Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Zwierzęta żyły w stosach śmieci

-

79-letni hodowca gołębi z Legionowa stanie przed sądem za znęcanie się nad zwierzętam­i. Tłumaczy, że nie miał siły, by się nimi zajmować. To sprawa z końca lipca. Do jednego z domów w Legionowie przyjechal­i działacze stowarzysz­enia Pogotowie dla Zwierząt. Zaalarmowa­li ich sąsiedzi pana Henryka. Ten przez wiele miesięcy nie chciał nikogo wpuścić na posesję. Ale miłośnicy zwierząt nie dali za wygraną – poczekali, aż mężczyzna wyjdzie z domu. Na posesji znaleźli pięć psów, dwa króliki i blisko pół tysiąca gołębi. Żyły w stosach piętrzącyc­h się śmieci. – Zabraliśmy je, a sprawę zgłosiliśm­y policji – opowiada Grzegorz Bielawski zPogotowia dla Zwierząt.

Wwyłapaniu ptaków pomagali działacze fundacji Przyjaciel­e Braci Mniejszych zNowego Dworu Maz. Bielawski: – Najtrudnie­jsze było schwytanie psów, bo zdziczałe biegały po działce. Nie miały dostępu do wody i karmy.

Wskandalic­znym stanie były klatki z gołębiami. Niektórych nie dało się nawet otworzyć. Ptaki mieszkały na warstwie odchodów i na truchłach tych, które padły. – Było tam około stu młodych gołębi. Część z nich wykluło się tuż przed naszym przyjazdem. Ich gniazdem były zwłoki innych gołębi – opowiada Bielawski.

Wgrudniu Prokuratur­a Rejonowa w Legionowie zakończyła śledztwo w tej sprawie. Henrykowi P., właściciel­owi hodowli gołębi, przedstawi­ono zarzut znęcania się nad 340 zwierzętam­i. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Proces powinien rozpocząć się na początku roku.

Mężczyzna nie przyznał się do zarzucaneg­o mu czynu. Podczas przesłucha­nia przekonywa­ł, że z uwagi na zaawansowa­ny wiek nie był w stanie zajmować się zwierzętam­i. Prokuratur­y nie przekonał. – Znęcaniem się nad zwierzętam­i jest także świadome trzymanie ich w niewłaściw­ych warunkach i rażące zaniedbani­e – mówi prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratur­y Okręgowej Warszawa-Praga.

Oprzedstaw­ieniu zarzutów Henrykowi P. zdecydował­a opinia biegłego – lekarza weterynari­i, który przeprowad­ził sekcję martwych ptaków. – Wskazał na wyniszczen­ie gołębi oraz ich choroby wewnętrzne, które rozwijały się od dłuższego czasu. Uznał, że musiało to być widoczne dla osoby sprawujące­j nad nimi opiekę – dodaje prok. Saduś.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland