Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Rowery pod wiaty
To w mieście nowość – mamy od niedawna wiaty rowerowe – nie zwykłe słupki czy stojaki, do których przywiązuje się jednoślady, tylko poważne zadaszone konstrukcje. Był taki projekt w Budżecie Obywatelskim, ale nie przeszedł. Mimo to dwie wiaty stanęły, choć jest ich o wiele mniej, niż postulowali pomysłodawcy. Jednak może nastąpić ciąg dalszy.
Miasto rozbudowuje systematycznie sieć dróg rowerowych, amatorów jednośladów przybywa, więc i oczekiwania związane z infrastrukturą są coraz większe. Bo jeśli rower ma służyć nie tylko do turystycznych eskapad, ale stanowić alternatywny sposób przemieszczania się do konkretnych miejsc, to jego właściciel powinien mieć gdzie go zaparkować. A że rower nie ma chroniącej przed deszczem karoserii, więc najlepiej, gdyby te „parkingi” były zadaszone.
Stąd w Budżecie Obywatelskim pojawił się projekt ogólnomiejski pod nazwą „Infrastruktura rowerowa dla Płocka”. Chodziło o zainstalowanie 16 wiat, które miałyby stanąć przy szkołach średnich, w okolicy Sobótki, stadionu miejskiego, zoo oraz na Starym Rynku. A także o cztery podpory dla rowerzystów na największych skrzyżowaniach w mieście oraz 10 samoobsługowych stacji naprawy rowerów – przy budowanych ścieżkach dla jednośladów.
Projekt nie przeszedł w głosowaniu, ale i tak dwie wiaty się w Płocku pojawiły.
– Zostały ulokowane w pobliżu budynków urzędu miasta – mówi Alina Boczkowska z zespołu medialnego ratusza. – Jedna jest przy al. Piłsudskiego, druga – na dziedzińcu ratusza przy Starym Rynku. Trzecią planujemy jeszcze przy Biurze Obsługi Klienta przy Miodowej, ale na nią przyjdzie czas dopiero po remoncie pawilonów na „dołku”.
Wiata przy Piłsudskiego powstała przy okazji wydzielenia palarni. Jest ośmiostanowiskowa, co oznacza, że po obu stronach zmieści się pod nią 16 rowerów. Ta na dziedzińcu ratusza daje miejsce 50 jednośladom.
– Podwórko na tyłach ratusza jest otwarte dla wszystkich w godzinach pracy urzędu iwtym czasie każdy może zostawić tam swój rower – dodaje Boczkowska. – Obie wiaty służą również urzędnikom, bo część z nich do pracy dojeżdża rowerem. Równie dobrze mogą tam zostawić swój pojazd ci, którzy chcą coś załatwić w urzędzie.
Takich wiat może być w Płocku więcej, ale teraz najważniejsze są rozstrzygnięcia dotyczące roweru miejskiego; w tym roku zostanie ogłoszony przetarg na tę usługę w Płocku. Dopiero, gdy skonkretyzują się lokalizacje przystanków roweru miejskiego, można będzie pomyśleć onowych wiatach.