Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
ZA CO NOWA REHABILITACJA?
Prawo i Sprawiedliwość zapowiada, że nie poprze żadnych zmian w budżecie miasta, dopóki w wieloletniej prognozie finansowej nie znajdzie się nowa siedziba dla oddziału rehabilitacji w miejskim szpitalu.
Na poniedziałkowej sesji nadzwyczajnej radni opozycji nie przegłosowali żadnego z projektów uchwał zmieniających budżet i wieloletnią prognozę finansową, zgłoszonych przez prezydenta.
– Do budżetu na 2018 r. wpisaliśmy budowę oddziału rehabilitacji i powinna być ona wpisana także do wieloletniej prognozy finansowej. Na ten rok jest 7 mln zł, natomiast pozostałe pieniądze powinny być wWPF na następne lata – mówił Marek Szary, szef klubu radnych PiS. – Dopóki w prognozie nie będzie pieniędzy na rehabilitację, nie przegłosujemy żadnych zmian w budżecie iwWPF – zapowiedział. Jak dodał, budowa nowej rehabilitacji jest wpisana do Regionalnego Instrumentu Terytorialnego i miasto powinno starać się o pieniądze unijne z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego.
Adaptacja budynku starego pawilonu ginekologiczno-położniczego na oddział rehabilitacji miała kosztować 43,3 mln zł plus 10 mln zł na wyposażenie. – Przy czym to kwoty z kosztorysu z 2014 r., szpital zlecił już jego aktualizację – zaznacza wiceprezydent Jerzy Zawodnik.
Na poniedziałkowej sesji Wiesław Wędzonka, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej, mówił, że budowa nowego budynku może być tańsza niż adaptacja obecnego. – To informacja na podstawie kosztów budowy nowego ośrodka onkologii wSiedlcach. Szpital ma przygotować i taką analizę – tłumaczy wiceprezydent. W Siedlcach budowa pięciokondygnacyjnego pawilonu onkologicznego i przebudowa kilku małych budynków technicznych ma kosztować 56 mln zł (bez wyposażenia).
Jeszcze za kadencji Andrzeja Kosztowniaka miasto zdecydowało się na modernizację starej ginekologii zamiast na budowę nowego pawilonu głównie ze względu na możliwość pozyskania funduszy unijnych. Od 2014 r. nie można finansować budowy nowych obiektów z pieniędzy z UE, ale remonty już tak.
– Ale nie tylko. Chodziło też o to, że dziś oddział rehabilitacji jest znacznie oddalony od reszty budynków szpitala. To oznacza duże koszty bieżące, logistyczne, np. dowozu posiłków, ochrony – mówi posłanka Anna Kwiecień, była wiceprezydent Radomia, która zajmowała się służbą zdrowia.
Problem w tym, że w zaplanowanym na ten rok konkursie w RPO do podziału na całe województwo poza Warszawą i obwarzankiem będzie niespełna 13 mln zł.
– To jest szokująca informacja, bo koszt oddziału rehabilitacji rzeczywiście jest wysoki, raczej nie do udźwignięcia przez miasto. Tym bardziej że przy okazji przeniesienia Poradni Leczenia Uzależnień (do końca 2016 r. działała w budynku starej ginekologii) słyszeliśmy, że te pomieszczenia są potrzebne właśnie na rehabilitację – mówi Kwiecień. – Działanie marszałka Struzika już mnie nawet nie dziwi, ale mamy przecież członka zarządu województwa. W PO chyba nie zdają sobie sprawy, że polityka Struzika odbije się na nich – dodaje posłanka.
Wprzypadku budowy nowego obiektu problemem może być też znajdująca się w starym pawilonie sterylizatornia. Zarówno Jerzy Zawodnik, jak i Anna Kwiecień przyznają, że budowa nowej sterylizatorni to duży koszt. Na razie, przynajmniej do czasu aktualizacji kosztorysu, decyzji co do dalszych planów dla nowej rehabilitacji nie ma.