Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
GORĄCY TEMAT ROZLICZEŃ CIEPŁA
Mieszkańcy Ustronia mają do końca stycznia wypowiedzieć się, czy chcą podzielników ciepła, czy wolą metodę rozliczania z metra kwadratowego powierzchni lokalu. – Kończy się umowa z firmą TECHEM, a zgodnie z regulaminem musimy dać lokatorom wybór – tłumaczy Ireneusz Owczarek, przewodniczący rady nadzorczej SM Ustronie
Przed końcem roku w redakcji rozdzwoniły się telefony. – Co to za pomysł, żeby zdejmować podzielniki? – denerwowali się interweniujący. – A jeśli mnie często nie ma wdomu i przykręcam kaloryfer? Przy liczeniu z metra będę płacił dużo więcej – mówił jeden z lokatorów.
Mieszkańcy Ustronia otrzymali wgrudniu do skrzynek informacje, że 31 maja kończy się 10-letnia umowa z firmą, która zamontowała podzielniki i rozliczała koszty ciepła, i mogą wybrać: chcą pozostać przy dotychczasowym systemie czy też wolą rozliczenie z metra kwadratowego powierzchni mieszkania. Przy tej drugiej metodzie przy wyliczaniu zaliczki spółdzielnia weźmie pod uwagę miesięczny koszt ogrzewania metra kw. na dany rok powiększony współczynnikiem 1,50.
– Ale to nie znaczy, że my podwyższymy wtedy opłatę za ogrzewanie. Podwyższymy zaliczkę, bo przewidujemy, że może wzrosnąć zużycie ciepła, koszty ogrzewania. Ale, tak jak dotąd, będziemy po zakończeniu sezonu grzewczego rozliczać bloki indywidualnie ibędą zwroty lub nadpłaty. Na każdy budynek jest wystawiona przez Radpec faktura ityle zapłacimy Radpecowi, ile wynika z tej faktury. Ajeśli mieszkańcy zbiorą z zaliczek więcej, to tę nadpłatę zwrócimy – wyjaśnia Jerzy Dąbrowski, wiceprezes do spraw technicznych SM Ustronie.
Czy spółdzielnia nie obawia się, że przy rozliczeniu z metra mieszkańcy rozkręcą jednak kaloryfery? – Już tyle czasu rozliczamy koszty ciepła w systemie podzielników, że moim zdaniem, nawyki oszczędnościowe wśród mieszkańców zaistniały, i liczymy, że przy wyborze metody rozliczania z metra też będzie ekonomiczne podejście użytkowników do sposobu ogrzewania. Dlatego się zabezpieczamy i stąd ten wzrost zaliczki – tłumaczy Dąbrowski.
By metoda rozliczenia ciepła została zmieniona, musi się za nią wypowiedzieć co najmniej dwie trzecie mających tytuł prawny do lokalu. Wkażdym bloku została ta liczba już wyliczona i jest podana w informacjach dla lokatorów. Kto chciałby rozliczenia zm kw., powinien do końca stycznia złożyć oświadczenie w spółdzielni. Jeśli lokator nie złoży takiego pisma, spółdzielnia uzna, że chce pozostać przy podzielnikach.
Obecnie opomiarowane jest całe osiedle, ale mieszkańcy różnych bloków mogą wybrać różne metody rozliczenia ciepła. Czy jest to możliwe technicznie?
– Każdy budynek mamy opomiarowany głównym ciepłomierzem iwtej chwili każdy budynek jest rozliczany indywidualnie, więc nie ma problemu, jesteśmy przygotowani – wyjaśnia wiceprezes. Jak dodaje, spółdzielnia już w styczniu chce znać zdanie lokatorów, bo jeśli zechcą pozostać przy podzielnikach, trzeba ogłosić przetarg na ich montaż.
Na razie niewiele oświadczeń wpłynęło do spółdzielni.
– Ja jestem generalnie za tym, żeby pozostało tak jak było – mówi Ireneusz Owczarek, szef rady nadzorczej SM Ustronie. – Bo są możliwości różnicowania: grzałeś, płacisz mniej, nie grzałeś, dostaniesz zwrot. Przy rozliczeniu z metra nieważne czy grzałeś, czy nie grzałeś, uczestniczysz solidarnie w tym rozliczeniu. Jeżeli blok ma zużycie duże, to wszyscy płacą proporcjonalnie dużo, jeżeli ma małe, to płacą mniej. Nie ma tu sytuacji, że wysokość opłaty konkretnego lokatora jest uwarunkowana tym, jak gospodaruje on energią u siebie wmieszkaniu – podkreśla.
Mieszany system rozliczania kosztów ciepła mają na Południu. Jak wyjaśnia prezes SM Południe Waldemar Walczuk, ponieważ lokatorzy mieli różne zdanie, kilka lat temu rada nadzorcza zdecydowała, że całe zasoby przechodzą na rozliczenie z metra kwadratowego. Ale jest możliwość powrotu do podzielników, jeśli będzie chciało tego dwie trzecie mieszkańców bloków podpiętych do jednego węzła cieplnego. Na Południu jest 31 węzłów, podpiętych jest do nich od jednego do nawet pięć bloków.
– Iwpierwszym roku mieszkańcy z16 węzłów zebrali podpisy, że chcą podzielników. Teraz mamy 17 takich węzłów, a 14 rozliczanych jest z metra kwadratowego. I taki mieszany system jest chyba najlepszy. Bo rozliczanie z metra też nie jest dobre, jak mam węzły, gdzie na parterze są usługi, czyli wielkie okna, ciągle otwierane drzwi. Wtedy równo mieszkańcy z góry płacą za właścicieli tych lokali. jak się patrzyło na zużycie ciepła, to na parterze było tyle kresek, co na czterech piętrach wgórę razem. Wtakim przypadku dobrze, jeśli są podzielniki – uważa Walczuk. Jak dodaje, mieszkańcy jednego węzła zgłosili niedawno, że chcą jednak rozliczenia nie z podzielników, ale z powierzchni. Zgodnie z regulaminem musieli zebrać 35 proc. podpisów.
Całe Ustronie jest opomiarowane, ale mieszkańcy różnych bloków mogą wybrać różne metody rozliczenia ciepła