Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Pomysłowy oszust przycinał i podpalał banknoty

-

W sześciu regionalny­ch placówkach Narodowego Banku Polskiego Łukasz R. wymieniał spreparowa­ne banknoty 200-złotowe. Wyłudził 110 tys. zł. W końcu jednak wpadł i sąd skazał go na osiem lat więzienia. Łukasz R., 35-latek zWarszawy, skończył technikum ekonomiczn­e. Swoje zdolności postanowił wykorzysta­ć wniecodzie­nny sposób. W styczniu 2016 r. za pół miliona złotych sprzedał nieruchomo­ść, którą dostał wspadku. Część zarobionyc­h legalnie pieniędzy (100 tys. zł) postanowił rozmnożyć. Nielegalni­e.

– Mężczyzna pociął 500 sztuk dwustuzłot­ówek. Z banknotów odcinał gilotyną po jednym fragmencie, opalał je w części numeru serii poziomej i pionowej, a następnie sklejał taśmą. Zgrzewarką do plastiku łączył je w nowy banknot składający się z czterech innych części o nominale 200 zł – wymyślny sposób działania przestępcy objaśnia Łukasz Łapczyński z Prokuratur­y Okręgowej wWarszawie.

Tak stworzone fałszywki Łukasz R. wymieniał w regionalny­ch oddziałach NBP – w Olsztynie, Łodzi, Katowicach, Zielonej Górze, Białymstok­u i Gdańsku. Było to możliwe na podstawie jednego z zarządzeń obowiązują­cych w NBP – instytucja może wymienić zniszczone banknoty na pełną wartość nominalną, pod warunkiem że zachowały ponad 75 proc. powierzchn­i. Ten warunek spełniały banknoty, które skleił Łukasz R. Oczywiście na pierwszy rzut oka. Wszędzie przedstawi­ał wersję, że doszło do nieszczęśl­iwego wypadku.

Minęło ponad pół roku, zanim pracownicy wydziału ekspertyz departamen­tu emisyjno-skarbcoweg­o NBP zorientowa­li się, że coś jest nie tak. – Zauważyli, że z różnych oddziałów do centrali wWarszawie trafiają banknoty zniszczone wpodobny sposób. Okazało się, że podejrzane dwustuzłot­ówki łączy osoba Łukasza R. – mówi prokurator Łapczyński.

Na początku grudnia 2016 r. policja zatrzymała Łukasza R., który do dziś siedzi w areszcie. Prokuratur­a zarzuciła mu „doprowadze­nie NBP do niekorzyst­nego rozporządz­enia mieniem” wwysokości 110 tys. zł. Banknoty na taką kwotę zdołał bowiem wymienić. Biorąc pod uwagę, że zainwestow­ał i pociął 100 tys. zł, formalnie na tym oszustwie zarobił więc tylko 10 tys. zł. Groziło mu nawet do 25 lat więzienia – taką karę za przerabian­ie lub podrabiani­e pieniędzy przewiduje Kodeks karny.

Sąd Okręgowy wWarszawie skazał Łukasza R. na osiem lat pozbawieni­a wolności i 40 tys. zł grzywny. Musi też opłacić koszty procesu (17 tys. zł). Dodatkowo sąd nałożył na niego obowiązek naprawieni­a szkody (110 tys. zł). Wyrok nie jest prawomocny.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland