Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
TAŃSZE BILETY, PARKOWANIE TEŻ
Dojeżdżający do Warszawy będą płacić mniej za transport publiczny.
Stolica chce wprowadzić bilety metropolitalne, a marszałek Mazowsza likwiduje karnety na parkingach przesiadkowych. Od 1 kwietnia postój na nich ma być darmowy
Obie informacje wyglądają jak żart primaaprilisowy, ale można je potraktować raczej jako prezent na Święta Wielkanocne. A tak naprawdę na wybory samorządowe, które odbędą się jesienią. Urząd Sulejówka zamieścił na Facebooku filmik ze spotkania z wiceprezydent stolicy Renatą Kaznowską. W tym tygodniu tak przekonywała samorządowców spod Warszawy do idei biletu metropolitalnego: – Państwo dopłacą 60 zł mieszkańcowi, a on kupi bilet na 30 dni za 120 zł zamiast 180 zł. Sfinansujecie dojazd wyłącznie swoim wyborcom.
Gminy dopłacą swoim wyborcom
Zkolei bilety 90-dniowe na I i II strefę staniałyby o 100 zł. Zarząd Transportu Miejskiego przygotował też wyliczenia, gdyby poszczególne samorządy spod stolicy zdecydowały się na mniejsze dopłaty do biletów dla podatników rozliczających się na ich terenie. Remigiusz Górniak, wiceburmistrz Sulejówka, przedstawił harmonogram. Wkwietniu lub wmaju Rada Warszawy podejmie uchwałę o biletach metropolitalnych. Potem gminy wygospodarują pieniądze wbudżetach. Według szefa ZTM Wiesława Witka obniżki obowiązywałyby od 1 września.
Stolica sukcesywnie wprowadza bonusy dla pasażerów z II strefy biletowej. Marki, Ząbki i Łomianki przeszły już nawet do strefy pierwszej, a ich mieszkańcy płacą za przejazdy tyle samo co warszawiacy. Jabłonna, Konstancin-Jeziorna, Nadarzyn, Legionowo i Nieporęt wprowadziły zaś tańszą taryfę Warszawa+. W tym tygodniu dołączył do nich Wieliszew. Jego władze do każdego biletu 30-dniowego (za 166 zł) na I i II strefę dopłacą 14zł, a do 90-dniowego – 54zł (nowa cena wynosi 406 zł).
Dojazd spod Warszawy w pozostałych gminach staniał w zeszłym roku – miesięcznie z 210 do 180 zł. Mimo to wpływy wcale nie zmalały, bo sprzedano o ponad 25 tys. biletów więcej (wzrost o 11 proc.). Stołeczny ratusz przekonuje, że obniżki to zachęta, by do pracy czy szkoły wWarszawie przyjeżdżać pociągiem lub autobusem, a nie samochodem. Dzięki temu nie rosną korki i smog.
Darmowe parkingi przy dworcach
Podjęcie decyzji może ułatwić zmiana, którą od początku kwietnia wprowadzą Koleje Mazowieckie. Zlikwidują opłaty na dziewięciu parkingach przesiadkowych. Do tej pory trzeba tam było kupować bilety za 3 zł dziennie albo karnety miesięczne i kwartalne (po 20 i 40 zł). Parkingi nie będą już jednak dozorowane.
– Chcemy, żeby były w stu procentach wykorzystane. Dla części kierowców nawet niska opłata jest przeszkodą – uznał marszałek Mazowsza Adam Struzik (PSL).
Za darmo zaparkują więc kierowcy, motocykliści i rowerzyści koło stacji kolejowych wOżarowie Maz., Błoniu i Teresinie na linii sochaczewskiej, w Brwinowie i Żyrardowie na linii skierniewickiej, Celestynowie za Otwockiem, w Mińsku Maz. iwSiedlcach, a także w Radomiu. Z reguły to place z 40-50 miejscami, ale w Mińsku to miejsce dla 140 samochodów, awBłoniu – 154. W sumie na parkingach Kolei Mazowieckich mieści się 776 samochodów. Przesiadki dla kierowców są też możliwe w27 miejscach wokół Warszawy – program budowy tych parkingów i garaży finansuje Unia Europejska. Po jego zakończeniu przy stacjach poza granicami stolicy ma się zatrzymywać już 10 tys. aut.
Za to coraz większy problem stanowi wejście do pociągów, które w godzinach szczytu są przepełnione. Zaraz po Wielkanocy Szybka Kolej Miejska podpisze umowę na dofinansowanie 21 wagonów za 202 mln zł, aKoleje Mazowieckie dostaną z UE aż 1,2 mld zł na 55 składów. Po ich dostawach obaj przewoźnicy zapowiadają wydłużanie pociągów, co powinno rozładować tłok.
Dojazd spod Warszawy staniał w zeszłym roku z 210 do 180 zł. Mimo to wpływy wcale nie zmalały, bo sprzedano o ponad 25 tys. biletów więcej. Ratusz przekonuje, że obniżki to zachęta, żeby doWarszawy przyjeżdżać pociągiem lub autobusem, a nie samochodem