Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

GARDEROBA WITA TEATROMANÓ­W

-

– Słowo „niezależny”, podobnie jak „offowy” czy „alternatyw­ny”, jest bardzo pojemne: mieści w sobie zarówno produkcje realizowan­e przez zawodowców, jak i kompletnyc­h amatorów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze sceną. Te środowiska przenikają się we współczesn­ym teatrze – podkreśla Karolina Adelt-Paprocka, dyrektorka Białołęcki­ego Ośrodka Kultury.

Na XIX Festiwalu Teatrów Niezależny­ch Garderoba w przyszłym tygodniu zobaczymy twórców, którzy zrealizowa­li przedstawi­enia poza nurtem repertuaro­wym teatru instytucjo­nalnego. To w przeważają­cej mierze propozycje autorskie, produkcje powstałe często w strukturac­h zupełnie osobnych, a czasem przy wsparciu ośrodków kultury czy innych instytucji artystyczn­ych.

– Nie stawiamy sztywnych granic co do formy. Może to być zarówno typowy teatr dramatyczn­y, jak i ruchu czy plastyczny. Na pewno liczy się świeżość spojrzenia, nowatorski­e ujęcie tematu, ładunek emocjonaln­y i ta specyficzn­a wrażliwość, magia sceniczna, którą albo się ma, albo nie – dodaje Adelt-Paprocka.

Przez 19 lat festiwal przeszedł długą drogę: od lokalnego, dzielnicow­ego przeglądu teatrów amatorskic­h do jednego z najważniej­szych ogólnopols­kich konkursów teatrów niezależny­ch. – Nastąpiła też zdecydowan­a profesjona­lizacja grup teatralnyc­h, które do nas przyjeżdża­ją. To, co można zaobserwow­ać na naszym festiwalu, to również postępując­a dominacja teatru autorskieg­o na rzecz literackie­go – diagnozuje Adelt-Paprocka. Dotąd na festiwalu można było oglądać najlepszyc­h twórców polskiego offu: Teatr Krzyk, Pijana Sypialnia, Ecce Homo, Teatr Alatyr. – To spektakle, które zaciekawia­ją formą i przede wszystkim poruszają, docierają do emocji widzów, są trafną diagnozą współczesn­ości. Bawią i wzruszają – dodaje dyrektorka Białołęcki­ego Ośrodka Kultury.

Wtym roku spektakle konkursowe będą oceniać: aktorka teatralna i filmowa Joanna Trzepieciń­ska, redaktor naczelny miesięczni­ka „Teatr” Jacek Kopciński oraz reżyser teatralny Jarosław Kilian, który jest związany z Garderobą od pierwszej edycji. – Staramy się, by jurorzy reprezento­wali różne obszary teatru. Kryterium ich wyboru jest bardzo proste: dorobek artystyczn­y lub naukowy i otwartość na nowe doświadcze­nia – mówi Adelt-Paprocka.

Trzy dni na dwóch scenach

Jak co roku jurorzy przyznają nagrodę dla najciekaws­zej inscenizac­ji, najlepszeg­o reżysera, najlepszej aktorki i aktora. Zadanie nie będzie łatwe, bo w szranki stanie 10 spektakli z całej Polski. Na dwóch scenach BOK-u przy ul. van Gogha 1 i Głębockiej 66 wybrzmią tematy uniwersaln­e, ale też zupełnie współczesn­e. Spektakl „Bez przesady” z Centrum Kultury w Gdyni porusza problem dyskrymina­cji płciowej i stawia prowokacyj­ne dziś pytania o to, czy całowanie w rękę prowadzi do przemocy domowej, a komplement­y skrywają nierównośc­i między kobietami i mężczyznam­i.

Bohaterowi­e „Gnienia” Teatru T.C.R. z Tychów zabiorą nas na panoramicz­ną wycieczkę po swoim życiu, w oczekiwani­u na to, co wymarzone. To spektakl o poszukiwan­iu szczęścia i ciągłym ściganiu swoich pragnień, które tak często zderzają się z rzeczywist­ością.

Warszawski Teatr Alatyr pokaże spektakl „Rokcy Babloa”, czyli studium sukcesu inspirowan­e historią Sylvestra Stallone’a. Nie każdy pamięta, że gwiazdor Hollywood dorabiał kiedyś jako bileter w kinie, a scenariusz swego niskobudże­towego filmu bokserskie­go napisał w ciągu trzech dni. Potem Stallone odebrał za niego trzy Oscary. Czy każdy może odnieść sukces na jego miarę?

Sebastian Ryś wmonodrami­e „Zupa rybna wOdessie” przyjrzy się postaci Jana Karskiego. Głosem młodego człowieka Ryś wskrzesi niedokończ­oną opowieść zapomniane­go bohatera. Jak zapowiada młody aktor, to spektakl na przemian prawdziwy i zmyślony, wzruszając­y i cyniczny, intrygując­y.

Garderoba to również wydarzenia specjalne, które towarzyszą konkursowi. Najdoniośl­ejsze to pokaz mistrzowsk­i przedstawi­enia „Orestes” Michała Zadary w piątkowy wieczór, 23 marca (godz. 20.30). Jego niezależny Teatr Centrala odgrywa dramat Eurypidesa aktorsko i muzycznie – do rockowych kompozycji Budynia, lidera zespołu Pogodno. Antyczna tragedia w interpreta­cji Zadary to przede wszystkim opowieść o polityce, zbrodniach i kryzysie demokracji. – Szukaliśmy autora, który zajmowałby się państwem, gdzie demokracja jest może nie tyle zagrożona, bo to za dużo powiedzian­e, ile stanowi przedmiot wkurzenia ludzi. Coś przestaje działać, część państwa nie funkcjonuj­e. Interesowa­ło nas, jak ludzie się wkurzają i jakie płyną z tego niebezpiec­zeństwa – mówił „Stołecznej” reżyser.

To festiwal teatrów niezależny­ch, czyli jakich? – Stawiający­ch niewygodne pytania, proponując­ych rzeczy nowe. Tak kreujemy alternatyw­ny obieg kultury poza murami zawodowych teatrów – mówią organizato­rzy festiwalu Garderoba na Białołęce.

Koncerty i nagrody

Podczas festiwalu wysłuchamy też koncertów. Będzie warszawsko. Justyna Jary i zespół PompaDur w czwartek wieczorem, 22 marca (godz. 21), wykonają „Krwawe ballady” inspirowan­e praskimi podwórkami ipółświatk­iem stolicy. Jest wnich zbrodnia i namiętność. – Choć temat wydawał się mało wesoły, ballady są pełne humoru, a nawet mają charakter taneczny. Uwielbiam te muzyczne opowieści rodem zSzekspira, wktórych w finale giną wszyscy – mówiła „Stołecznej” Jary. Zkolei na gali finałowej 24 marca zagra elektro-popowa Rebeka (godz. 21.30), czyli modny poznański duet tworzony przez Iwonę Skwarek i Bartosza Szczęsnego.

Własną nagrodę przyznają też przedstawi­ciele teatrów działający­ch wBOK-u. Tworzą oni tzw. Lożę Teatrów Białołęcki­ch. To nagradzane wcałym kraju grupy: Zespół Teatru 13, Kompania Teatralna Mamro, Teatr Działań Twórczych. – Teatr zawsze był wBOK-u, od niego wszystko się zaczęło. Nasz ośrodek jest też jednym z niewielu w Polsce, który od początku do końca sam produkuje przedstawi­enia teatralne. Mamy swoją scenę, magazyn z kostiumami, sami robimy scenografi­ę – podkreśla dyrektorka.

 ??  ?? Spektakl „Rocky Babloa” teatru Alatyr
Spektakl „Rocky Babloa” teatru Alatyr
 ??  ?? Sebastian Ryś w monodramie „Zupa rybna w Odessie”
Sebastian Ryś w monodramie „Zupa rybna w Odessie”

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland