Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Ktoś wrzucił radnej PiS wpis o aborcji?
Na prywatnym profilu radnej PiS Katarzyny Marzeny Wróbel na Facebooku pojawił się plakat Partii Razem promujący liberalizację prawa aborcyjnego. Radna: – Ktoś mi to wrzucił na profil. Nie jestem za aborcją na życzenie, jestem za prawem kobiety do decyzji. Katarzyna Marzena Wróbel w radzie zasiada pierwszą kadencję. Na co dzień pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi. Pojawienie się na jej profilu plakatu Partii Razem promującego liberalizację przepisów aborcyjnych iwprowadzenie wPolsce aborcji na życzenie było więc zaskoczeniem. Tak dużym, że napisał o tym portal wSensie.pl.
– To mój prywatny profil, na który nie zaglądam często. Zapewniam, że to nie ja udostępniłam te treści. Albo to jakaś pomyłka, albo ktoś to wrzucił bez mojej wiedzy – przekonuje Wróbel. Po naszym telefonie natychmiast usunęła wpis z profilu.
– Nie jestem za aborcją na żądanie, ale uznaję prawo kobiety do decydowania o swoim losie, prawo do tego, aby mogła przeprowadzić badania prenatalne iżeby wskrajnych sytuacjach mogła zdecydować, czy chce podjąć leczenie, czy chce kontynuować ciążę – mówi radna. Idodaje, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie obecnych przepisów dotyczących aborcji, bez wprowadzania żadnych zmian.
– To odmienne stanowisko od pani środowiska politycznego – zauważamy. – Tak. Ale może dlatego, że jestem kobietą i inaczej odbieram pewne sprawy niż mężczyźni politycy. W życiu zdarzają się różne sytuacje, kobiety są gwałcone iwwyniku gwałtu zachodzą wciążę, uważam, że wtakich sytuacjach powinny mieć wybór – wyjaśnia.
Marek Szary, szef klubu radnych PiS, uspokaja, że nie będzie wyciągał konsekwencji.– Każdy ma prawo mieć swoje poglądy. Oczywiście pod warunkiem, że nie będzie działał wbrew linii partii – tłumaczy.