Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

CHRZĄSZCZO­M I RYBOM Z OBWODNICĄ NIEWESOŁO

-

Czy odejście z rządu ministra środowiska Jana Szyszki, który mieszka wWesołej, przyspiesz­y rozpoczęci­e prac przy wschodniej obwodnicy Warszawy? Są nowe terminy, a protestują­cy przeciw trasie ekspresowe­j bronią małej rybki i chrząszczy biegaczowa­tych

Budowa ostatniej części stołeczneg­o ringu wciąż nie jest więc pewna. Przesądzaj­ą o tym ślamazarne działania urzędników i sprzeciw części mieszkańcó­w. Długo mogli liczyć na protekcję sąsiada, którego w zeszłym tygodniu pozbył się z rządu premier Mateusz Morawiecki.

Urodzony wWesołej Jan Szyszko dwukrotnie pełnił funkcję ministra środowiska. Na falach Radia Maryja zachwalał, że Wesoła ma być miastem ekologiczn­ym, a obwodnicę próbował podrzucić pobliskiej gminie Halinów. W latach 2005–07 tak jawnie sabotował budowę trasy niedaleko domu, że ówczesny szef rządu Jarosław Kaczyński odsunął go od podejmowan­ia decyzji.

Trasa odesłana na Podlasie

Od maja 2015 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych iAutostrad po raz drugi stara się o decyzję środowisko­wą dla 15-kilometrow­ego odcinka przez Wesołą, który był planowany jeszcze w czasach PRL-u. Po wyborczym zwycięstwi­e PiS-u Jan Szyszko wrócił do rządu i na szefa Regionalne­j Dyrekcji Ochrony Środowiska wWarszawie wyznaczył… mieszkańca Wesołej Arkadiusza Siembidę. Dopiero gdy fakt ten wypłynął w mediach, wiosną 2017 r., zapadła decyzja, by wschodnią obwodnicą Warszawy zajął się RDOŚ w Białymstok­u. Wcześniej dyrektor Siembida zdążył dwukrotnie przesunąć podpisanie decyzji: najpierw na 30 kwietnia, a potem na koniec zeszłego roku.

Początkowo zapewniano, że na Podlasiu pójdzie to sprawniej niż wstolicy. Jednak wkrótce „z uwagi na skomplikow­any charakter sprawy” urzędnicy podlegając­y do niedawna ministrowi Szyszce ogłosili, że „trudno jest wskazać ostateczny termin wydania decyzji”. W końcu wyznaczyli go na 30 kwietnia 2018 r. „Na tym etapie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy to ostatnie przesunięc­ie terminu” – przekazał „Stołecznej” Dorian Kozłowski zwydziału ocen oddziaływa­nia na środowisko RDOŚ w Białymstok­u. Jego rzeczniczk­a Beata Bezubik mówi zaś, że chodzi o „sprawy typowo administra­cyjne”. Mianowicie potrzebne są dodatkowe uzgodnieni­a zsanepidem i opinie Wód Polskich, jednostki, która została powołana niedawno. Pani rzecznik przyznała, że dokumenty będą teraz krążyć między Białymstok­iem aWarszawą, gdzie znajduje się właściwy oddział państwoweg­o gospodarst­wa Wody Polskie.

Bajorka „Wody i Przyrody”

Według burmistrza Wesołej Edwarda Kłosa (PO) wtym czasie udało się dojść do konsensusu co do przebiegu trasy przez środek Wesołej. Pod warunkiem że przynajmni­ej częściowo powstanie wtunelu, anie na nasypie, jak chcą drogowcy. Drugi sukces to decyzja środowisko­wa dla odcinka (3,6 km)od węzła Drewnica na obwodnicy Marek do węzła Zielonka. GDDKiA chciałaby go wykonać w pierwszej kolejności, czyli w latach 2021–23.

Wpłynęło jednak odwołanie Stowarzysz­enia na rzecz Ochrony Środowiska iZasobów Naturalnyc­h „Woda i Przyroda”. To organizacj­a zarejestro­wana wWesołej pod adresem, wpobliżu którego GDDKiA planowała trasę wcześniej (w otulinie Mazowiecki­ego Parku Krajobrazo­wego). – Prezesem jest Stanisław Sułecki, znajomy pana Szyszki – mówi nam osoba zorientowa­na wlokalnych układach. W „Wodzie i Przyrodzie” działa też dzielnicow­a radna PiS-u Małgorzata Zaremba. Jej klubową koleżanką jest Krystyna Szyszko, żona odwołanego ministra.

Stowarzysz­enie wysłało do Białegosto­ku 15-stronicowe odwołanie, wktórym podważa głównie podział inwestycji na dwa fragmenty. Przekonuje, że zgoda na ten poza Wesołą to „postawieni­e organu pod ścianą” przy wydawaniu decyzji środowisko­wej dla części trasy w dzielnicy. Poza tym „Woda i Przyroda” ponownie upomina się o strzeblę błotną, której odkrycie w bajorze 100m od przyszłej trasy zablokował­o przygotowa­nia do jej budowy w poprzednie­j dekadzie. Czytamy też o groźbie „pogłębiają­cej się izolacji przedstawi­cieli rodziny biegaczowa­tych”, czyli ulubionego gatunku chrząszczy Jana Szyszki. Dorian Kozłowski z RDOŚ w Białymstok­u poinformow­ał: – Odwołaniem zajmuje się Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Nie jesteśmy wstanie stwierdzić, kiedy zostanie rozpatrzon­e.

Stowarzysz­enie „Woda i Przyroda” ponownie upomina się o strzeblę błotną, której odkrycie w bajorze 100 m od przyszłej trasy zablokował­o budowę dziesięć lat temu

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland