Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

DO SZTUKI PO SCHODKACH

-

Zachęta zaprasza od soboty na nową wystawę dla dzieci „Wszystko widzę jako sztukę”.

Pablo Picasso mawiał, że każde dziecko jest artystą. „Jedyny problem to pozostać artystą, kiedy się już dorośnie”. Zachęta, podążając za myślami wielkiego malarza, otwiera pojutrze wystawę dla dzieci. W pierwszej części będzie można zobaczyć prawdziwe prace kilku uznanych artystów i artystek. W drugiej, jak podkreśla kuratorka wystawy Ewa Solarz, dzieci przekonają się, że mogą robić najróżniej­sze rzeczy: obierać w galerii ziemniaki jak Julita Wójcik, wyszywać makatki jak Monika Drożyńska, naklejać na ścianach kolorowe taśmy jak Edward Krasiński, poświęcić życie malowaniu liczb jak Roman Opałka, rzucać kostkami do gry jak Ryszard Winiarski albo malować swoje ciało na czarno jak Aneta Grzeszykow­ska.

Czym różni się wystawa dla najmłodszy­ch od takiej dla dorosłych? – Prace co prawda wiszą wysoko, ale zbudowaliś­my specjalne schodki, po których można wejść i przyjrzeć się obrazom. Poza tym dzieci muszą się dobrze bawić – mówi Ewa Solarz. Jednocześn­ie podkreśla, że dzieci nie powinny wyjść z galerii z poczuciem zmarnowane­go czasu. – Moim zdaniem dziecięce wystawy powinny jak najmocniej angażować dzieci, zachęcać je do różnych działań – uważa kuratorka.

Co będą mogli robić najmłodsi wZachęcie? Na pewno patrzeć na dzieła sztuki i czytać ich proste opisy. Potem wziąć udział wwarsztata­ch, spotkać się z artystą, a na końcu wziąć do domu specjalnie wydaną książkę. Wzapowiedz­iach wystawy można przeczytać, że jej twórcy chcą potraktowa­ć najmłodszy­ch widzów poważnie. – Nie podpowiada­my i nie narzucamy, jak należy rozumieć dzieła sztuki, za to zachęcamy do myślenia iwyrażania własnych opinii – podkreśla Ewa Solarz. Opisy prac opowiadają opomysłach artysty, nie tłumacząc, co miał na myśli i jak należy interpreto­wać jego dzieła.

– Moja wystawa jest dla dzieci, ale chcę też pokazać dorosłym, że sztuka współczesn­a nie jest taka zła, jak mogliby to sobie wyobrażać – opowiada kuratorka wystawy. Dorośli często uważają, że sztuka jest hermetyczn­a, a przez to niezrozumi­ała. Zamiast galerii sztuki wybierają kino, teatry dla dzieci czy koncerty. „Wszystko widzę jako sztukę” ma ambicje przełamać ten trend. – Dzieci czują się bardzo pewnie w kontakcie ze sztuką. Chcemy, żeby zaraziły tym swoich rodziców – mówi Ewa Solarz. Poza tym twórcy wystawy uważają, że im wcześniej dzieci poznają inspirując­ą moc sztuki, im częściej będą odwiedzać muzea i galerie, tym większa szansa, że wyrosną na wrażliwych i świadomych odbiorców kultury. Tak jak Pablo Picasso, który odwiedzają­c Warszawę w latach 40., w pewnym momencie wyjął ołówek i namalował na ścianie syrenkę.

„Wszystko widzę jako sztukę” to wystawa dla dzieci od urodzenia do dziesiąteg­o roku życia. Będzie czynna w Zachęcie przy pl. Małachowsk­iego do 3 czerwca. Pełny program warsztatów i spotkań z artystami jest dostępny na stronie www.zacheta.art.pl.

 ??  ?? Sushi Monster Jana Dziaczkows­kiego – kolaż (2010 r.) z kolekcji Michael Hoppen Gallery
Sushi Monster Jana Dziaczkows­kiego – kolaż (2010 r.) z kolekcji Michael Hoppen Gallery
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland