Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Mandaty po demonstracji przed Senatem
Stołeczna policja podsumowała wtorkowe działania podczas manifestacji w okolicach Senatu. Gorąco było we wtorek przed Senatem, gdzie trwał protest przeciwko demontażowi niezależnych sądów. Zgromadzenie rozpoczęło się o godz. 15 i – jak informuje stołeczna policja – ok. godz. 19.30 zostało oficjalnie rozwiązane przez organizatora. Uczestnicy pozostali jednak na miejscu do północy, w szczytowym momencie było tam ponad tysiąc osób.
Interweniowała policja. Funkcjonariusze otoczyli grupę ok. stu demonstrantów i nie dopuszczali do niej kolejnych osób, które chciały uczestniczyć w proteście. Wczoraj policja przekazała nam dane. Wystawiono siedem mandatów za tamowanie ruchu. Policja skieruje też 38 wniosków do sądu o ukaranie – 36 z nich dotyczy tamowania ruchu, w pozostałych dwóch przypadkach chodzi o kierowanie zgromadzeniem po jego rozwiązaniu. Wnioski dotyczą osób, które nie chciały przyjąć mandatu za wykroczenia. 54 uczestników demonstracji zostało wylegitymowanych. Jak informuje policja, podczas zabezpieczania demonstracji jeden z funkcjonariuszy doznał urazu kolana, trafił do szpitala. Do zdarzenia doszło, gdy tłum napierał na ogrodzenie. „Policjant został kopnięty kilka razy w nogę” – informowała policja na Twitterze.
Ucierpiała również policjantka – ma uraz nadgarstka. – W tych dwóch przypadkach prowadzone są postępowania pod kątem naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza – powiedział „Stołecznej” komisarz Sylwester Marczak, rzecznik KSP.