Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
TARGI O NOWĄ SZKOŁĘ
Wpilnie potrzebnej na Żoliborzu szkole dzielnica zaplanowała garaż, audytorium, 400–metrową biblioteką, a nawet obserwatorium na dachu. Tyle że ratusz nie ma na to wszystko aż 54 mln zł.
– Daję słowo: w kampanii wyborczej nie wspomnę otym, że PiS buduje nową szkołę na Żoliborzu. Jest projekt ipozwolenie na budowę, ta szkoła jest niezbędna. Niech tylko władze miasta dadzą pieniądze, dzielnica dołoży i spotkamy się pośrodku – planuje wiceburmistrz Żoliborza Grzegorz Hlebowicz (PiS).
– Szkoła jest potrzebna, ale to bardzo drogi projekt – przyznaje dzielnicowy radny Piotr Wertenstein-Żuławski (PO). – Dlatego są problemy z pieniędzmi od miasta. Złośliwi mówią, że ten parking pod szkołą i obserwatorium na dachu mają być, bo to elegancka część dzielnicy.
Komplety w podstawówkach
Nowa podstawówka ma powstać przy ul. Anny German przede wszystkim dla dzieci znowych osiedli na Żoliborzu Południowym iPowązkach. Wprowadziło się tam już izameldowało kilka tysięcy mieszkańców. Jednak lokalizację szkoły wybrano tak, by służyła dojeżdżającym zZatrasia iSadów Żoliborskich (w pobliżu znajduje się przystanek tramwajowy na rogu ul. Broniewskiego i Krasińskiego).
Teraz dzieci znowych bloków chodzą do SP nr 92 przy ul. Przasnyskiej, która jest przepełniona. Podobnie jak druga najbliższa podstawówka nr 68 przy ul. Or-Ota. W szwach pękają zresztą wszystkie „stare” szkoły na Żoliborzu. Ta przy ul. Braci Załuskich, zaprojektowana na 450 uczniów, liczy ich ok. 700. Trudna sytuacja panuje też w SP nr 65 przy ul. Mścisławskiej na Marymoncie (ok. 800 uczniów). Niedawno powiększono tu stołówkę w przyziemiu, bo w poprzedniej dzieci nie miały jak zjeść obiadu – kilkuset uczniów miało do dyspozycji ciasną salkę.
Stołówka i nowe skrzydło
Wopanowaniu sytuacji nie pomaga reforma edukacji. Z powodu likwidacji gimnazjów podstawówki mają teraz po siedem roczników uczniów (plus zerówki). Żaden nie opuści szkoły po wakacjach, dlatego sale się nie zwolnią. Trzeba będzie za to przyjąć pierwszoklasistów, czyli dojdzie kolejny rocznik i zrobi się jeszcze ciaśniej. Na poprawę warunków, ale jeszcze nie od września tego roku, będzie mogła liczyć SP nr 65. Czeka ją rozbudowa. Był problem zmiejscem pod nowe skrzydło szkoły, ale po dwóch latach starań władzom Żoliborza udało się kupić w listopadzie zeszłego roku sąsiednią działkę u zbiegu ul. Potockiej iDrohickiej od Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Potem konieczne były jeszcze uzgodnienia zkonserwatorem zabytków. Najpewniej w kwietniu ma być ogłoszony przetarg na budowę nowej części podstawówki.
Z drugiej strony Żoliborz ma też szkoły częściowo puste. Chodzi odwie nowe podstawówki, które powstały na bazie likwidowanych gimnazjów – przy ul. Filareckiej na tyłach pl. Wilsona iwal. Wojska Polskiego koło Cytadeli. Niestety, debiut nie wypadł najlepiej, bo rodzice siedmiolatków woleli zapisywać dzieci do szkół o sprawdzonej opinii, nawet jeśli trzeba się wnich uczyć na zmiany. Tegoroczna rekrutacja jest w toku.
– Na pewno szkoła na Żoliborzu nie jest tematem politycznym – komentuje Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent miasta odpowiedzialny za oświatę. – Nikt nie kwestionuje tego, że dzielnica potrzebuje tej placówki, ale projekt jest rozdmuchany. Za podobne pieniądze budujemy mniej więcej dwie szkoły. Mam nadzieję, że górę weźmie rozsądek.
Najmłodsza szkoła ma 50 lat
Wiceburmistrz Hlebowicz przekonuje, że placówka ma kosztować dużo, bo zaplanowano w niej miejsca dla 925 dzieci (w tym 125 przedszkolaków). Z kolei garaż podziemny jest konieczny ze względu na brak miejsca na stanowiska parkingowe na działce przewidzianej pod szkołę. Trzeba je zaplanować, bo wymagają tego przepisy. A obserwatorium to według Hlebowicza wisienka na torcie, a jego koszt nie wpływa zbytnio na cenę całości. Wiceburmistrz przypomina też, że ostatnia szkoła w dzielnicy powstała w 1968 r.
Na razie w budżecie miasta na podstawówkę przy ul. Anny German zarezerwowano 24 mln zł. Jej koszt wynosi zaś aż 53 mln zł. Urzędnicy ratusza przekonują, że nie kwestionowali ceny metra kwadratowego szkoły (ok. 4 tys. zł za m kw.) – jest porównywalny z innymi zakończonymi inwestycjami. Wątpliwości budziła za to wielkość placówki, projekt przewiduje ponad 13 tys. m kw. – Największe dotychczas budowane szkoły na Bemowie czy Białołęce miały po 10 tys. m kw. Na przykład biblioteka na Żoliborzu ma liczyć 400m kw., awinnych podstawówka średnio to 140m kw. – informuje Katarzyna Pienkowska z biura prasowego ratusza.
Decyzja, jak realizować inwestycję na Żoliborzu Południowym i za ile, zapadnie w najbliższym czasie. Wiceburmistrz Hlebowicz mówi, że pod uwagę brane są dwa nieco tańsze warianty. Wtedy jednak trzeba byłoby zapłacić za nowe projekty, a to wydłużyłoby przygotowania.