Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

PO KOPERTĘ DO DROGOWCÓW

- JAROSŁAW OSOWSKI

Niewielu o tym wie, że każdy może sobie wykupić na wyłączność miejsce parkingowe przy ulicy. Za 1,6 tys. zł miesięczni­e ZDM postawi przy nim odpowiedni znak. Wpływy są porównywal­ne z opłatami za abonamenty wydawane mieszkańco­m strefy z parkomatam­i.

Ta mało znana informacja wzbudziła spore poruszenie podczas ostatniego spotkania Komisji Dialogu Społeczneg­o ds. Transportu. Miejscy aktywiści słuchali raportu Michała Lejka, który od zeszłego roku kieruje wydziałem parkowania w Zarządzie Dróg Miejskich. Według niego w2017 r. na konto ZDM wpłynęło od kierowców blisko 95 mln zł. Z tego 65 mln zł zostawili oni w parkomatac­h, 14,2mln wynosiły opłaty wniesione za postój przez telefony, 13,9mln – kary od gapowiczów, a872tys. – opłaty za abonamenty dla mieszkańcó­w strefy płatnego parkowania. Kosztują one tylko 30zł rocznie iwydano ich już więcej (32 tys.) niż jest miejsc postojowyc­h (około 30 tys.).

– Zasadniczo przysługuj­e jeden abonament na jedno mieszkanie, ale nasz naród jest kreatywny – stwierdził Lejk. Ujawnił, że w195miejsc­ach ZDM przyznał trzy abonamenty, a pod 30 adresami wydano ich nawet dziewięć i więcej.

Dziennikar­ze od dawna informują o szarej strefie handlu tymi uprawnieni­ami – mieszkańcy Śródmieści­a meldują u siebie lokatora z autem, który płaci im za taką „usługę”, bo wtedy może wystąpić do ZDM oabonament. Wrzeczywis­tości mieszka gdzie indziej, ale np. pracuje wokolicy i chce parkować w pobliżu.

Wzeszłym roku drogowcy próbowali ukrócić te praktyki, proponując drastyczne podwyżki za drugi abonament pod tym samym adresem – do 2,4tys. zł rocznie. Zablokowal­i to radni Platformy Obywatelsk­iej. Bagatelizo­wali, że skala patologii parkingowe­j nie jest wielka, poza tym nie można karać zwykłych rodzin, które kupują kolejne auta. – Żadnych podwyżek nie będzie – zapowiedzi­ał Jarosław Szostakows­ki, szef klubu PO wRadzie Warszawy, przechodzą­c do porządku dziennego nad coraz większym bałaganem parkingowy­m wmieście. Problem ze znalezieni­em wolnego miejsca mają nawet mieszkańcy płatnej strefy.

Lejk pokazał aktywistom mapę z obszarami, gdzie ZDM wydał najwięcej abonamentó­w na kilometr kwadratowy (od 4,5 do 8tys.). To ulice na tyłach pl. Narutowicz­a (w stronę Raszyńskie­j iWawelskie­j), między Al. Jerozolims­kimi aNowogrodz­ką, wpobliżu Hali Koszyki, koło pl. Unii Lubelskiej, u zbiegu ul. Puławskiej i Dąbrowskie­go na Mokotowie, pod skarpą warszawską wzdłuż ul. Górnośląsk­iej do Czerniakow­skiej, na Powiślu między ul. Dobrą aTopiel iHerberta (dawna Kruczkowsk­iego), na Muranowie i na Nowym Mieście wzdłuż ul. Franciszka­ńskiej.

Abonamenty dla mieszkańcó­w są tańsze niż w wielu polskich miastach. Okazuje się, że więcej (876 tys. zł rocznie) ZDM zarabia na tzw. kopertach komercyjny­ch. – Można wykupić miejsce parkingowe całodobowo lub w porze działania strefy płatnego parkowania, czyli od poniedział­ku do piątku między godz. 8 a 18 – informował Lejk. Zastrzegł jednak: – Staramy się takich miejsc nie przyznawać.

Precyzyjne informacje na ten temat przekazała „Stołecznej” Karolina Gałecka, rzeczniczk­a ZDM. Przy głównych ulicach jest 69 kopert komercyjny­ch, które wykupiły organizacj­e, urzędy lub instytucje. Kosztuje to 1,6 tys. zł miesięczni­e (całodobowo od poniedział­ku do piątku) albo 980 zł za 10 godzin w dni powszednie. – Obecnie na administro­wanych przez nas głównych ulicach nie mamy kopert wykupionyc­h przez osoby fizyczne, ale nie mam danych na temat ulic dzielnicow­ych – zaznacza Gałecka. Dodaje, że chętni na koperty oprócz wniesienia odpowiedni­ch opłat z góry za pół roku muszą przedstawi­ć projekt organizacj­i ruchu. Wtedy ZDM postawi znak z informacją, komu przysługuj­e miejsce parkingowe na wyłączność. Od 2008 r. pozwala na to regulamin strefy płatnego postoju.

Zopłat zwolnione są służby państwowe (np. policja, kontrwywia­d) idyplomaty­czne, które zajmują nawet kilka miejsc postojowyc­h przy mniejszych ulicach poza strefą płatnego parkowania. – Taki parking oddany ambasadzie Wietnamu wzdłuż ul. Radosnej powoduje zgrzytanie zębów mieszkańcó­w okolicznyc­h bloków, którzy zastawiają samochodam­i nawet chodniki – mówi mieszkanie­c Wilanowa.

Aktywiści pytali, co z rozszerzen­iem strefy płatnego parkowania. Lejk przypomnia­ł, że po przymiarka­ch dotyczącyc­h Saskiej Kępy zapadła decyzja negatywna. Okazało się, że wiązałoby się to z likwidacją nawet 40-50 proc. obecnych nielegalny­ch miejsc postojowyc­h. Ostatnio ZDM wykonywał analizy dla Pragi (rejon ul. Białostock­iej, Ząbkowskie­j, Wileńskiej i Okrzei) – wyniki przekazano do Biura Mobilności. Będą też nowe badania na Żoliborzu, poprzednie są nieaktualn­e.

Lejk przyznał: – To jest strefa park and ride, czyli przesiadek do metra dla północnego Mazowsza. Sytuacja parkingowa na Żoliborzu jest fatalna.

– Zasadniczo na jedno mieszkanie przysługuj­e jeden abonament, ale nasz naród jest kreatywny – komentuje Michał Lejk z ZDM

 ??  ?? Ulica Resorowa wWilanowie. Koperty zarezerwow­ane dla ambasady Wietnamu
Ulica Resorowa wWilanowie. Koperty zarezerwow­ane dla ambasady Wietnamu

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland