Ulica Narutowicza nie będzie zwężona. Zdecydowali radni

Najpierw 20 radnych podpisało się pod stanowiskiem, w którym sprzeciwili się planom zwężenia ulicy Narutowicza, apotem poparło je 26 osób. Tylko jedna wstrzymała się od głosu. – To stanowisko jest dla mnie wiążące – zadeklarował prezydent Radosław Witkowski.

Na piątkowej nadzwyczajnej sesji radni przegłosowali uchwałę w sprawie wydatków niewygasających w tym roku budżetowym. Wśród nich było projektowanie nowej Narutowicza po tym, jak swoje prace wykonają w niej Wodociągi Miejskie. Jak pisaliśmy, wielu radnych deklarowało już przed sesją, że są przeciwni zwężaniu tej ulicy. Kilka miesięcy temu dwie koncepcje, zakładające, że Narutowicza będzie tylko jednopasmowa, przygotował MZDiK. Na skrajnych pasach miałyby powstać parkingi, szersze chodniki i ścieżki rowerowe.

Wkonsultacjach społecznych wzięły udział 43 osoby, 32 były za zwężeniem. Przeciw wypowiedziała się policja, korków obawiają się strażacy.

Już na początku piątkowej sesji Marek Szary, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, poinformował, że 20 radnych podpisało się pod stanowiskiem, wktórym wyrażają sprzeciw wobec planów zwężenia ulicy. Wdyskusji mówiono, że taki zabieg nie ma uzasadnienia, Wiesław Wędzonka (Platforma Obywatelska) powoływał się na negatywne stanowisko służb, takich jak policja czy straż pożarna. Były jednak i inne argumenty. Adam Bocheński (PiS), szef komisji rozwoju miasta, przypomniał, że Radom najpierw został ukarany za Czerwiec’76, a potem zabrano nam województwo.

– Teraz też chcemy karać miasto, zwężając tę ulicę? – pytał Bocheński.

Dariusz Wójcik (PiS), przewodniczący rady miejskiej, obawiał się z kolei, że na działce u zbiegu Narutowicza i Chałubińskiego może powstać supermarket, a zwężenie da nowe miejsca parkingowe.

Ostatecznie 26 radnych wypowiedziało się przeciw zwężeniu ulicy, nikt nie był za, od głosu wstrzymała się Magdalena Lasota (Platforma). Prezydent zapewnił po głosowaniu, że ulica nie będzie zwężana.