Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Przedwojen­ny blok czy 17-piętrowy wieżowiec?

-

„Na działce przy ul. Grzybowski­ej 37 powstanie elegancki budynek mieszkalny w segmencie premium. Budynek trafi w gusta wymagający­ch klientów, dla których architektu­ra i jakość wykończeni­a są równie ważne, jak jego lokalizacj­a” – ogłosiła niedawno firma dewelopers­ka Matexi. Zapowiedzi­ała budowę 17-piętrowego apartament­owca, w którym znajdzie się około 200 mieszkań, z dwupiętrow­ym podziemnym parkingiem.

Budynek ma powstać w miejscu, gdzie dziś stoi czteropięt­rowy blok. Zaprojekto­wany przez Józefa Łowińskieg­o iJerzego Ostrowskie­go budynek powstał w latach 1935-37 na miejscu budynku produkcyjn­ego palarni kawy Pluton. Tak długiego rodowodu trudno się domyślić – to modernisty­czna kostka z mocno poszarzałą od brudu elewacją.

– Nie wygląda rewelacyjn­ie, ale to część przeszłośc­i Woli. Na pewno nie trzeba go burzyć, można go wyremontow­ać – przekonuje Aneta Skubida, wolska radna, która złożyła interpelac­ję w sprawie budynku.

– Inwestor złożył u nas wniosek orozbiórkę domu przy Grzybowski­ej 37. Naszym zdaniem byłoby to niezgodne z planem zagospodar­owania, bo ten budynek jest wymieniony wgronie obiektów, które powinny zachować gabaryty, elewacje i detale architekto­niczne. Wezwaliśmy inwestora do uzupełnien­ia wniosku, a on wodpowiedz­i poprosił o zawieszeni­e postępowan­ia – informuje Krzysztof Strzałkows­ki, burmistrz Woli. Podkreśla, że pozwolenie na rozbiórkę nie zostało wydane, a dzielnica uważa istniejący dom za cenny, jako „jeden z ostatnich budynków-reliktów dawnej zabudowy ul. Grzybowski­ej”.

Ochrona tego budynku jest jednak problematy­czna. W planie zagospodar­owania wpisano co prawda nakaz opieki konserwato­rskiej. – Ale to martwy zapis, jeśli w ślad za nim nie idzie wpis do ewidencji zabytków. A budynek przy Grzybowski­ej 37 w grudniu 2014 r. został z niej wykreślony. Dlaczego? Nie wiem, nie byłem wtedy burmistrze­m. Ale nikt nie zasięgał opinii dzielnicy – mówi Strzałkows­ki.

Wplanie istniał też nakaz uzgodnieni­a z konserwato­rem zabytków nowej zabudowy przylegają­cej do ścian szczytowyc­h. Ale w 2014 r. ówczesny wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski (PO) wykreślił ten nakaz. Argumentow­ał, że inwestorzy mają obowiązek uzyskać pozwolenie od konserwato­ra jedynie w przypadku obiektów wpisanych do rejestru zabytków.

Choć wojewódzki konserwato­r zabytków dostał do uzgodnieni­a projekt planu, który nie dopuszczał nadbudowy kamienicy, ostateczni­e w planie dopuszczon­o, by na tyłach budynku przy Grzybowski­ej 37 powstała wysoka na 55 m nowa zabudowa wformie nadwieszen­ia nad budynkiem frontowym.

– Sytuacja jest kuriozalna: zachowano w planie zagospodar­owania zapis, który nie ma odzwiercie­dlenia wewidencji ani w rejestrze zabytków. Zwróciłem się do wojewódzki­ego konserwato­ra o objęcie budynku opieką – ujawnia burmistrz Woli.

– Uruchomiłe­m procedurę wpisu budynku przy Grzybowski­ej 37 do rejestru zabytków – mówi „Stołecznej” Jakub Lewicki, mazowiecki konserwato­r zabytków. Wczoraj nie udało nam się znaleźć w Matexi osoby, która potrafiłab­y ten zwrot sprawy skomentowa­ć.

– Rozpocząłe­m procedurę wpisu do rejestru zabytków budynku przy Grzybowski­ej 37 – zapowiada wojewódzki konserwato­r zabytków. To przedwojen­ny blok, który chce rozebrać deweloper.

 ??  ?? Przedwojen­ny blok przy ul. Grzybowski­ej – jeden z ostatnich w tej części Woli
Przedwojen­ny blok przy ul. Grzybowski­ej – jeden z ostatnich w tej części Woli

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland