie dyskusje o całkowitym zakazie używania sztucznych ogni w miejscach publicznych. Petycję do rządu w tej sprawie na razie podpisało ponad 100 tysięcy osób. A przecież w Anglii huczne strzelanie ma wieloletnią tradycję i polityczne znaczenie. Pokazami pirotechnicznymi 5 listopada upamiętniany jest Dzień Guya Fawkesa, czyli rocznica wykrycia zamachu na życie króla Anglii Jakuba I. Fawkes chciał odpalić beczki z prochem w podziemiach Parlamentu.
Rezygnacja ze sztucznych ogni wostatniego sylwestra przed wyborami nie wysadzi też z fotela prezydent Warszawy. Będzie trochę lamentu, ale przecież każda postępowa zmiana ma hamulcowych. Wzeszłym roku podczas praskiego sylwestra na pl. Hallera ze względu na bliskość mieszkań zrezygnowano z hucznego strzelania, a impreza i tak była udana.
Fajerwerki można zastąpić pokazami laserów. Zapowiedział to Białystok, a z powodzeniem stosuje Kraków, który co roku prezentuje iluminację składającą się z 1500 laserowych świateł. WWarszawie laserową iluminację zobaczymy niedługo w Parku Fontann. Pierwsze pokazy wweekend 9 i 10 grudnia.
Światła w kolorach tęczy chętnie zobaczę też w sylwestra nad placem Bankowym. Oby nie hałasowały jak 600 kg wybuchających petard.