Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Miliony zostały na koncie ratusza
To już tradycja: uchwalając budżet na następny rok, najważniejsi stołeczni urzędnicy wychwalają go pod niebiosa, zapewniając, że zaplanowane wnim inwestycje sprawią, iż w mieście będzie się żyło wygodniej. W ciągu roku budżet jest kilkakrotnie korygowany, a inwestycje topnieją. Gdy nadchodzi pora oficjalnego opublikowania danych zwykonania budżetu, odbywa się to po cichu, poprzez obwieszczenie ukryte w zakamarkach strony internetowej miasta.
Nie inaczej stało się z podsumowaniem wykonania budżetu za 2017 r. Przypomnijmy: dochody zaplanowano na 15,067mldzł, awydatki – na 16,527mldzł. W tym na inwestycje zarezerwowano 2,878mldzł. Miały stanowić 17 proc. budżetu. Do zrealizowania skierowano 289inwestycji ogólnomiejskich, takich jak m.in. II linia metra czy budowa estakad i poszerzanie ciągu ulic Marsa – Żołnierska (na łączną kwotę blisko 1,9mldzł), i aż 637 inwestycji dzielnicowych, np. budowę nowych podstawówek wWilanowie iwe Włochach czy przebudowę basenu Delfin na Woli.
Wydatki na koniec roku wyniosły niespełna 15,3mldzł (rok skończył się dwustumilionową nadwyżką budżetową). Były niższe od planowanych m.in. za sprawą niższych wydatków na inwestycje – finalnie udało się na nie wydać 1,94mldzł, niemal omiliard mniej, niż początkowo zapowiadano. Ratusz podkreśla, że to 92,5proc. planu – ale od ostatniej korekty zgrudnia 2017r. Porównując zpierwotnie uchwalonym budżetem, miasto wydało tylko dwie trzecie obiecanej kwoty. A inwestycje stanowiły nie 17, a tylko 12 proc. wydatków budżetowych.
To i tak nieco lepiej niż w katastrofalnym 2016 r. Wtedy zapowiadano inwestycje na kwotę 2,6mldzł, a skończyło się na zaledwie 1,3 mld.
– Inwestorzy zawsze ambitniej planują wydatki, a po pierwszych przetargach wprowadzają korekty. Widać to zwłaszczawdzielnicach, gdzie jest dużo mniejszych inwestycji. Praga-Północ oddała nam w grudniu prawie połowę swojego budżetu inwestycyjnego, bo przedłużają się jej przygotowania do remontów kamienic – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. – Ale w wartościach bezwzględnych wykonanie inwestycji dzielnicowych jest całkiem niezłe wporównaniu do poprzednich lat. Najlepsze od 2010 r. – dodaje.
Wydatki dzielnic zamknęły się kwotą 602mlnzł. Najgorzej w ujęciu procentowym poradził sobie Wilanów, który wydał tylko 57 proc. kwoty po ostatnich korektach (Praga-Północ, która wcześniej skreśliła sporo projektów z budżetu, formalnie ma lepsze wykonanie inwestycji). Wliczbach bezwzględnych oznacza to 28,2 mln zamiast 49,8mlnzł. Na ten wynik rzutuje głównie opóźnienie zakupu działki pod nową podstawówkę w rejonie ul. Oś Królewska. Transakcję opiewającą na mniej więcej 15 mln zł sfinalizowano dopiero w styczniu 2018 r.
– Po miejskiej stronie korekty dotyczyły m.in. oszczędności po przetargach i rewizji zbyt optymistycznych harmonogramów niektórych inwestycji – podaje wiceprezydent Olszewski. „Zbyt optymistyczny” okazał się m.in. termin budowy estakad w ciągu ulic Marsa – Żołnierska, gdzie prace mają kilkumiesięczne opóźnienie.
Wbudżecie na 2018 r. na inwestycje ogólnomiejskie zapisano ponad 2 mld zł, dzielnicom do zainwestowania przyznano kolejne aż 1,1mldzł (to rekord, nigdy dotąd dzielnice nie były tak bogate). Co prawda to rok wyborczy, ale czy uda się wydać na inwestycje ponad 3,2mldzł wjeden rok? To więcej, niż zainwestowano łącznie wlatach 2015-2016. Wynik poznamy wmarcu 2019 r. Oby nie z komunikatu, który trzeba będzie chować głęboko na stronie internetowej.
W2017 r. ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz zaplanowała prawie 300 ogólnomiejskich inwestycji i ponad 600 projektów dzielnicowych. Co trzeciej zarezerwowanej złotówki nie udało się wydać. Ale to i tak lepiej niż rok wcześniej.