Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Miliony idą pod ziemię
Wczoraj Wodociągi Płockie podpisały umowę na wykonanie rozdziału kanalizacji ogólnospławnej na sanitarną i deszczową w al. Kobylińskiego i al. Nowaka wraz budową wodociągu w tej drugiej. Wykonawcą – wyłonionym wprzetargu – jest konsorcjum firm MCCSA iMolewski Sp. z o.o.
Roboty mają ruszyć 19 kwietnia. – Fakt, będą się wiązały z utrudnieniami na drogach, szczególnie na Kobylińskiego – między skrzyżowaniami z Topolową oraz al. Spacerową iNowaka – przyznaje szef Wodociągów Marek Naworski. – Mając tego świadomość, postawiliśmy wykonawcy warunek, że ma zdążyć ztym etapem do września, by kiedy zacznie się rok szkolny, można było tamtędy swobodnie przejechać.
Do 30 listopada mają być wykonane wszystkie prace, a 31 grudnia powinno już być pozwolenie na użytkowanie. Aco jest do zrobienia?
Spółka informuje, że powstaną długie wsumie na 900m kanały deszczowe (o średnicach od 80 cm do 1,4 m), podłączenia wpustów iodprowadzenie wód deszczowych z posesji przyległych do pasa drogowego (650m) oraz 400m wodociągu. Dzięki tej inwestycji wsystemie ogólnospławnym zmniejszy się znacząco ilość wód opadowych, których obecnie, zwłaszcza przy silnych deszczach, studzienki kanalizacyjne nie nadążają odbierać, co skutkuje wielkimi kałużami. Możliwe też będzie odwodnienie ul. Tysiąclecia ilikwidacja podtopień, rozdział kanalizacji na osiedlu Tysiąclecia, poprawa jakości pracy wodociągu i samej dostarczanej przez niego wody.
Wszystko to będzie kosztowało 7,8 mln zł netto, z czego 4,1 mln ma pochodzić z dotacji unijnej.
Tego pytania nie mogliśmy nie zadać: – Ile drzew przy okazji tych prac pójdzie pod topór?
– Nic nie będziemy wycinać – zapewnia prezes Naworski. Dodaje, że prace na al. Nowaka nie będą stwarzały dużych uciążliwości, zwłaszcza że to tylko ciąg pieszy, a budowane ścieżki rowerowe nie będą kolidowały z robotami wodociągowymi.
Na przyszły rok spółka zaplanowała rozdział kanalizacji w ul. Tysiąclecia, ma kosztować 4,9 mln zł, z czego miasto dołoży 1,6 mln zł.
Całe zadanie uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej obliczono na 114,4 mln. Wniosek o jego dofinansowanie jest już złożony, trwa ocena merytoryczna drugiego stopnia. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie dla spółki, w tym roku podpisze ona umowę odofinansowanie projektu i zyska zUnii nawet 70,5 mln zł. Sam tylko rozdział kanalizacji pochłonie 16 mln (z tego 6,8 mln wyda samo miasto). Prócz opisanych już al. Kobylińskiego, Nowaka i ul. Tysiąclecia roboty takie dotyczą:
ul. Ostatniej (tu praca zakończy się na początku kwietnia, pozostało jeszcze tylko ułożenie ścieralnej warstwy asfaltu); koszt – 2,5 mln zł,
ul. 3 Maja i Pięknej oraz budowy łącznika kanalizacji między al. Jachowicza a 3 Maja (przetarg jest już ogłoszony) – szacowany koszt to 7,7 mln zł.
Ale to nie wszystko. Projekt obejmuje bowiem także renowację najważniejszych wmieście kolektorów sanitarnych (bez większych utrudnień dla płocczan, bo odbędzie się to metodą bezwykopową), przebudowę przepompowni Androida u zbiegu ul. Mazowieckiej i Chełmińskiej, likwidację lagun osadowych w Maszewie oraz budowę kanalizacji w ul. Bałtyckiej iChełmińskiej. Wszystko za szacunkową kwotę 52 mln zł. I jeszcze – ma być przebudowane ujęcie wód powierzchniowych na Grabówce, które zaspokaja aż 50 proc. zapotrzebowania Płocka na wodę. Jednocześnie przebudowane zostaną rurociągi wody surowej z tego ujęcia, magistrala wodociągowa Podolszyc iwodociągi przy Wyszogrodzkiej iPiłsudskiego. Według szacunków ma to w sumie kosztować 23,8 mln zł.
Suma jest imponująca – 114,4 mln zł. Gdyby zbudować za to w Płocku jakieś obiekty, nikt by nie był ich w stanie przeoczyć. Ale te pieniądze są potrzebne na uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej. W drugiej połowie kwietnia odczujemy to na al. Kobylińskiego – zaczną się tam prace i... utrudnienia.