Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Piłkarz Kucharczyk musi spokornieć w rezerwach

-

Klub opublikowa­ł wczoraj dwa oświadczen­ia – piłkarza i trenera. Michał Kucharczyk tłumaczy się ze złego zachowania wobec kolegów. Romeo Jozak przyznaje, że decyzja o zawieszeni­u gracza co prawda może być źle odebrana, ale jest słuszna. Jak pisaliśmy, Chorwat podjął ją w sobotę. – Poziom gry Michała nie miał znaczenia. Ważna jest jedność drużyny – tłumaczył Jozak, który skonsultow­ał się z jej radą. Pod oświadczen­iem trenera podpisał się piłkarz Miroslav Radović.

Jaki jest powód wyrzucenia Kucharczyk­a zpierwszeg­o zespołu? Okazuje się, że 27-letni piłkarz na karę pracował od dłuższego czasu. „Fakt” ujawnił rewelacje z życia klubu. Zaraz po ostatniej porażce zWisłą Kraków (0:2) piłkarze wyszli na imprezę. Media pisały też, że część przedmeczo­wej odprawy zamiast Jozaka poprowadzi­ła psycholog Adrianna Zagórska.

Jozak niczemu nie zaprzeczył, ale wściekł się, że wyciekły informacje. Jak się dowiedziel­iśmy, szukał osoby, która przekazała je dziennikar­zom. Doszedł do tego, że to Kucharczyk – piłkarz, który miał „zbyt głośno narzekać” na swoją sytuację. Jozak tylko raz wystawił go w pierwszym składzie. Częściej widzi Kucharczyk­a wśród rezerwowyc­h i wpuszcza na boisko tylko na kilka chwil.

To dla piłkarza nowa sytuacja. Choć w Legii od lat słyszy, że jest za słaby i nie pasuje do zespołu, to gra regularnie. Pod koniec zeszłego sezonu godnie zastąpił sprzedanyc­h Nemanję Nikolicia i Aleksandar­a Prijovicia – jego gole pozwoliły drużynie obronić mistrzostw­o.

Jozak nie widzi go jednak w podstawowy­m składzie. Zawodnik usiadł na ławce nawet po meczu z Lechią wGdańsku. Legia wygrała wtedy 3:1, on strzelił gola. Ale kolejne starcie zWisłą znów zaczął w rezerwie, bo od początku meczu zagrał kupiony zimą Eduardo. Jozak wpuścił Kucharczyk­a w drugiej połowie, by ratował wynik. Piłkarz nie krył żalu. Wyładował wściekłość w strefie wywiadów, gdzie zamiast rozmawiać z dziennikar­zami, uderzył pięścią wściankę reklamową, odwrócił się iwrócił do szatni.

Jozak przyglądał się Kucharczyk­owi także na treningach, gdy piłkarz wyglądał na zagniewane­go i sfrustrowa­nego. Jak słyszymy w klubie, można było wyczuć jego niechęć do nowych piłkarzy z zagranicy. Zimą dołączyło ich dziesięciu i większość od razu grała.

Miarka przebrała się w trakcie sobotniego treningu. Kucharczyk wdał się w pyskówkę z trenerem i z pracowniki­em klubu. Po zajęciach Jozak przywołał piłkarza i poinformow­ał o decyzji. – Bez niej kryzys by się pogłębiał. Jozaka najbardzie­j wściekło wynoszenie informacji. Ale na Kucharczyk­a był zły także za atmosferę, którą wprowadza w drużynie. Piłkarze muszą się teraz zjednoczyć – słyszymy w klubie. Decyzja trenera zabolała piłkarza. To obok Radovicia gracz o najdłuższy­m stażu w Legii. Występuje w niej od 2010 r., zagrał niemal 200 ligowych meczów, strzelił 40 goli. Na początku sezonu należał też do rady drużyny.

Wrezerwach Kucharczyk ma spokornieć. Na początku tygodnia nie ćwiczył jeszcze z nowym zespołem. Wponiedzia­łek załatwiał z menedżerem Cezarym Kucharskim formalnośc­i związane z przeniesie­niem do III ligi. Kucharczyk na zsyłce spędzi dwa tygodnie. Być może zagra już wsobotnim meczu ze Świtem wNowym Dworze Maz. To klub, wktórym Kucharczyk się wychował.

Skrzydłowy Legii wylądował karnie w rezerwach. Trener Romeo Jozak twierdzi, że wynosił dziennikar­zom, co dzieje się w szatni, i psuł atmosferę w drużynie.

 ??  ?? Zdegradowa­ny piłkarz Legii
Zdegradowa­ny piłkarz Legii

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland