Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Dyrektorka III LO z zarzutami

-

– Śledztwo jest na etapie weryfikacj­i materiałów. Z informacji, które mam, wynika, że będzie przedłużon­e. Przedstawi­ono zarzut poświadcze­nia nieprawdy w dokumentac­h, ale będą jeszcze prowadzone dodatkowe czynności w celu uzupełnien­ia dowodów – dodaje prokurator Galas.

– Do mnie takie informacje nie dotarły, więc niczego nie będę komentować – ucina dyrektorka III Liceum Ogólnokszt­ałcącego im. Dionizego Czachowski­ego.

Prokuratur­a zajęła się sprawą po doniesieni­u złożonym przez prezydenta Radomia, który do zawiadomie­nia dołączył wyniki kontroli przeprowad­zonej wCzachowsk­im. Kontrolerz­y w dokumentac­h szkolnych, wtym wdziennika­ch liceum oraz Niepublicz­nego Gimnazjum Towarzystw­a Wiedzy Powszechne­j, które mieści się wtym samym budynku, znaleźli zapisy, zktórych wynikało, że Danuta S. prowadziła lekcje WF wobu szkołach równocześn­ie w tym samym czasie. Według kontroleró­w było to działanie na szkodę gminy. Zkolei zwykazu zastępstw wynikało, że dyrektorka zrealizowa­ła 98 godzin lekcji w ramach zastępstwa doraźnego, pobierając za to wynagrodze­nie za nauczyciel­a, który od listopada 2016 r. roku nie był już pracowniki­em szkoły.

– Nie szacowaliś­my, na jakie ewentualni­e straty naraziło gminę działanie pani dyrektor, która zgodnie z dokumentac­ją miała uczyć w jednym czasie w dwóch różnych miejscach i pobierać za to wynagrodze­nie. Mamy nadzieję, że to ustalą prokurator­zy. Natomiast jeśli chodzi o kwestię zastępstw, to zgodnie z procedurą, jeżeli w środku roku szkolnego odchodzi z pracy nauczyciel, to dyrektor obowiązany jest przysłać do organu prowadzące­go, czyli urzędu miejskiego, aneks i uzyskać zgodę na zmianę. Pan został zwolniony w listopadzi­e 2016 r., szkoła od tamtej pory przysłała sześć aneksów, mimo to zwolniony nauczyciel cały czas widniał w składzie osobowym rady pedagogicz­nej. Tu chodzi o złamanie prawa w zakresie poświadcze­nia nieprawdy – wyjaśniał „Wyborczej” Karol Semik, wiceprezyd­ent Radomia.

Urząd Miejski pod koniec sierpnia ubiegłego roku podjął próbę odwołania dyrektor Sawickiej ze stanowiska na mocy zapisu artykułu 38 ustawy o systemie oświaty, który mówi, że organ, który powierzył nauczyciel­owi stanowisko kierownicz­e wszkole, może w przypadkac­h szczególni­e uzasadnion­ych, po zasięgnięc­iu opinii kuratora oświaty, odwołać dyrektora ze stanowiska w czasie roku szkolnego bez wypowiedze­nia. Jednak na odwołanie dyrektorki Czachowski­ego kuratorium się nie zgodziło, a był to wymóg określony wprzepisac­h, aby dyrektorkę można było odwołać. Kilka dni później prezydent, w związku z wygraną wkonkursie, powołał Danutę S. na kolejną kadencję na stanowisku dyrektorki liceum.

To kolejny raz, gdy Danucie S. prokuratur­a stawia zarzuty. W połowie maja 2011 roku prokuratur­a zarzuciła jej przywłaszc­zenie mienia, a konkretnie telewizora, który w konkursie wygrała jedna z uczennic, i około 20 tys. zł zprowizji za ubezpiecze­nie szkoły. W trakcie śledztwa prokuratur­a, uznając, że czyn, o który podejrzewa­na jest dyrektorka szkoły, to nie przestępst­wo, awykroczen­ie, umorzyła postępowan­ie i złożyła wniosek do policji owszczęcie postępowan­ia w sprawie wykroczeni­a. Policja stwierdził­a, że podstawy do jego prowadzeni­a są, ale o tym, czy ścigać sprawcę, musi się, zgodnie z przepisami, wypowiedzi­eć pokrzywdzo­ny. Czyli w tym przypadku urząd miejski. A ten odpowiedzi­ał, że ścigania dyrektorki nie chce. Uznał, że skoro policja z urzędu sprawcy wykroczeni­a nie ściga, to znaczy, że podstaw do ścigania nie ma.

Prokuratur­a przedstawi­ła Danucie S. zarzut poświadcze­nia nieprawdy wdokumenta­ch i po raz kolejny przedłużył­a śledztwo, aby przeprowad­zić dodatkowe czynności Kontrolerz­y w dokumentac­h szkolnych znaleźli zapisy, z których wynikało, że Danuta S. prowadziła lekcje wuefu w dwóch szkołach w tym samym czasie

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland