Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Dlaczego warto studiować wWarszawie
zWarszawy i zMazowsza. Pozostali reprezentują ościenne województwa, m.in. lubelskie, łódzkie ipodlaskie. Zaobserwowaliśmy też migracje na PW z innych ośrodków akademickich, gdzie również są dobre uczelnie. Dzieje się tak najczęściej w przypadku wyboru studiów magisterskich po uzyskaniu tytułu inżyniera. Studenci szukają nowych wyzwań i nowych obszarów kształcenia, wktórych mogliby się realizować. Niemniej nie możemy tu jeszcze mówić owyraźnym trendzie, gdyż historia dwustopniowości studiów nie jest długa.
Na Politechnice Warszawskiej mamy coraz więcej studentów z różnych stron świata. Umiędzynarodowienie jest również zauważalne na ulicach Warszawy, co mogło mieć wpływ na postrzeganie przez mieszkańców stołecznych uczelni. Warto w tym miejscu podkreślić, że – nie licząc krótkoterminowych programów wymiany – w zeszłym roku mieliśmy ok. 1,5 tys. studentów z zagranicy na 34 tys. studiujących. To wciąż niewiele wporównaniu zzagranicznymi uczelniami, ale w kraju to dobry wynik. Na przykład w roku akademickim 2010/2011 mieliśmy tylko 500 zagranicznych studentów. Wciąż rozwijamy ofertę anglojęzycznych programów kształcenia, uruchomiliśmy kurs wyrównujący zmatematyki i języka angielskiego (tzw. Foundation Year) dla studentów spoza Unii Europejskiej. W tej chwili najwięcej studentów – ok. 350 – pochodzi z Indii, gdzie nasza oferta cieszy się dużą popularnością, a hinduscy studenci polecają nas swoim znajomym.
Wostatnich latach wydaliśmy ponad 300 mln zł na modernizację bazy dydaktycznej. Powstał m.in. nowy gmach Wydziału Matematyki iNauk Informacyjnych. Rozbudowaliśmy gmach Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych oraz Wydziału Transportu. Z unijnych funduszy powstało Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii, gdzie przestrzeń zagospodarowały m.in. koła naukowe.
Wszystko to sprawia, że Politechnika Warszawska jest dobrze postrzegana, a nasi absolwenci nie mają problemów ze znalezieniem dobrej pracy. Większość z nich zostaje po studiach wWarszawie, bo tu jest o nią łatwiej. Pod tym względem atuty Warszawy są trudne do przecenienia.
Anna Korzekwa-Józefowicz rzeczniczka Uniwersytetu Warszawskiego
– Warszawa oferuje wiele możliwości kulturalnych i jest ogromnym rynkiem pracy. Uniwersytet kształci osoby, które są w stanie później ten rynek pracy wypełniać, angażują się wdziałania społeczne, kulturalne, pracują dla organizacji pozarządowych, wpływają na rozwój miasta.
70 proc. studentów UW to osoby pochodzące z Mazowsza. Pozostałe 30 proc. to w dużej mierze mieszkańcy wschodniej Polski. Najmniej mamy osób z zachodniej części kraju. Zapewne związane jest to z tym, że są tam silne ośrodki akademickie.
Wostatnich latach znacząco wzrasta nam liczba studentów z zagranicy. Największą grupę stanowią Hiszpanie i Niemcy, którzy przyjeżdżają tu na Erasmusa, oraz Ukraińcy i Białorusini przyjeżdżający na całe studia. Obecność międzynarodowych studentów wpływa pozytywnie na życie Warszawy – miasto staje się wielokulturowe, dynamiczne. Wzeszłym roku obcokrajowcy stanowili ponad 5 proc. wszystkich studentów UW i 9 proc. doktorantów. Studia w międzynarodowym gronie to doświadczenie, które na pewno zaprocentuje w późniejszym życiu. Wielu z naszych absolwentów będzie przecież pracowało wmiędzynarodowym środowisku. Bardzo nam zależy, by studenci, niezależnie od kraju, z którego pochodzą, czuli się na UW jak najlepiej. W ostatnim roku powstał Welcome Point UW – taka „recepcja” dla osób z zagranicy, awplanach mamy remonty obecnych ibudowę nowych akademików, które posłużą studentom polskim i obcokrajowcom.
Wśród zmian na UW z ostatniej dekady, które mogły wpłynąć na opinie warszawiaków, wskazałabym dużą otwartość. U nas – poza nielicznymi konferencjami naukowymi, na które trzeba się rejestrować – niemal nie ma imprez zamkniętych. Wielką popularnością cieszy się Uniwersytet Otwarty UW. Na zajęcia mogą się tu zapisać osoby, które nigdy nie studiowały albo studia mają dawno za sobą.
Uniwersytet wpływa na miasto także przez swoje inwestycje. W ostatnich latach powstały m.in. Centrum Nowych Technologii i Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych na kampusie Ochota, gmach Wydziałów Neofilologii i Lingwistyki Stosowanej przy Dobrej, a ostatnio przeprowadziliśmy rewitalizację Gmachu Audytoryjnego.
Gmachy Uniwersytetu są otwarte dla mieszkańców miasta. Najlepszy chyba przykład to ogrody na dachu BUW. Nie ma tu biletów wstępu, przyjść może każdy. Nie budujemy gmachów, które byłyby niedostępne dla warszawiaków. Teraz szykujemy się do kilkunastu nowych inwestycji i już trwają dyskusje idebaty (w które włączani są przedstawiciele miasta, polscy imiędzynarodowi architekci), jak uczynić je częścią miejskiej tkanki.
Nie można zapominać także otym, że Warszawa jest obecna w badaniach prowadzonych na uniwersytecie. Nasi socjologowie, kulturoznawcy, geografowie podejmują tematy, które są ważne z punktu widzenia mieszkańców.
Sondaż telefoniczny (CATI) zrealizowany przez firmę Kantar Millward Brown w 18 miastach i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w dniach 11.10-22.11.2017 na reprezentatywnych próbach mieszkańców w wieku 18+. Wielkość łącznej próby N=16125. WWarszawie badanie było realizowane w dniach 16-21.11.2017 r., na próbie N=813.
W2007 r. badanie przeprowadzone przez firmę PBS DGA w każdym mieście na próbie 300 osób w wieku 25-40 lat. W porównaniach dla sondażu z 2017 r. wybrano podpróbę w wieku 25-40 lat N=255.