Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
OTO PLAC NARUTOWICZA...
... nie taki, jakim jest teraz, ale w przyszłości. Jego centralne miejsce zajmuje kolumna z orłem – pomnik Obrońców Płocka 1920 r. Niedaleko jest fontanna z płytką sadzawką. Nieopodal wysokie drzewa w podwójnych szpalerach. I nie ma żadnych barier architektonicznych
Opracowania „koncepcji urbanistyczno-architektonicznej zagospodarowania pl. Gabriela Narutowicza wPłocku” podjęło się 13 zespołów biur projektowych i architektonicznych. Prace, jakie nadesłały, raczej nie powaliły sądu konkursowego na kolana, skoro przyznane zostały tylko druga i trzecia nagroda i jedno wyróżnienie.
Wyniki konkursu we wtorek przedstawił dziennikarzom prezydent Płocka Andrzej Nowakowski podczas tradycyjnego, wielkanocnego spotkania z mediami.
Najwyższą notę jurorów (sąd składał się głównie z architektów, w jego składzie były też przedstawicielki ratusza oraz Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków) zyskała koncepcja Anny Przybysz.
Autorka „podzieliła” plac na strefy: parkingową, izolacyjną, rekreacyjną i gastronomiczną. Pośrodku jest kolumna z orłem i sadzawka, z dna której dysze fontanny wyrzucają „obłoki pary wodnej, [które] tworzą niecodzienne efekty. Zwiększona wilgotność, jaką tworzy fontanna, wpływa zwłaszcza w okresie letnim korzystnie na jakość powietrza (...) – czytamy w opisie koncepcji. Wokół centralnej części placu zaproponowano również podwójne szpalery drzew, nasadzenia uzupełniające przewidziane są także po obu stronach odwachu i w części przylegających ulic. Chociaż na wizualizacjach jest sporo kamiennej nawierzchni (ma kolorystyką nawiązać do płyt, którymi wyłożona jest Tumska), to w rzeczywistości zieleni będzie sporo. Co ważne – mają zniknąć wszelkie bariery architektoniczne, tak by plac był przyjazny dla osób w każdym wieku, także tych z niepełnosprawnościami.
Zmyślą o pieszych pracownia zaproponowała także wygodne ławki wcieniu drzew, zbudowane z modułów, które, w zależności od upodobań mogą służyć do siedzenia, ale i leżenia. Pomiędzy drzewami mają się także znaleźć latarnie, które w tych miejscach dodatkowo podświetlą korony i stworzą nastrojowy klimat wieczorami. Przewidziano również stojaki rowerowe, za to kierowcy będą mieli sporo mniej pola do popisu. Jezdnia przy odwachu miałaby zostać zwężona i przesunięta bliżej budynku, mniej będzie też miejsc postojowych – tylko 24, w tym trzy dla taksówek.
Ponieważ, jak słusznie przewidują autorzy, na pl. Narutowicza będą się odbywały imprezy, także o charakterze patriotycznym, więc centralna część musi być otwarta iutwardzona. Po stronie północnej placu, czyli od Grodzkiej, zaproponowano ogródki gastronomiczne.
Sąd konkursowy uznał, że ta praca „wzbudza pozytywne emocje”. Choć miał zastrzeżenia, np. do niedostatecznych rozwiązań komunikacyjnych. Chodzi m.in. o bezkolizyjny dojazd do poszczególnych obiektów samochodów służb ratunkowych czy choćby autobusu, który powinien móc dojechać do Małachowianki i zabrać uczniów np. na wycieczki. Ostateczna ocena – 74,86 punktu, drugie miejsce i nagroda 25 tys. zł.
Jak ogłosił Nowakowski, modernizacja placu zostanie dokonana właśnie na bazie tej koncepcji. Kiedy? Prezydent stwierdził, że roboty będą mogły się rozpocząć dopiero w 2019 lub 2020 r. To m.in. dlatego, że przed modernizacją teren pod ziemią będą musieli zbadać archeolodzy. Koszt inwestycji jest szacowany na ok. 10 mln zł, z czego sama fontanna pochłonie 2 mln, a – najkosztowniejsza – nawierzchnia aż 6 mln.
Nagrodę trzecią (i 15 tys. zł) zdobyła praca, którą nadesłała MAMGUSTA Pracownia Projektowa Sebastian Tabędzki. To, co się w niej spodobało, to fakt, że autorzy zadbali, by pl. Narutowicza pozostał atrakcyjnym placem miejskim. Od strony ul. Grodzkiej byłyby usytuowane usługi gastronomiczne, przy sądach zaś – jezdnia z parkingiem, ale tylko wjednym szeregu. I dalej, w stronę centrum placu: ławeczki, kwietniki, część wypoczynkowa z drzewami, za nią otwarta przestrzeń z „elementami wodnymi”, czyli tryskającymi z podłoża fontannami oraz pomnikiem-kolumną. Tak uporządkowany plac preferuje ruch pieszych kosztem ograniczenia iwyciszenia ruchu kołowego. Ale sędziowie zwrócili uwagę, że np. wydzielenie strefy gastronomicznej w ten sposób, że ulica Grodzka odgradza punkty gastronomiczne od kamienic i znajdujących się w nich lokali, które mają je obsługiwać, jest niewłaściwe. Nie spodobał się też pomysł usytuowania kompleksu drzew, pośród których pracownia zaplanowała miejsce wypoczynku i rekreacji, bowiem zaproponowane rozwiązanie spowodowałoby odcięcie placu od pierzei ulic Teatralnej iGrodzkiej. Ogólnie koncepcja uzyskała 66,86 pkt.
Sąd konkursowy przyznał też jedno wyróżnienie dla A+U Architektura Maciej Gozdecki – 10 tys. zł. Zespół z tej pracowni także prawidłowo rozwiązał przestrzeń placu, dzieląc go na różne strefy. Zaproponował kilka szpalerów drzew, a pas usług gastronomicznych wzbogacił pojedynczym szeregiem krzewów wdonicach. Jest tu też, w strefie rekreacyjnej, motyw płynącej wody z fontanną. Tylko zamiast kolumny – uznali projektanci – mogłaby się pojawić inna, przestrzenna forma pomnika, taka, która opowiadałaby o historii placu. Cała propozycja zgromadziła od wszystkich jurorów 62,7 pkt.