Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
URSYNÓW BŁAGA O KOMENDĘ
Mieszkańcy Ursynowa alarmują, że z powodu wzmożonych kradzieży, włamań i napaści nie czują się bezpiecznie w swojej dzielnicy.
Policja uspokaja, że przestępczość spada, a radni bezskutecznie domagają się powstania komendy rejonowej policji na Ursynowie
Na początku stycznia nieznani sprawcy włamali się do mieszkania w bloku przy Kopcińskiego 18. Zrabowali biżuterię, oszczędności, pamiątki rodzinne, a nawet ubrania i dokumenty. Do podobnego incydentu doszło nieco wcześniej, pod koniec września ubiegłego roku – na ul. Lokajskiego włamywacze też dostali się przez okno do lokalu. Litania skarg mieszkańców, którzy skrzyknęli się na Facebooku i informują publicznie o podobnych incydentach, jest dużo dłuższa. W grudniu tylko jednego wieczora miały zostać napadnięte trzy kobiety na Lokajskiego iwal. Kasztanowej. Przy ul. Podgrzybków zaatakowano kobietę gazem pieprzowym, a inną mieszkankę przy ul. Koński Jar. Poza tym ktoś ukradł koła od samochodu stojącego na ul. Kazury, a ktoś inny strzelał z wiatrówki do zaparkowanych aut. Mieszkańcy piszą o napaściach, kradzieżach, włamaniach i aktach wandalizmu. I zastanawiają się, czy w ich dzielnicy nie grasuje zorganizowana grupa przestępcza. Domagają się wzmożonych patroli policyjnych, doświetlenia ulic i więcej kamer miejskiego monitoringu. Niektórzy chcą wziąć sprawy wobywatelskie ręce i powołać straż sąsiedzką.
Dużo tego typu spraw trafia na internetowe fora. Mniej jest zgłaszanych na policję. – Jeśli chodzi o zdarzenie dotyczące zaatakowania kobiety przy ul. Podgrzybków, to sytuacja ta miała miejsce w grudniu ubiegłego roku, a nie w styczniu, jak wynika z zamieszczonego postu – prostuje nadkomisarz Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II dla Mokotowa, Ursynowa iWilanowa. – Pokrzywdzona nie złożyła zawiadomienia w tej sprawie. Również w przypadku podobnego zdarzenia przy ul. Koński Jar pouczona o takiej możliwości kobieta nie zdecydowała się na złożenie stosownego zawiadomienia. Policja nie otrzymała też żadnego zgłoszenia na temat mężczyzny w kominiarce, który miał rzekomo napastować ofiary wpobliżu metra Ursynów. Trwają natomiast postępowanie wyjaśniające wsprawie kradzieży i włamania do mieszkań przy ul. Lokajskiego iKopcińskiego, a także czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy lub sprawców kradzieży kół na ul. Kazury oraz odpowiedzialnych za strzelanie z wiatrówki.
Mieszkańcy nie czują się bezpiecznie, ale policja ufa statystykom. – W ubiegłym roku w porównaniu do roku 2016 nastąpił znaczący spadek przestępczości, jeśli chodzi o kradzieże, włamania czy uszkodzenia mienia. Tylko w ostatnich pięciu tygodniach policjanci zUrsynowa zatrzymali w sumie sześć osób podejrzanych o kradzieże mienia, kradzieże zwłamaniem do mieszkań i samochodów czy też akty wandalizmu – wylicza nadkomisarz Szumiata.
Statystyki nie przekonują mieszkańców, którzy zwracają się zapelem do władz dzielnicy o poprawę bezpieczeństwa na Ursynowie. – Zwiększenie oświetlenia na ulicach i osiedlach pozostaje wgestii Zarządu Dróg Miejskich oraz spółdzielni mieszkaniowych, które zarządzają większością terenów. Na temat szerszego objęcia monitoringiem rozmawialiśmy z prezydent Warszawy. Trzy, cztery nowe kamery mają zostać wkrótce zainstalowane. Jedna znich na rogu Belgradzkiej iStryjeńskich – mówi Daniel Głowacz, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Dzielnicy Ursynów. Komisja postuluje rozbudowę komisariatu przy Janowskiego 7 – jedynego na Ursynowie. Chce też utworzenia tutaj komendy rejonowej, o co uchwałami wnioskowali radni. 20 listopada 2017 roku Głowacz ponownie skierował pismo w tej sprawie do zarządu dzielnicy. – To nie do pomyślenia, żeby dzielnica zamieszkiwana przez 150 tys. mieszkańców nie miała własnej komendy ani prokuratury, a dwa razy mniejsze miasta wPolsce takowe posiadają. W komendach są dodatkowe wydziały – na przykład ds. nieletnich – których nie ma w komisariatach. Poza tym komenda może liczyć na więcej środków z budżetu miasta. Bo miasto może dofinansować dodatkowe patrole albo kupić radiowozy, ale budowa komisariatu czy komendy nie leży w kompetencjach władz samorządowych. To są zadania państwa – podkreśla Głowacz.
Rząd w ramach Programu modernizacji służb mundurowych na lata 2017-2020, obejmującego policję, straż pożarną, straż graniczną i Biuro Ochrony Rządu, planuje realizację 209 inwestycji za ponad 9 mld zł. Radni Ursynowa liczą, że z tych środków powstanie komenda na Ursynowie. – Mogłaby zostać zbudowana na terenach przy Płaskowickiej należących do MSWiA, gdzie mieści się jednostka straży pożarnej. To dobre miejsce do stworzenia w przyszłości centrum bezpieczeństwa Ursynowa z siedzibą stacji pogotowia ratunkowego oraz prokuratury rejonowej – sugeruje szef Komisji Bezpieczeństwa.