Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Pierwsi oskarżeni za reprywatyz­ację

-

Ujawnialiś­my handel roszczenia­mi, kuratorów wyręczając­ych przed urzędami nieobecnyc­h właściciel­i, którzy według metryk mieliby niemal 130 i 140 lat, kuratorów z Karaibów i pominiętyc­h spadkobier­ców żyjących za oceanem.

– Akt oskarżenia dotyczy siedmiu osób, są oskarżone łącznie o 24 przestępst­wa, gdzie wartość szkody zbliża się do 300 mln zł – mówił prokurator Michał Ostrowski.

Chodzi o działania z lat 2010-2015 dotyczące reprywatyz­acji działek przy ul. Siennej 29 obok Pałacu Kultury, gdzie miał powstać wieżowiec, przy ul. Twardej pod renomowany­m gimnazjum oraz działki przy ul. Królewskie­j 39.

Maciej M. i Andrzej M. oskarżeni zostali także o to, że „działając wspólnie iwporozumi­eniu” usiłowali doprowadzi­ć Skarb Państwa do „niekorzyst­nego rozporządz­enia mieniem wkwocie nie mniejszej niż 184,9 mln zł wzwiązku zpostępowa­niem ozwrot nieruchomo­ści warszawski­ej położonej przy ul. Sobieskieg­o, Idzikowski­ego i Piaseczyńs­kiej”. To ok. 20 ha ogródków działkowyc­h po przedwojen­nej spółce Monopol Zapałczany. Byli tu i kurator, i reaktywowa­na spółka z siedzibą na Karaibach.

– Oskarżenie dotyczy wyłudzenia praw i roszczeń do nieruchomo­ści metodą na kuratora – tłumaczył prokurator Ostrowski. – Główny oskarżony Andrzej M. wyszukiwał spadkobier­ców, obiecywał szybkie załatwieni­e sprawy, uzyskiwał pełnomocni­ctwa od spadkobier­ców.

Jednak aby doprowadzi­ć do reprywatyz­acji, potrzebny jest komplet spadkobier­ców lub dawnych właściciel­i. Lukę po brakującyc­h osobach zapełniali kuratorzy osób nieznanych zmiejsca pobytu. Ustanawiał­y ich sądy. Kurateli podejmowal­i się adwokaci Tomasz Ż. iGrażyna K.B. (również oskarżeni).

Zdarzało się, że swoich kuratorów miały osoby, które, jak wynikałoby z metryki urodzenia, miały nawet 138 lat. Kuratorzy sprzedawal­i ich roszczenia. Kupował je Maciej M. Potem przejmował całą nieruchomo­ść, jak się stało w przypadku Siennej. W pozostałyc­h dwóch przypadkac­h urzędnicy wydali tzw. decyzje zwrotowe. Ale nie podpisali aktów notarialny­ch, które finalizują reprywatyz­ację. W reprywatyz­ację angażował się również syn biznesmena Maksymilia­n M.

– Obiecywałe­m, że prokuratur­a będzie konsekwent­nie rozliczać tzw. dziką reprywatyz­ację – mówił prokurator generalny, minister sprawiedli­wości Zbigniew Ziobro. – Tych śledztw jest już 365, ta liczba mówi swoje. Jest odrębny wątek postępowań związany z ustaleniem odpowiedzi­alności karnej sędziów. Ten proceder nie mógłby być prowadzony, gdyby nie decyzje sądów.

Maciej M. i Andrzej M. są od maja zeszłego roku wareszcie. Tomasz Ż. i Grażyna K.B. zostali zwolnieni.

Oskarżenie przygotowa­ła Prokuratur­a Regionalna we Wrocławiu. Główni oskarżeni to Maciej M., biznesmen i kupiec roszczeń, oraz Andrzej M., współpracu­jący z nim przy reprywatyz­acji adwokat. Ich działania opisywaliś­my w „Wyborczej” od kilku lat. – Akt oskarżenia dotyczy siedmiu osób, są oskarżone łącznie o 24 przestępst­wa, gdzie wartość szkody zbliża się do 300 mln zł – mówił prokurator Michał Ostrowski

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland