Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Obwodnica do poprawek
Na nowej obwodnicy Marek dziś zaczynają się prace wykończeniowe od strony Radzymina, trzeba też poprawić oznakowanie. Kierowcy pytają, dlaczego po zmierzchu jest ciemno. Ponad 15-kilometrowa trasa jest czynna od pięciu dni. Jej otwarcie pozwoliło firmie Astaldi dokończyć prace na styku z obwodnicą Radzymina. Łączenie obu odcinków potrwa trzy tygodnie, jeśli dopisze pogoda. Rzecznik firmy Mateusz Witczyński powiedział wczoraj „Stołecznej”, że od czwartku będzie tu frezowana stara nawierzchnia. Przejazd jest zwężony do dwóch pasów ruchu.
Kierowcy narzekają na niedokładnie posprzątane jezdnie. Spod kół sypią się kamyki, które uderzają w szyby i karoserie samochodów. Inni mówią, że trasa jest nieoświetlona i łatwo przegapić zjazd. – Jechaliśmy na święta do rodziny pod Radzyminem i zamiast skręcić zobwodnicy przed tym miastem, nadłożyliśmy drogi do następnego węzła. Po ciemku nic nie widać – skarży się pani Barbara, nasza czytelniczka. Przed nią nagle zatrzymał się kierowca samochodu zWrocławia. – Szukał trasy w nawigacji. To dziwne, ale Google Maps wciąż nie pokazuje obwodnicy Marek – dodaje.
Marian Gołoś, szef mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych iAutostrad, informuje o problemach z inwentaryzacją „rozgrabionej infrastruktury oświetleniowej” na trasie S8. Usuwanie tych braków ma potrwać aż do połowy 2018 r. – Na odcinku między Radzyminem aWyszkowem złodzieje powyrywali nam kable z ziemi. Na nowej obwodnicy Marek powinno być jasno na węzłach – usłyszeliśmy wczoraj od Małgorzaty Tarnowskiej, rzeczniczki GDDKiA na Mazowszu. Zapewniła, że wykonawcy będą tu poprawiać oznakowanie. Muszą usunąć dezorientujące kierowców białe linie w poprzek jezdni na końcu Trasy Toruńskiej wWarszawie.