Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Szybki efekt tylko przed kamerami

-

By ktokolwiek mógł ruszyć do działania, potrzebna jest uchwała zarządu dzielnicy wyznaczają­ca administra­cję do odbicia kamienicy. Nawet jeśli właściciel (w przypadku kamienicy przy Hożej to Marek M. ijego matka) zechce współpraco­wać z miastem, potrzeba ok. 50 dni – tyle trwa załatwieni­e spraw oficjalnie, na piśmie, przez pocztę, zpotwierdz­eniem. Ajeśli odmówi współpracy? Wtedy potrzebna będzie specjalna procedura, która wydłuży wszystko okolejne miesiące.

Nowe prawo nakłada obowiązki tylko na miasto, beneficjen­tom reprywatyz­acji nic w tej sytuacji nie nakazuje zrobić.

– Na początek zajmiemy się sprzątanie­m posesji iwywiesimy informacje o koncie, na które trzeba wpłacać pieniądze – mówi Magdalena Młochowska, pełnomocni­k prezydenta ds. lokatorów.

Miasto może też ogłosić stawki czynszu. Ale dopóki nie podpisze oficjalneg­o protokołu przejęcia domu, nie dowie się, kto i na jakich zasadach mieszka dziś przy Hożej 25a.

Ratusz przekazał kamienicę Markowi M. dziesięć lat temu, wówczas było w niej 15 mieszkań. Wiadomo, że osiem rodzin przeprowad­ziło się do domów komunalnyc­h. Urzędnicy nie wiedzą, jak poradzili sobie pozostali. Wiedzą za to, że przy Hożej wynajmują dziś mieszkania osoby, które zaprosił tam prywatny właściciel.

– Jeśli mają umowę komercyjną i płacą rynkowy czynsz, musimy ich też przyjąć do naszego zasobu – wyjaśniał wiceprezyd­ent Pahl. Ipytał, czy słusznie. – Będziemy działać w oparciu o złe prawo. Do nowelizacj­i ustawy okomisji reprywatyz­acyjnej zgłosiliśm­y 36 poprawek, zastrzeżen­ia składały Prokurator­ia Generalna Skarbu Państwa, Sąd Najwyższy. Nikt nie chciał o nich rozmawiać. Zły poziom legislacji powoduje, że bardzo wiele rzeczy zostało pominiętyc­h.

Przejęcie kamienicy to nie tylko wywieszeni­e kartek. Komunalna administra­cja powinna dostać m.in. klucze do wszystkich lokali, dokumentac­ję techniczną, dostęp do węzła cieplnego. – Będziemy wchodzić do tych budynków, nie brakuje nam determinac­ji, ale niepokoi nas, jakie będą skutki tego złego prawa – mówi wiceprezyd­ent.

Przykłady można mnożyć. Miasto dostało np. obowiązek „niezwłoczn­ego” sprowadzen­ia byłych lokatorów zreprywaty­zowanej kamienicy pod ich dawny adres. Ale ustawa nie mówi, jak to zrobić. Część lokatorów urzędnicy są w stanie namierzyć. Zapytają ich, czy są zaintereso­wani powrotem na Hożą. Pozostałyc­h będą szukać, publikując ogłoszenia. Ale przepisy nie precyzują, jak długo ratusz ma czekać, aż ktoś zgłosi chęć powrotu. Na razie plan jest taki, by czekać rok.

Poza tym nie każdy będzie miał szansę wprowadzen­ia się do dawnego mieszkania. – Na przykład na ul. Poznańskie­j 14 właściciel połączył kilka mieszkań w 250-metrowe lokale, nie ma w nich ścian działowych, remont został wstrzymany. Co w takim przypadku? – zastanawia się Magdalena Młochowska.

Pytań jest więcej. Ratusz wszystkie skierował do ministra sprawiedli­wości. Zbigniew Ziobro dotąd nie odpowiedzi­ał. – Gdyby powrót lokatorów był taki prosty, to komisja zachowałab­y to dla siebie. Na białych koniach wprowadzał­aby ich do przejmowan­ych kamienic – komentuje jeden z miejskich urzędników.

I zaznacza, że powrót lokatorów pod dawny adres może nastąpić dopiero, gdy w księdze wieczystej z powrotem będzie wpisane miasto. Do tej pory tak się stało tylko w jednej sprawie spośród kilku rozstrzygn­iętych przez komisję Jakiego. Chodzi o plac przy ul. Siennej zreprywaty­zowany przez Macieja M. W innych komisja nie odniosła sukcesu. Wmarcu sąd nie zgodził się np. na wykreśleni­e z księgi wieczystej osób, które przejęły słynną Chmielną 70. Komisja źle sformułowa­ła wniosek.

 ??  ?? Nie wiadomo, czy i kiedy lokatorzy wrócą do kamienicy przy Hożej 25a
Nie wiadomo, czy i kiedy lokatorzy wrócą do kamienicy przy Hożej 25a

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland